Jak pomóc kotu z nowotworem?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 28, 2013 14:22 Re: Jak pomóc kotu z nowotworem?

Zastanawiam się, czy pytając o możliwość konsultacji z dr Jagielskim z Wawy nie zostanie to odczytane, jako aluzja do jej (nie)kompetencji? Wolałabym tego uniknąć, bo w jej kompetencje nie wątpię, to bardzo dobry weterynarz.
Nie powinnam mieć skrupułów?

mejbi

 
Posty: 11
Od: Czw kwi 07, 2005 11:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sie 28, 2013 14:31 Re: Jak pomóc kotu z nowotworem?

Ja w takich sytuacjach nie mam skrupułów - to nie jest podwazanie kompetencji. W końcu okulista nogi nie zoperuje, po coś są specjalizacje. Ja wetce zanioslam tel.do Jagielskiego, doktor wcześniej dostał komplet badań, które przekazałam mu przez znajomych. Oczywiście można konsultować samemu, ale wet z wetem sie szybciej zrozumieją.

Moja wetka przyzwyczaiła sie, ze np USG powtarzam u dr Dąbrowskiego, a neurolog i dermatolog tylko we Wrocławiu. Zawsze jednak ją proszę o pomoc w dotarciu, umowieniu itp. Na pewno dzięki temu sama dużo sie nauczyła :D
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro sie 28, 2013 19:09 Re: Jak pomóc kotu z nowotworem?

Mejbi tylko też nie nastawiaj się. Ja tak z Olą miałam (ale u nas tak jak u Was do stracenia nie masz niczego), jedna wetka nawet nie chciała Oli badać - rak i nara, krzyżyk na kota postawiła. Zmieniłam weta i miesiąc Ola miała leki po których czuła się dużo lepiej potem był zabieg, niestety po zabiegu Ola umarła ale przynajmniej miesiąc żyła bez bólu i czerpała z życia pełnymi kocimi garstkami. Także ja też jestem za konsultowaniem.
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw i 386 gości