Kocurek - problemy behawioralne - szuka DT doświadczonego

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 22, 2013 12:41 Re: Kocurek - problemy behawioralne - szuka DT doświadczoneg

George to dorosły kot, więc cywilizowanie go zanim dorośnie jest niemożliwe. Jeśli chodzi o ból, też tak myślałam. Zrobiliśmy rentgen tych nóżek, ortopeda wyginał je intensywnie i nic. Podczas badania kot jedynie mruknął przy mocniejszym zgięciu, zero syczenia, gryzienia itd. Nie wiem już co robić. Co gorsza kuzyn się już totalnie zraził i omija go szerokim łukiem. Nie ma mowy o podjęciu przez niego jakiejkolwiek pracy z/nad kotem. George ma dosłownie kilka dni:(

marta.n

 
Posty: 5
Od: Wto sie 20, 2013 20:28

Post » Czw sie 22, 2013 14:44 Re: Kocurek - problemy behawioralne - szuka DT doświadczoneg

Ja raczej myślałam o jakimś uszkodzeniu nerwu/-ów. Albo może nawet jakieś minimalne uszkodzenie w kręgosłupie, które powoduje ucisk na nerw (tylko chwilowo, np. w wyniku przyjęcia jakiejś pozycji) i wtedy krótkotrwały ból...

kasia_5000

 
Posty: 3099
Od: Czw mar 23, 2006 21:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sie 22, 2013 20:55 Re: Kocurek - problemy behawioralne - szuka DT doświadczoneg

Kciuki trzymam za koteczka!
www.agapeanimali.org

Jolek

 
Posty: 2144
Od: Śro gru 03, 2003 9:00
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 23, 2013 16:40 Re: Kocurek - problemy behawioralne - szuka DT doświadczoneg

Kolejna wizyta u weta za nami, nic nowego nie wykrył. W chwili obecnej George dostaje 5HTP oraz ma obróżke feromonową. Narazie bez ataków, trzymajcie kciuki!
Ostatnio edytowano Pon sie 26, 2013 7:50 przez marta.n, łącznie edytowano 2 razy

marta.n

 
Posty: 5
Od: Wto sie 20, 2013 20:28

Post » Pt sie 23, 2013 18:40 Re: Kocurek - problemy behawioralne - szuka DT doświadczoneg

Magnolia ma tak cały czas i też wszystkie wyniki OK... ugniata łapkami, prosi o głaskanie, a tu nagle drapnie lub łapie zębami; a jakby tak się jakiś kot otarł o spodnie, a ona wyczuła zanim zdążę biegiem od drzwi wrzucić do prania, to potrafi biegać za mną i gryźć atakując nogę... ona była wysterylizowana w wieku ok. 5 lat, więc nabrała silnych cech osobniczych i jest mocno niezależna. Ogólnie jest grzeczna, ale jak wyczuje zapach innego zwierzęcia, to furia w nią wstępuje; jak była w DT, to każdego innego kota tam od razu lała. I tak są postępy - teraz maltretuje także piórka na wędce, bo z początku umiała gryźć rękę i na tym koniec (widocznie tak ją nauczono). Ale często jest tak, że prosi o głaskanie odchylając główkę - 3 głaski powodują mruczenie, a przy czwartym - łapanie zębami i pacnięcie łapą.; a za kilka minut wskakuje na kolana i ugniata. Fizycznie wszystko OK, a psychicznie... nikt nie zna jej historii poza tym, że się już załamywała w schronie i - sądząc po złamanym nosie z przemieszczeniem i bardzo krzywych łapkach - sporo musiała przejść. Poza tym trzymanie kota w zamknięciu nie jest zgodne z jego wędrowną naturą - nie każdy kot to wytrzymuje :-(

Koty sterylizowane/kastrowane w późniejszym wieku często mają silne cechy osobnicze i własne zdanie; jest tu nawet wątek na forum kotów "niedokastrowanych", które zachowały pewne zachowania. I chyba trzeba je kochać takimi jakimi są (oczywiście po wykluczeniu fizycznych przyczyn problemu typu ból), a przy ogromnej dozie cierpliwości jest szansa na zmianę zachowania - ale taki kot raczej powinien być jedynakiem (koty nie są zwierzętami stadnymi - niektóre tolerują towarzystwo innych, ale nie wszystkie: można je ogłupiać chemią, ale zdecydowanie lepiej uszanować ich kotowatość) i u kogoś, kto ma świętą cierpliwość.

Kocham moją Magnolcię i mam nadzieję, że będę żyła odpowiednio długo, żeby już nigdy nie musiała szukać domu, bo czarno to widzę, żeby go znalazła... nie każdy kot jest człowiekolubny i przytulasty.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 57 gości