Fioletowe tymczasy i tymczasiątka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 07, 2013 12:27 Re: Jak złapać 7 kociaków? Okolice Torunia

Patmol pisze:może ktoś pożyczy na te dwa, trzy dni klatkę bytową?
i mogłabyś je już łapać

pewnie, że tak byłoby najlepiej :D
ale nie mam gdzie pożyczyć
u mnie na wsi nikt nie ma (niedawno pożyczałam znajomym swój transporter, bo nie mieli w czym zawieźć kota do weta)
w Toruniu nie znam nikogo zakoconego...
Fundacja nawet nie może, bo wszystkie klatki w użyciu...
mam nadzieję, że przez te kilka dni nic złego się nie wydarzy...
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Śro sie 07, 2013 12:29 Re: Jak złapać 7 kociaków? Okolice Torunia

becia_73 pisze:
justyna p pisze:Becia ma większe doświadczenie z takimi glutami małymi, ma takiego grzdylka na tymczasie to pomoże :mrgreen:

tylko teoretycznie pomogę i o oswajaniu też mogę "poopowiadać" .
(...) :mrgreen:

tak też to odebrałam :mrgreen: :D
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Śro sie 07, 2013 12:31 Re: Jak złapać 7 kociaków? Okolice Torunia

violet pisze:
becia_73 pisze:
justyna p pisze:Becia ma większe doświadczenie z takimi glutami małymi, ma takiego grzdylka na tymczasie to pomoże :mrgreen:

tylko teoretycznie pomogę i o oswajaniu też mogę "poopowiadać" .
(...) :mrgreen:

tak też to odebrałam :mrgreen: :D

aaa bo ja już taka jestem antyspołeczna pomagaczka :wink:
A tak na serio, od razu jak będzie awizo ,że klatka w drodze odzywaj się na pw :wink:
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sie 07, 2013 15:20 Re: Jak złapać 7 kociaków? Okolice Torunia

dzięki! :D
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Czw sie 08, 2013 10:21 Re: Jak złapać 7 kociaków? Okolice Torunia

Wczoraj po pracy pobiegłam do znajomej dokarmiającej malce, i okazało się, że nie widziała ich od poprzedniego wieczora...
Ruszyłyśmy więc na poszukiwania, pytałyśmy ludzi i dotarłyśmy do "matecznika", czyli starych zagraconych przybudówek na tyłach osiedla.
No ale kociaków też tam nie było.
Poszłyśmy trochę dalej i na szczęście nasze zguby znalazły się, cała siódemka i kocica,
na podwórku przy domu jednorodzinnym, ukryte w krzewach ozdobnych :mrgreen:
Kociaki co jeden to ładniejszy, oczy zdrowe :1luvu: Jeden miot jest trochę mniejszy/młodszy.
Zaniosłyśmy im jedzenie, którym zaraz się zajęły, znajoma będzie je tam dokarmiać i mamy nadzieję, że koty będą się trzymały tego miejsca.
Są tam w miarę bezpieczne, psów nie ma, właściciele posesji też krzywdy im nie zrobią (ale do domu nie wezmą i pilnować nie będą :| ).
Łapać je trzeba jak najszybciej, bo stadko wędrujące jest jak widać, zapuszcza się coraz dalej,
a niedaleko jest parking i ruchliwe skrzyżowanie, gdzie co roku ginie co najmniej kilka psów i kotów (tam też zginęła niedawno matka części kociąt :( ).
Czekam więc na tę klatkę jak na szpilkach i przygotowuję piwnicę.
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Pt sie 09, 2013 12:52 Re: Jak złapać 7 kociaków? Okolice Torunia

Niestety, kotki nie będą siedzieć w jednym miejscu, i owszem - będą przełaziły przez drogę w tę i z powrotem :roll:
Bo tu jedzonko, ówdzie trochę cienia, a jeszcze gdzie indziej nie pada na głowę w nocy... Ot, los bezdomniaka :|
Oczekiwana klatka ma przybyć dopiero w poniedziałek :evil:

Tymczasem wczoraj udało mi się zdobyć małą klatkę króliczą (75x45), lekko sfatygowaną, ale szczelną.
Pomyślałam, że się przyda jako rezerwa czy coś.
Nie wiedziałam tylko, że tak szybko...

Rano zadzwoniła karmicielka, że wszystkie kotki gdzieś sobie już od misek poszły oczywiście,
ale szary (najmniejszy, ciągnący jeszcze mamę od czasu do czasu) został i "chyba coś mu jest", tzn. coś ma z tyłu wypukłego czerwonego :strach:
Zwolniłam się z pracy, popędziłam po transporter, i w te krzaczki... Maluszek przycupnięty był pod jednym z nich.
Pomyślałam naiwnie, że skoro chory, mały i spokojny, to go zgarnę... No, jak on spitalał! 8O
Wezwałam na pomoc kolegę z pracy, który go w końcu nakrył podbierakiem (pożyczonym ze sklepu zoo),
tylko dlatego, że mały gupek wpadł do klatki schodowej.
Osiedlowe widowisko trwało chyba z kwadrans :mrgreen: .

U weta okazało się, że mały jest totalnie zatkany kałem, który nie może przejść przez odbyt :|
Biedactwo jadło, co mu tam w pyszczek wpadło, a że jeszcze malutkie :|
Za ok. dwie godziny go odbiorę i trafi do małej "na wszelki wypadek" klateczki...
Mam nadzieję, że będzie dobrze...
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Pt sie 09, 2013 13:07 Re: Jak złapać 7 kociaków? Okolice Torunia

takie maluchy biegają jak wyścigówki :mrgreen:

ja to bym chyba wszystkie łapała od razu -ciasno może będą miały, ale za bezpiecznie
tym bardzie że niekoniecznie wszystkie na raz złapiesz -

jakiś kocyk, malutka kuweta i koty -się zmieszczą
a już będą pod kontrolą

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28506
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt sie 09, 2013 13:35 Re: Jak złapać 7 kociaków? Okolice Torunia

Patmol pisze:(...)
ja to bym chyba wszystkie łapała od razu -ciasno może będą miały, ale za bezpiecznie

też się trochę martwię i bym łapała, ale bez pomocy Dziewczyn z Fundacji (i ich klatki łapki) nie dam rady,
a One cały czas w akcji, bo "sezon" w pełni...
dzisiejsze złapanie to był fuks, ale i próbka tego, co będzie się działo...
tym bardziej, że stado się przemieszcza :|
będzie dobrze, mam nadzieję :ok:
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Pon sie 12, 2013 11:35 Re: Jak złapać 7 kociaków? Okolice Torunia

Piętaszek (malec złapany w piątek) mieszka u mnie chwilowo w łazience.
Już się w zasadzie odetkał (sporo tego było), teraz wyłażą robale.
Odbyt jeszcze lekko wynicowany, ale reagujący, więc wkrótce powinien wrócić do normy.
Codziennie jeździmy na zastrzyki (antybiotyk, witaminy, do wczoraj jeszcze przeciwbólowy),
jemy Prescription Diet r/d Feline z dodatkiem parafiny, zapijając to płynem izotonicznym (nie pamiętam teraz nazwy).

Kocurek śliczny, puchaty, w szare tygryskowe pręgi, z białymi skarpetkami.
Pod długą sierścią nie było widać, jaki jest chudziutki (650 g).
A przy tym niesłychanie żywotny, specjalista od kombinatoryki stosowanej.
Zjadłem już, a puszka z jedzonkiem odstawiona na pralkę? Żaden problem!
Sposobem, po krawędzi wanny, po umywalce, hop! i jestem u celu :lol:

Już w sobotę rano mały dzikus mruczał i wtulał łepek w ludzia :D
Jest bardzo towarzyski i baaardzo nie lubi, gdy zostawia się go samego w transporterku...
Pewnie tęskni do mamy i rodzeństwa...

A tymczasem stadko pojawia się i znika
i nie wiem, jak pójdzie nam ta dzisiejsza łapanka...
Dobrze, że przyjadą specjlalistki 8)
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Pon sie 12, 2013 11:41 Re: Jak złapać 7 kociaków? Okolice Torunia

violet pisze:Dobrze, że przyjadą specjlalistki 8)

No jaja se z nas robi hehehehe. W każdym razie będziemy próbować, może cos upolujemy :D
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon sie 12, 2013 11:59 Re: Jak złapać 7 kociaków? Okolice Torunia

nie spoczniemy, nim złapiemy 8)
(jak nie dziś, to kiedy indziej :ok: )
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Pon sie 12, 2013 12:26 Re: Jak złapać 7 kociaków? Okolice Torunia

justyna p pisze:
violet pisze:Dobrze, że przyjadą specjlalistki 8)

No jaja se z nas robi hehehehe. W każdym razie będziemy próbować, może cos upolujemy :D


przypomniało mi się takie zdarzenie :mrgreen:
Pojechałyśmy z Asią (na forum nick Fundacja kot) łapać kotkę i jej malca .
Zajeżdzamy na miejsce , rodzinka z dziećmi, kilkuletni synek z rozczarowaniem w głosie..'A ja myślałem ,że jakiś specjalny samochód będzie ..."
Nie wytrzymałam (bo okoliczności tej łapanki było ogólnie wkurzające ) i mówię "tak zwykle jeżdzimy wozem strażackim ale nam się zepsuł :roll: "
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon sie 12, 2013 12:30 Re: Dziś łapiemy wielokotną rodzinę!

:ryk:
na jak tak można rozczarować dziecko... :mrgreen:
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Pon sie 12, 2013 12:31 Re: Dziś łapiemy wielokotną rodzinę!

Kiedyś Asia opowiadała też, że zajeżdżają (chyba z Lidką) na łapankę i ktoś walnął tekst, że się spodziewał jakiś starych bab w kraciastych spódnicach hahahaha
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon sie 12, 2013 12:32 Re: Dziś łapiemy wielokotną rodzinę!

justyna p pisze:Kiedyś Asia opowiadała też, że zajeżdżają (chyba z Lidką) na łapankę i ktoś walnął tekst, że się spodziewał jakiś starych bab w kraciastych spódnicach hahahaha

a nie masz dziś stroju roboczego? 8) :wink:
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CharlesWhips, Google [Bot] i 59 gości