Gdynia/Sobotek [*]

Ok, ja jutro podejdę do niego 2 razy i dziś późnym wieczorem jeszcze też.

Zdjęcia mam. Wkleję potem bo zostawiłam kartę w samochodzie.
Wydarzenie na FB zrobię dziś wieczorem.

W czw. rano zadzwonimy do dr Vet, gdyby nie mieli miejsca to do Arkadii.
Sylwester jest oficjalnie pracujący, wolne jest 1.01, nie wiem mam nadzieję, że uda się to jakoś ugadać z wet. żeby był w Nowy Rok w lecznicy też... zobaczymy.

A była sucha karma, która tam zostawiłam? (choć może jakiś pies zjadł, tez jest taka możliwość). Nasypałam na pokrywkę od lodów.
To ten Dr Vet, lepszy niz Arkadia? Dr Vet, ten na Legionów?

Tak, karma sucha była. Jadł ją i dałam mu trochę puszki ciepłej (przed wyjściem zmieszalam z gorącą wodą), ktoś dał mu tam jeszcze jakiś smalec czy coś takiego - widziałam, ze też to lizał.
Lecznice myślę, że obie równie dobre. Napisałam Ci pw.

Oto kotek. Może imię mu jakies wymyślmy...

Jest wydarzenie:
https://www.facebook.com/#!/events/463146790388822/

Byłam przed chwilą z ciepłym jedzeniem i wodą, kota nie było, ani w budce ani pod sklepem. Mam nadzieję, że albo ma leszą miejscówę albo go ktoś przygarnął... Jedno dobre mróz zelżał.

Może na noc jakąś piwnicę w blokach (dużo ich tam wokoło) ma otwartą ? i tam poszedł? Bo, że go ktoś wziął to mało wierzę, ale może zdarzył sie cud przed Wigilią...

Czy to może być podobne do tego co ma ta kotka na tym zdjeciu

Bo w tamtym roku opiekowaliśmy sie tymi kotami i zastanawiało nas futro tej ciemnej. Była bardzo chuda(co widać na zdjęciu)dałam jej tabletkę na odrobaczenie, Unidox bo była dość przeziębiona i po jakimś czasie sierść ładnie wróciła do koloru czarnego i kotka przybrała na wadze. Koci kolega także.
U siebie też mam wolnożyjącego który wyglądał tragicznie

sierść także brązowa, chudy że szok. Teraz wygląda na wielkoluda i sierść także ma czarny kolor,zastosowałam to samo co z kotką wyżej.