Mama i dziecko z parkingu- Oskar ma DS!!!Luna nadal szuka

Kurcze ja bym je wziela na Dt,ale maja do mnie przyjechac dwa kociaki:( Pozwolicie tak im sie tulac po ulicy???? :cry:

Czarna puma pisze:Kurcze ja bym je wziela na Dt,ale maja do mnie przyjechac dwa kociaki:( Pozwolicie tak im sie tulac po ulicy????

Mam wielką nadzieję ,że jakieś mądre wyjście (w postaci DT0się znajdzie . To dopiero druga godzina tego wątku , piątek późny wieczór ( noc chyba :roll:

).

MalgosiaZ pisze:
Czarna puma pisze:Kurcze ja bym je wziela na Dt,ale maja do mnie przyjechac dwa kociaki:( Pozwolicie tak im sie tulac po ulicy????

Mam wielką nadzieję ,że jakieś mądre wyjście (w postaci DT0się znajdzie . To dopiero druga godzina tego wątku , piątek późny wieczór ( noc chyba ).

Trzymam kciuki :roll:

RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Podrzucę

https://www.facebook.com/events/631477973538658/ Udostępniajcie, proszę!!!

MalgosiaZ pisze:Dowiedziałam się o nich wczoraj -dziś zobaczyłam . Drobna, delikatna koteczka i jej rozbrykane dziecko . Zamieszkali przy sklepie pod schodami , z jednej strony ruchliwa ul.Grochowska z drugiej parking.
Koteńka oswojona , domowa , lgnąca do człowieka , chętna do brania na ręce . Maluszek ok.5-6tygodni , rozbrykany, radosny z paskudnym kk.
Przypadek jakich wiele , ktoś się pozbył , ktoś wyrzucił .
Widać że kotka jest pogubiona , nie potrafiąca odnaleźć się w tej sytuacji , ale nadal kochająca ludzi . Maluszek gania między samochodami .......

https://www.facebook.com/events/631477973538658/

RATUNKU , POMOCY , POTRZEBNY DOMEK DLA OBYDWOJGA !!!

Podnosze bardzo pilne :!:

cholera

Ok, czy ktoś mógłby zająć się szukaniem domów? Nie ogłaszaniem, ale weryfikacją domów i rozmowami.
Ja nie umiem i bardzo nie lubię tego robić i idzie mi coraz gorzej. Mam w tej chwili wolną kuchnię (nie chcę wpuszczać ich do swoich kotów, w zeszłym roku miałam FIPa).
I czy ktoś mógłby wieczorem dowieźć tę dwójkę na Jelonki? Niestety,mam wcześniejsze zobowiązania i nie będzie mnie w domu cały dzień.

Jeśli znajdzie się lepszy i mniej zakocony tymczas, będzie lepiej. Mnie można potraktować jako ostatnią deskę.

Piszę w biegu , bo czas zbierać się do schronu.
Zaniosłam tę dwójkę do lecznicy . Mały waży 575g , mamusia (ok.5lat) 3 kg. Zostawiłam 40pln.
Maluch dostał Betamox, tolfedyne ,Nacl z wit C , mamusia Betamox.
Malec ma bardzo czerwone oczy , ropny wypływ , zaczerwienione gardło, temp 39.0, trochę powiększone węzły chłonne. Nie ma nadżerek .
Mamusia temp38,8 ,trochę kicha , oczy ładne , bez wypływu.
Drugą dawkę Betamoxu mam podać pojutrze.
Niestety musiałam wypuścić w ich miejsce bytowania czyli na ulicę.
Cały czas szukamy DT/DS . W lecznicy nie mogli zostać , bo jest tam kilkoro maluszków świeżo po szczepieniu. Może za 3-4dni więcej pomogą. Ale mam ogromną nadzieję że do tej pory coś się znajdzie.
I kotka i maluch to w pełni oswojone koty . Po prostu wsadziłam je do transportera bez jakichkolwiek oporów. W lecznicy nie było dzikości , histeriii, mamusia taka pogodzona z losem , bardzo pogubiona.