Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
groszkowa pisze:Wiem, którędy auto mogło jechać, jest to trasa długości 20 km. Nie wiem, gdzie mogła je wyrzucić, mogła pojechać również gdzie indziej, albo skręcić w las... Nie wiem, dlaczego to zrobiła i nie jestem w stanie wyciągnąć z niej informacji, gdzie to zrobiła. Poza "na co ci koty potrzebne" i "lepiej ci bez nich" a także "lepiej martw się swoim zdrowiem, a nie kotami", nic innego od niej nie usłyszałam i nie usłyszę. Musiała je wyrzucić gdzieś przed przyjazdem do siebie do domu, bo kiedy w sobotę (po tym, jak się dowiedziałam, że kotów u babci nie ma), natychmiast ruszyliśmy na odsiecz, a kuwety były nie ruszone (tzn w takim stanie, w jakim je wydaliśmy), do tego ilość żwirku w worku wskazywała raczej na nieużywanie...
Trasa Brwinów - Józefina, obwodnicą przez Milanówek, Grodzisk Mazowiecki, Adamowiznę, Odrano Wolę, Zapole, Musuły i Wycinki Osowskie. Z Grodziska obok cmentarza ulicą Monwiła, Osowiecką, Mazowiecką.
kotx2 pisze:groszkowa pisze:Wiem, którędy auto mogło jechać, jest to trasa długości 20 km. Nie wiem, gdzie mogła je wyrzucić, mogła pojechać również gdzie indziej, albo skręcić w las... Nie wiem, dlaczego to zrobiła i nie jestem w stanie wyciągnąć z niej informacji, gdzie to zrobiła. Poza "na co ci koty potrzebne" i "lepiej ci bez nich" a także "lepiej martw się swoim zdrowiem, a nie kotami", nic innego od niej nie usłyszałam i nie usłyszę. Musiała je wyrzucić gdzieś przed przyjazdem do siebie do domu, bo kiedy w sobotę (po tym, jak się dowiedziałam, że kotów u babci nie ma), natychmiast ruszyliśmy na odsiecz, a kuwety były nie ruszone (tzn w takim stanie, w jakim je wydaliśmy), do tego ilość żwirku w worku wskazywała raczej na nieużywanie...
Trasa Brwinów - Józefina, obwodnicą przez Milanówek, Grodzisk Mazowiecki, Adamowiznę, Odrano Wolę, Zapole, Musuły i Wycinki Osowskie. Z Grodziska obok cmentarza ulicą Monwiła, Osowiecką, Mazowiecką.
Dlaczego je wydaliście :(
Mulesia pisze:A może wykazała się chociaż okruchem uczuć i zawiozła koty do schroniska ? ( a Tobie powiedziała, że wyrzuciła, licząc na to, że nie będziesz szukać).
Sprawdzałaś już okoliczne schrony?
Warto podzwonić też do miejscowych weterynarzy.
groszkowa pisze:kotx2 pisze:groszkowa pisze:Wiem, którędy auto mogło jechać, jest to trasa długości 20 km. Nie wiem, gdzie mogła je wyrzucić, mogła pojechać również gdzie indziej, albo skręcić w las... Nie wiem, dlaczego to zrobiła i nie jestem w stanie wyciągnąć z niej informacji, gdzie to zrobiła. Poza "na co ci koty potrzebne" i "lepiej ci bez nich" a także "lepiej martw się swoim zdrowiem, a nie kotami", nic innego od niej nie usłyszałam i nie usłyszę. Musiała je wyrzucić gdzieś przed przyjazdem do siebie do domu, bo kiedy w sobotę (po tym, jak się dowiedziałam, że kotów u babci nie ma), natychmiast ruszyliśmy na odsiecz, a kuwety były nie ruszone (tzn w takim stanie, w jakim je wydaliśmy), do tego ilość żwirku w worku wskazywała raczej na nieużywanie...
Trasa Brwinów - Józefina, obwodnicą przez Milanówek, Grodzisk Mazowiecki, Adamowiznę, Odrano Wolę, Zapole, Musuły i Wycinki Osowskie. Z Grodziska obok cmentarza ulicą Monwiła, Osowiecką, Mazowiecką.
Dlaczego je wydaliście :(
Koty czy kuwety? Cóż, kuwety wydaliśmy razem z kotami, żeby koty miały gdzie siusiać i kupkać.
Jeśli chodzi o to, dlaczego wydaliśmy koty - daliśmy je na przechowanie bliskiej osobie, bo mojej babci. Dlaczego? Choruję na astmę. Niby na koty nie jestem uczulona, ale babcia pomyślała, że dobrze by było sprawdzić, czy to czasem nie z ich winy ciągle łapię infekcje i zaostrzenia. Babcia powiedziała "daj koty na miesiąc do mnie, wysprzątaj sobie dokładnie całe mieszkanie, żeby żadnej sierści nie było i zobaczysz, czy będziesz dalej chorowała, a potem je odbierzesz i zrobisz co chcesz". Tak powiedziała i tak też zrobiliśmy nie przewidując podstępu. Nie powinnam się na to zgodzić, ale z drugiej strony, skąd miałam wiedzieć, że moja babcia okaże się człowiekiem bez serca i odrobiny sumienia?
groszkowa pisze:Zginęły trzy koty.
Dnia 28 stycznia 2012 około godziny 12 koty wyruszyły z Brwinowa zielonym Nissanem Sunny. Na miejsce przeznaczenia, czyli do Józefiny nigdy nie dotarły.
Bazyliszkowa pisze:groszkowa pisze:Zginęły trzy koty.
Dnia 28 stycznia 2012 około godziny 12 koty wyruszyły z Brwinowa zielonym Nissanem Sunny. Na miejsce przeznaczenia, czyli do Józefiny nigdy nie dotarły.
Czy one mają swój osobny wątek?
Więcej osób by zajrzało.
Za poszukiwania
Bazyliszkowa pisze:groszkowa pisze:Zginęły trzy koty.
Dnia 28 stycznia 2012 około godziny 12 koty wyruszyły z Brwinowa zielonym Nissanem Sunny. Na miejsce przeznaczenia, czyli do Józefiny nigdy nie dotarły.
Czy one mają swój osobny wątek?
Więcej osób by zajrzało.
Za poszukiwania
ruda32 pisze:sky_fifi pisze:A gdzie ten wątek?
Aldona poczytaj na pocieszenie viewtopic.php?f=1&t=134159
Użytkownicy przeglądający ten dział: dran, Google [Bot] i 85 gości