Schroniskowe kociarnie- zdjęcia

Strasznie mi się ta kwarantanna podoba. Widać, że ktoś naprawdę przemyślał temat. Ściankami działowymi są luksfery- łatwe do mycia i przepuszczające światło, wszystko jest tak przymocowane, żeby ograniczyć wnikanie brudu w szpary czy załamania. Super ergonomiczny pomysł z półką i cerata (czy też linoleum) jako "wykładzina" w klatce.

Franco pisze:Strasznie mi się ta kwarantanna podoba.

(przyznam, że nam też się podoba, długo na nią czekaliśmy, ale było warto :ok:

)

Franco pisze:Widać, że ktoś naprawdę przemyślał temat. Ściankami działowymi są luksfery- łatwe do mycia i przepuszczające światło, wszystko jest tak przymocowane, żeby ograniczyć wnikanie brudu w szpary czy załamania.

dokładnie - da się potraktować virconem, itd, umyć, i nie ma obaw, że będące w sąsiednich klatkach koty się zarażą od siebie :strach:

no i da się zrobić zdjęcia, choć nie przez kratki (co w wypadku dziczących albo bandy maluchów może być trochę problematyczne..), ale nie można mieć wszystkiego ;-)

Franco pisze:Super ergonomiczny pomysł z półką i cerata (czy też linoleum) jako "wykładzina" w klatce.

linoleum

żeby koty nie siedziały na metalu...
do tego kuweta i duża "miska" pełniąca funkcję legowiska - do środka wkłada się kawałek koca/poduszki/ręcznika - co akurat jest, żeby się lokator miał się gdzie schować, "zakopać", itd, a jednocześnie poza elementami nadającymi się do mycia (tzn kuweta/miski/itd) reszta jest jednorazowa

no i półka, która zwiększa odrobinę "powieżchnię płaską" wewnątrz klatki, itd..

jeszcze dwa zdjęcia wnętrza klatek, tym razem zamieszkanych

Obrazek

Serce rośnie jak ogląda się takie kociarnie

Zastanawiam się nad luksferami. Czy było tak, że najpierw powstały z nich "ścianki działowe", a cała konstrukcja została na nie "naniesiona"? Korzystaliście z jakiegoś autorskiego projektu czy rozwiązania już wcześniej zastosowanego? Czy firma, która to wykonała sama opracowała rysunek techniczny? Tak pytam bo to naprawdę rozwiązanie na światowym poziomie. Natomiast jest fantastyczną alternatywą dla bardzo drogich gotowych klatek, których cena za sztukę (1 segment podzielony na 4 małe klatki) wynosi nawet 5000 zł. :kotek:

to wspomogę charm :wink:

Klatki na kwarantannie to dzieło firmy współpracującej ze schroniskiem, ich autorstwa
efekt dłuuugich przemysleń i nasz i budowlańców
To była ciężka robota, długa, i myśle ,że też droga, bo to jest nierdzewka
Stawianie ścianek było pomieszane z wstawianiem półek itd
Wszystko było przemyślane bardzo dokładnie i spełnia swoja rolę :kotek:

A ile naszukalismy sie odpowiednich pojemników, tez łatwych do dezynfekcji a dających kotu mozliwość schowania się.
Ogólna zasada- wszystko co w klatce albo możliwe do mycia domestosem i wirkonem, albo jednorazowe ( kocyk)
Na półki już wpadlismy przy kenelówkach, koty je uwielbiają, choć trochę mają ruchu wskakując . a jak sa dwa z jednego domu, bądż mama z małymi to tez jest im dużo wygodniej

Na kociarniach jest ta sama zasada, tylko pojemniki które można umyć domestosem i jednorazowe posłanka. Każdy drapak pokryty materiałem to siedlisko zarazków w takim nasileniu kotów jak schronisko miejskie

Cieszę się ,że się podoba :kotek:

dzięki linkom pokradłam trochę pomysłów do woliery dla bezdomniaków, które zabieram, nie wyglądają tak spektakularnie bo nakłady finansowe niewielkie ale mam nadzieję, że koty będą miały frajdę.

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/24288e3551dc20ea.html

Kociarnia w Orzechowcach pod Przemyślem.

Schroniskowe kociarnie- zdjęcia

Kto przegląda forum