KOCIA CHATKA zaprasza do nowego wątku

Mara S pisze:Bianka już nie jest zarezerwowana. Kobieta, która ją chciała, nie odezwała się więcej . No cóż - przy obecnej podaży kotów jest, z czego wybierać

Mara Marta porobiła kociakom zdjęcia - ta pozostała cała trójka ma nowe zdjęcia - mam je na mailu przeslę Ci je to może zrób ogłoszenia dla każdego pojedyńczo bo te zbiorcze ogłoszenia coś słabo idą.

Postaram się przyjechać jutro rano na dyżur.

co to:? nie ma dyżuru rano 2 .10?
po wieczornym dyżurze 01.10
KWARANTANNA:
Niki po odpoczynku po wizycie u weterynarza była aktywna, chetnie zjadla...ale panicznie boi sie zabiegow (zakrapianie oczu itp.)mily kotus.

Gabi zabrała Fruciu.
Sajgonki urocze rozrabiary, energia rozpiera,pomialkuja.

Malentaski na dole zjadly chetnie , kupy rozne ...czworka z nich płochliwa ale chetna do zabawy, obserwujaca pokoj, zywe, z jednym wyjątkiem najmniejszym koteczkiem kosteczkiem-skora i kosteczki...siedzial apatyczny, wiec go na czas jedzenia dalam po wymyciu klatki po Gabi)zeby cos zjadl bo czworka mu wyjadala...on nawet nie ucieka tylko sie kuli, chetnie zaczal jesc, ale jak wrocilam ze zdrowej to niestety bylo narzygane i kupa wodnista ( w dwoch miejscach).Biedny taki

, siedzialam z nim chyba z godzine i wtulil się i drzemal. Dalam mu strzykawka troche wody...boje sie ze jest z nim zle, ze sie odwodni jak bedzie robil takie qpy.
Trzy wolno puszczone kocieta Bianka Tomasso i jak mu tam wesole zarloki, wspinaja sie po nogach jak po drzewie. Dwa z nich lubia bawic sie woda , lapal kropelki wody, smieszne. Hildzia tyje, kochany kot.
ZDROWA:
Sielanka w wolierze, w budce , do jedzenia wyszla , ale niechetnie daje sie glaskac.
Pozostale kociaki ok, bawia sie na czele ze Śnieżką, nawet ten najmniejszy Stas radzi sobie , biega wyjada. Na zdrowej nie zauwazylam rewolucji qpowych.
Leki, smarowidla , zakraplacze zaaplikowane zgodnie z grafikiem.
Karme mokra ,ktorą mi Martka skrytykowala palaszowaly wszystkie ze smakiem, nie wiem co to za karma (Martka wie) ale jesli są ceny przyzwoite mozna kupowac, ponoc w Lidlu. (Ja to dostalam od darczyncow do Kociej Chatki)
Przynioslam do szafy troche szmat, w tym dwie reklamowki ze spiworami, ale nie wiem czy nie lepiej je zawiezc do schroniska bo duze.?hm?

Trzeba zwrocic uwage na malego kosteczka . ..moze mial" zly dzien"...
pozdrawiam
EwaSS

The Szops pisze:Postaram się przyjechać jutro rano na dyżur.

oo
to dobrze

ewasewa pisze:Karme mokra ,ktorą mi Martka skrytykowala palaszowaly wszystkie ze smakiem, nie wiem co to za karma (Martka wie) ale jesli są ceny przyzwoite mozna kupowac, ponoc w Lidlu. (Ja to dostalam od darczyncow do Kociej Chatki)
EwaSS

Tak ja mówiłam mokre z Coshidy z Lidla kociaki lubia i czasami kupujemy, ale Ewuś pytałaś o suche z tej firmy, a tego nie chcą jeść dlatego poradziłam żeby zostało dla bezdomniaczków, bo one mniej wybredne

Zaznaczam.

The Szops pisze:
ewasewa pisze:Karme mokra ,ktorą mi Martka skrytykowala palaszowaly wszystkie ze smakiem, nie wiem co to za karma (Martka wie) ale jesli są ceny przyzwoite mozna kupowac, ponoc w Lidlu. (Ja to dostalam od darczyncow do Kociej Chatki)
EwaSS

Tak ja mówiłam mokre z Coshidy z Lidla kociaki lubia i czasami kupujemy, ale Ewuś pytałaś o suche z tej firmy, a tego nie chcą jeść dlatego poradziłam żeby zostało dla bezdomniaczków, bo one mniej wybredne

dokladnie tak bylo troche zartuje. Ciekawi mnie jak ten maly koteczek?

ewasewa pisze: Ciekawi mnie jak ten maly koteczek?

no ja też właśnie czekam na informację co z nim

Mały koteczek nieciekawie, dałam mu mokrego intestinala, troszkę poskubał, ale bardzo mało. Przy mnie nie wymiotował, siedzi chudzinka skulony, widać że mu zimno, przytula się do reszty. Dzisiaj koniecznie musi pojechać do weterynarza.
Reszta wygląda ok, apetyt dopisuje. Lewi jakby najsłabiej rośnie i mniej przybiera na wadze niż pozostałe :roll:

Sajgonkom wyczyściłam uszy.
Sielanka bardzo chętnie się bawiła sznurkiem, nawet chciała wyjść z woliery jak widziała resztę szalejącą za sznurkiem

Jak z jej szczepieniem? Iwonko, czy Agata ją ogłasza? Jeśli tak, to poproś proszę żeby przesłała mi na mejla jej tekst ogłoszenia.
Ninka dzisiaj miała oczka normalne. Wczoraj próbowałam ją złapać, ale nie dałam rady, a dzisiaj wygląda całkiem normalnie, więc nie wiem czy jest potrzeba żeby jechała do weterynarza. Jak ktoś ją złapie, to proszę wyogladać porządnie te jej oczka :wink:

Oczywiście jak weszłam to wszystkie kociaste były "przyklejone" do grzejniczków

The Szops pisze:Mały koteczek nieciekawie, dałam mu mokrego intestinala, troszkę poskubał, ale bardzo mało. Przy mnie nie wymiotował, siedzi chudzinka skulony, widać że mu zimno, przytula się do reszty. Dzisiaj koniecznie musi pojechać do weterynarza.

A chyba Aneta miała wziąć te Dzikunki z domu do siebie, pewnie w domu szybciej by do siebie doszedł, może tylko jest najsłabszy, może by mu termoforek wkładać? te w boksach poszkodowane bo dojścia do grzejniczka brak

fruciu pisze:A chyba Aneta miała wziąć te Dzikunki z domu do siebie, pewnie w domu szybciej by do siebie doszedł, może tylko jest najsłabszy, może by mu termoforek wkładać? te w boksach poszkodowane bo dojścia do grzejniczka brak

Myślę, że trzeba je odrobaczyć - nie wiem czy już były kiedyś, a poza tym chudzinka musi dostać kroplówkę i leki oraz się ogrzać

My byliśmy z dwójką na odrobaczeniu i testach, niestety ja rozpoznam tylko jednego z nich

Anetka ponoć była z resztą na odrobaczeniu. Na pewno trzeba to powtórzyć. Dwa kotki wyglądają na sporo większe, mi nie wyglądają na jeden miot :roll:

Anetka się niestety nie odzywa

The Szops pisze:Postaram się przyjechać jutro rano na dyżur.

Ja zrobię dyżur dziś wieczorem

KOCIA CHATKA zaprasza do nowego wątku

Kto przegląda forum