jak złapać koty bez klatki?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 01, 2013 18:36 Re: jak złapać koty bez klatki?

a oto bohaterowie:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

kiniasz90

 
Posty: 148
Od: Śro gru 19, 2012 22:02

Post » Czw sie 01, 2013 22:58 Re: jak złapać koty bez klatki?

rudy cudo, trzymam kciuki za powodzenie akcji ;))))
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pt sie 02, 2013 1:22 Re: jak złapać koty bez klatki?

:ok: :ok: :1luvu:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt sie 02, 2013 12:19 Re: jak złapać koty bez klatki?

byłam u dzieciaczków przed chwilą... były tylko maluchy, mama gdzieś poszła :( może znowu ma rujkę... wczoraj strasznie mnie ofukała, nie wiem czy da się ją oswoić, maluchy też są dzikie strasznie. Poszłam im teraz zanieść wody bo upał jest nie do wytrzymania i troche karmy. Spały tak słodko że miałam wrażenie że mogę podejść i je po prostu wziąć... ale zaraz zwiały jak mnie zobaczyły :x fundacja się nie odzywa. Napisałam też do kirke18 ale też póki co cisza :( Pytałam u weta, nie mają klatki. Robiłam test z transporterem na moich kotach ale raczej marne szanse. Postawiłam ze smakołykiem w środku, weszły ale jak tylko opuściłam drzwiczki na sznurku, wystraszyły się i wybiegały bez problemu otwierając drzwi :oops: a przecież są oswojone :cry: dziki kot zrobi z jeszcze sprytniej.

kiniasz90

 
Posty: 148
Od: Śro gru 19, 2012 22:02

Post » Pt sie 02, 2013 19:36 Re: jak złapać koty bez klatki?

pomysłów na chwycenie kotów wciąż brak... byłam dać jeść ale żadnego nie było, zostawiłam karmę, pokiciałam ale cisza :( mam nadzieje że to chwilowe. Szukałam po okolicznych krzakach i też nic... kurcze... w niedziele wraca moja siostra to może w pon. przerzuce ją za ten płotek i będziemy kombinować jak wychwycić towarzystwo :D póki co będę dokarmiać. Może w tym czasie odezwie się też fundacja...

kiniasz90

 
Posty: 148
Od: Śro gru 19, 2012 22:02

Post » Pt sie 02, 2013 21:53 Re: jak złapać koty bez klatki?

Mam ten sam problem - kociaki 2-miesięczne. Jednego złapałam za kark przy misce, więc drugiego bez strachu chwytałam. Strasznie dziś walczył, mam tak pogryzioną i podrapaną rękę jak nigdy dotąd, więc uważaj na małe gnojki ;)

Tego co mnie pogryzł łapałam drugi raz - pierwszy raz na transporter. Wstawiłam głęboko miskę z żarciem, drzwiczki otwarte, z jednej strony, Podczołgałam się bokiem i zamknęłam szybko drzwiczki. Niestety, w klatce musiałaby zostac sam, zaczął przeciskać głowę przez szczebelki - wystraszyłam sie, ze się powiesi i oddałam mamie :oops: Teraz łapie na nowo, mam nowy bezpieczny kojec, mam nadzieję, ze jednak się uda ... Żeby choć jednego jeszcze :roll:
Pierwszy po tygodniu od zlapania jest całkowicie oswojony i już gotowy do adopcji - szkoda, ze pozostałe małe głuptaski nie rozumieją, ze miałyby lepiej :roll:


Fajny ten rudy - klasycznie pręgowany. Widzę, ze po mamusi ma ten rodzaj pręgowania :D
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Sob sie 03, 2013 7:08 Re: jak złapać koty bez klatki?

Avian pisze:Mam ten sam problem - kociaki 2-miesięczne. Jednego złapałam za kark przy misce, więc drugiego bez strachu chwytałam. Strasznie dziś walczył, mam tak pogryzioną i podrapaną rękę jak nigdy dotąd, więc uważaj na małe gnojki ;)

Tego co mnie pogryzł łapałam drugi raz - pierwszy raz na transporter. Wstawiłam głęboko miskę z żarciem, drzwiczki otwarte, z jednej strony, Podczołgałam się bokiem i zamknęłam szybko drzwiczki. Niestety, w klatce musiałaby zostac sam, zaczął przeciskać głowę przez szczebelki - wystraszyłam sie, ze się powiesi i oddałam mamie :oops: Teraz łapie na nowo, mam nowy bezpieczny kojec, mam nadzieję, ze jednak się uda ... Żeby choć jednego jeszcze :roll:
Pierwszy po tygodniu od zlapania jest całkowicie oswojony i już gotowy do adopcji - szkoda, ze pozostałe małe głuptaski nie rozumieją, ze miałyby lepiej :roll:


Fajny ten rudy - klasycznie pręgowany. Widzę, ze po mamusi ma ten rodzaj pręgowania :D


moje nawet do miski nie podchodzą :x nie reagują na kici kici. Jedynie na człowieka... ale odwrotem w drugą stronę :evil: wczoraj jeszcze dzwoniła do mnie Pani... widziała stare ogłoszenie o adopcji dwóch kotków (akurat jeden był rudy) i Pani chce rudego a drugi towarzysz obojętnie :oops: no ale moje gnojki tak szybko sie nie dadzą...
one nawet na kilka metrów nie podchodzą. Mogę kiciać, wystawić karmę. Jak nie ma matki to nawet nie wiem czy żyją. Płotek nie jest za wysoki co prawda ale zakończony wystającymi drucikami jak w więzieniu. Czekam jak wróci siostra to ja przerzucę na drugą stronę i będziemy dalej myśleć. Tu nawet nie wiem czy łapka przejdzie. Małe nie są na tyle wygłodniałe żeby się jakoś bardzo "rzucać" na karmę. Najpierw wychodzi matka i sobie je spokojnie, dopiero jak ja się odsunę, po jakiś 3 minutach wychodzą one. Przydała by sie klatka ze zdalnie opuszczanymi drzwiczkami ale taką wypożyczyć to już w ogóle szans nie mam :roll: boje się też że mama zwieje i je zostawi nim ją chwycę a ja będę za jakiś czas znowu zbierać tylko jej dzieciaki.

kiniasz90

 
Posty: 148
Od: Śro gru 19, 2012 22:02

Post » Sob sie 03, 2013 23:28 Re: jak złapać koty bez klatki?

Bez klatki-lapki czarno to widze :? A mamuske trzeba koniecznie ciachnac, zeby za jakis czas znowu nie bylo niechcianych kociakow :roll:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon sie 05, 2013 8:32 Re: jak złapać koty bez klatki?

ja też czarno to widzę...ale klatkę (przynajmniej u mnie) ciężko dostać :cry:

moich kotków nie ma już od dwóch dni... nie wiem co sie dzieje i dlaczego się przeniosły...może nie spodobało im się że chodziłam tam po kilka razy dziennie :( ale zostawiałam karmę więc nie powinny narzekać. Karma wciąż znika, tylko że nie wiem czy jedzona przez nich :( znika nawet duża miska wody, a nie jest przewrócona więc z pewnością wypijana, no ale mamy upały więc pewnie nie tylko one korzystają. Chodzę w różnych godzinach ale póki co towarzystwa zastać nie mogę :( przeszukałam okoliczne krzaczki i NIC. Fundacja wciąż się nie odezwała... Dzwoniłam do urzędu ale wszystkie talony mają rozdane, większość dostaje fundacja i to z nią się trzeba kontaktować. Ale nr podać nie mogą tylko stronę, gdzie jest kontakt (mailowy).
Sterylka to zresztą i tak mniejszy problem. Rozmawiałam z mamą i możemy to sfinansować. Ale klatek kupować ona nie będzie...(rozumie moje "hobby" ale mogę to sobie kupować, jak już będę sama zarabiać) i tak w tym miesiącu na swoich rezydentów wydałam już ponad 500 zł(szczepienia, odrobaczania, jeden złapał świerzb :x ) a dwóch musi mieć jeszcze badania ogólne (bo zbliżają się do dziesięciolecia) i czyszczone zęby... ja nie mam własnych dochodów, nawet przeglądałam te klatki ale najtańsze są za ok 100 zł i wyglądają jak łapka na szczury, nie wiem czy kot tam wejdzie... strasznie niskie i wąskie. Zresztą i tak nie kupie. Mam nadzieje że koty wrócą, może się oswoją i dadzą złapać... albo fundacja się odezwie... jeśli nie to akurat u nas chętnych do darmowej sterylizacji nie brakuje więc chwycę jakąś kotkę z działek :twisted: one są o wiele bardziej skore do współpracy.

kiniasz90

 
Posty: 148
Od: Śro gru 19, 2012 22:02

Post » Pon sie 05, 2013 21:46 Re: jak złapać koty bez klatki?

viewtopic.php?f=1&t=116591 tutaj jest taka klatka, niestety droga - ale w tym przypadku zrzucili sie forumowicze :roll:
Gdyby udalo sie wypozyczyc taka byloby super :wink:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon sie 05, 2013 22:29 Re: jak złapać koty bez klatki?

kiniasz90 - zobacz tu viewtopic.php?f=1&t=133414&start=450 - moze przydalby Ci sie ten talon :1luvu:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto sie 06, 2013 13:56 Re: jak złapać koty bez klatki?

dziękuje Cindy że o mnie pomyślałaś... :) ale ze sterylką jeszcze jestem sobie w stanie poradzić. To nie jest aż taki koszt. Większy to ta klatka, która by mi się przydała. Swoją drogą koty się gdzieś zawinęły... :( od 3 dni ich nie ma... Nie wiem może się przeniosły. Pytałam karmicielkę kilka bloków niżej ale u niej się nie pojawiły.
więc na razie czekam... mam nadzieje że się znajdą. Na sterylkę mam odłożone pieniądze. Więc jeśli ta się nie znajdzie to będę łapać na działkach, tamte podchodzą jako tako więc myślę że uda się chwycić.

W ogóle dzis trafił do mnie mały ok 3 miesieczny rudasek... był przywiązany do drzewa w 30 stopniowym upale :evil:
ludzie nie mają serca. Kocina jest oswojona, lgnie do ludzi. Ale tylu pcheł to jeszcze u kota nie widziałam :( dosłownie ma od nich poraniony łepek. W gratisie jeszcze świerzb w uszkach :( a przy tym jest tak proludzki i kochany. Można czyścić uszki, kąpać. Na wszystko się zgadza. Na pewno kogoś miał :x nie jest dziki więc ktoś się nim opiekował a potem właściwie skazał na śmierć.

kiniasz90

 
Posty: 148
Od: Śro gru 19, 2012 22:02

Post » Wto sie 06, 2013 14:02 Re: jak złapać koty bez klatki?

po za tym nie będę prosić o zrzutkę, bo działam na rzecz kotów tak naprawdę "z doskoku" kiedy mogę, a już w ogóle na rzecz grudziądzkich kotów bo na co dzień jestem w Warszawie. Dam radę ze sterylizacją, ale muszę jakoś te gnojki złapać :twisted: a już w ogóle znaleźć... oglądałam te klatki ale te tanie chyba nie za bardzo zdadzą egzamin. Napisałam jeszcze do siedziby fundacji z prośbą o pomoc więc zobaczymy :)

kiniasz90

 
Posty: 148
Od: Śro gru 19, 2012 22:02

Post » Wto sie 06, 2013 14:17 Re: jak złapać koty bez klatki?

kiniasz90 pisze:W ogóle dzis trafił do mnie mały ok 3 miesieczny rudasek... był przywiązany do drzewa w 30 stopniowym upale :evil:
ludzie nie mają serca. Kocina jest oswojona, lgnie do ludzi. Ale tylu pcheł to jeszcze u kota nie widziałam :( dosłownie ma od nich poraniony łepek. W gratisie jeszcze świerzb w uszkach :( a przy tym jest tak proludzki i kochany. Można czyścić uszki, kąpać. Na wszystko się zgadza. Na pewno kogoś miał :x nie jest dziki więc ktoś się nim opiekował a potem właściwie skazał na śmierć.

:twisted: :twisted: :twisted: Ja p.....
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto sie 06, 2013 20:02 Re: jak złapać koty bez klatki?

rodzinki wciąż nie ma :(
natomiast rudy siedzi w łazience i pozbywa się życia zewnętrznego i wewnętrznego. Ma też opuchnięty pyszczek (małą rankę) i coś z łapką bo kuleje. Ale wet obejrzała i mówi że to zwykłe stłuczenie, nic poważnego. Kociak staje na łapce ale lekko kuleje. Będziemy obserwować. Odprawia mi istne arie :D śpiewa jak słowik 8O
nie dziwie mu się bo w łazience jest strasznie gorąco :( no ale z drugiej strony nie wpuszcze go do pokoju bo ma tyle pcheł że masakra. Mam pytanie czy advocate jest też na pchły? czy tylko świerzb?
aha i jeszcze jedno, kot ma normalnie takie skupiska jaj na ciele. Wykąpałam go i ogólnie zmyłam większość ale pyszczka mu nie moczyłam (nie chciałam zalać uszu) czy jak te jaja będą odpadały to moje koty mogą je przejąć i mogą się u nich wykluć? Czy jeśli je np. jutro odpchle (tzn wyleje fibrexa) profilaktycznie to mogą coś złapać czy raczej te jaja odpadną i zginą? Czy mogą "gdzieś" przetrwać? Kurcze, nie miałam jeszcze tak strasznie zapchlonego kociaka. Zwykle była kąpiel, płyn, 2 dni izolacji i po problemie...

kiniasz90

 
Posty: 148
Od: Śro gru 19, 2012 22:02

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 129 gości