W fioletowej piwnicy... Epizod 1

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 09, 2013 8:14 Re: Koty w pomieszczeniu bez okien, cały czas sztuczne świat

Dzięki, Kinniu i Hikiko za konkretne porady! Mimo dość znacznego zakocenia, moja wiedza ma spore luki. Swoje stadko mam od niedawna, dość przypadkowo zresztą. Zaczęło od kilkuletniej kotki (którą wysterylizowałam), później doszły po kolei 3 kocurki-znajdki różne (ciachnięte też), a teraz... żałuję, że moja kocia przygoda nie zaczęła się tak z 10 lat wcześniej :D
Jako "kobieta czynu" będę działać dalej 8)
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Śro sty 09, 2013 16:42 Re: Koty w pomieszczeniu bez okien, cały czas sztuczne świat

Spokojnie koteczkę można ciachnąć.

Rujki zdarzają się czasem nawet w wieku 4,5 miesiąca. Jeśli kotka nie wychodzi na mróz, to i zimą. Mieliśmy taki przypadek w domu (koteczka urodzona prawdopodobnie na przełomie sierpnia i września dostała rujki pod koniec stycznia).
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro sty 09, 2013 19:25 Re: Koty w pomieszczeniu bez okien, cały czas sztuczne świat

Kobieto czynu 8) Czasu nie cofniesz aleeeee...... działać możesz z nawiązką boooooo..... energię z 10 lat masz skumulowaną :mrgreen: . Cwane :twisted: . Prawda? :twisted:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Czw sty 10, 2013 9:17 Re: Koty w pomieszczeniu bez okien, cały czas sztuczne świat

Kobieta czynu melduje 8) JUŻ PO AKCJI :D To była jazda! :roll:
Tym razem to mój znajomy wykazał się inicjatywą i wczoraj kompletnie mnie zaskoczył, gdy zadzwonił, że jest pod moim blokiem z kociakami w bagażniku, bo właśnie cudem udało mu się połapać je do worków. Oczywiście, rzuciłam wszystko i poleciałam. Uznałam, że w takim razie nie ma co czekać i za jednym kocim stresem trzeba zawieźć je do weta. Tym bardziej, że trzy z nich to dzikie-dziki i trudno będzie je później łapać. Przekonaliśmy się o tym zresztą od razu. W piwnicy podczas przepakowywania do transporterków 2 kociaki nam zwiały. Pierwszy raz widziałam kotka idącego w górę po pionowej ścianie jak jakiś Spider-Man 8O Tego złapałam. Drugi uciekł pod regały (szerokie) i pewnie do wiosny stamtąd nie wyjdzie :lol: No to zawieźliśmy tylko trójkę kociąt, bo w tej konfiguracji i tak młodych nie będzie. :wink: U weta najpierw pokazujemy naszego miziaka, mówimy, że to kotka, on mówi: O tak, od razu widać po mordce, że to dziewczynka! Po czy zajrzał pod podwozie i... okazało się, że to jednak chłopak :ryk: A gdy wieczorem pojechaliśmy po naszych pacjentów, okazało się, że kocurkami są wszyscy :o
Znajomy nazwał miziastego Bodziem (bo bodzie), reszta jeszcze nie ma imion. Gdy rano do nich zajrzałam, Bodzio od razu mnie przywitał, dwa pozostałe wyszły czujnie do miseczek, przez chwilę łepek wystawił spod regału nawet czwarty kociak. Apetyt dopisuje, kuweta jest używana, niedługo podam im pastę na odrobaczenie, a przed wypuszczeniem wiosną na działki trzeba będzie je zaszczepić. Co innego Bodzio - temu musimy znaleźć dom, bo kot jest nienormalny (jak na działkowca oczywiście): nie dość, że pyszczek ma dziewczynki, to jeszcze bodzie, łasi się, mruczy i włazi na człowieka :D Musi mieć dom!
W ogóle kotki wypiękniały przez ten czas, gdy ich nie widziałam :D Z nudnych burasków stają się pięknie wybarwione i pojawiają się na nich jakieś oientalne wręcz wzory :1luvu:
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Czw sty 10, 2013 9:59 Re: Koty w pomieszczeniu bez okien, cały czas sztuczne świat

Wow, ale akcja! :ok:

Ten czwarty, co sie schował, to mam nadzieje, tez kocurek.
Teraz kciuki za Bodzia! Zeby znalazl dom.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw sty 10, 2013 11:07 Re: Koty w pomieszczeniu bez okien, cały czas sztuczne świat

Dzięki! :D
Chyba wolałabym już koteczkę, bo kocurek będzie znaczył i może bić swoich braci :evil:
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Czw sty 10, 2013 11:14 Re: Koty w pomieszczeniu bez okien, cały czas sztuczne świat

Czyli ta trójka juz wykastrowana?
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw sty 10, 2013 11:32 Re: Koty w pomieszczeniu bez okien, cały czas sztuczne świat

No tak, opisałam akcję, ale nie to co najważniejsze :ryk:
TAK, wykastrowani :ok: Po to właśnie jechaliśmy do weta :D
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Czw sty 10, 2013 11:45 Re: Koty w pomieszczeniu bez okien, cały czas sztuczne świat

Nie wykluczam, ze pozostała dwójka, te odwazniejsze kocurki, tez sie teraz oswoja. Skoro juz wychodza do Ciebie, to moze, moze. :)
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw sty 10, 2013 11:56 Re: Koty w pomieszczeniu bez okien, cały czas sztuczne świat

Mam taką nadzieję :D Ale postaram się nie obłaskawiać ich za bardzo. Bodzia zresztą i tak żaden pod tym względem nie przebije :lol:
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Czw sty 10, 2013 14:06 Re: Koty w pomieszczeniu bez okien, cały czas sztuczne świat

Super akcja, gratulacje :ok: :piwa:
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw sty 10, 2013 14:21 Re: Koty w pomieszczeniu bez okien, cały czas sztuczne świat

kciuki :ok:
Jak mają wrócic to nie oswajaj ich.Bodziowi już teraz zacznij szukać domu przez ogłoszenia.jak ma zadatki, jest wykastrowany...Ma szansę.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55986
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw sty 10, 2013 14:27 Re: Koty w pomieszczeniu bez okien, cały czas sztuczne świat

Oj, zadatki to on ma :D Postaram się zrobić mu wkrótce sesję zdjęciową, niech tylko chłopak odsapnie kilka dni po przejściach :D
A na wiosnę planujemy ze znajomym (tym właśnie od kociąt) łapankę kotów działkowych w celach sterylnych. Muszę skombinować klatkę-pułapkę (nie wiem jeszcze, co to, ale się dowiem).
Dzięki wszystkim za wsparcie i dobre słowo! :D
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Czw sty 10, 2013 14:49 Re: Koty w pomieszczeniu bez okien, cały czas sztuczne świat

Wow 8O Ale akcja!
Zwykle to się przeciąga, a bo to "jak? gdzie? a za ile?", a tu rach ciach i po wszystkim. I brawo dla weta, że tak z miejsca wyciachał kocurki. No, jesteś bardzo przedsiębiorcza :mrgreen:

Niestety dziewczynki też potrafią znaczyć w czasie rui, ale może ostatni kociak oszczędzi ci tego, w końcu poprawiłaś im standard życia;]
ObrazekObrazek

Hikiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 1075
Od: Sob paź 30, 2010 22:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 10, 2013 15:02 Re: Koty w pomieszczeniu bez okien, cały czas sztuczne świat

Mówiłam! Kobieta czynu! Super. Na prawdę jeśli to "Twój pierwszy raz" to genialnie zorganizowane i załatwione. Odzywaj się.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 40 gości