Kochany Przystojniak z Rybnika

kicikicimiauhau dodaj ten link do pierwszego postu.
http://www.facebook.com/events/53171858 ... ext=create potrzebny mi kontakt mail i tel.

Rozsyłajcie wydarzenie.
Czy jest możliwość prosić o większe fotki?

Postaram się zrobić mu jeszcze kilka zdjęć do południa, tamte były robione wieczorem, więc wyszły jak wyszły.

Podejrzewam, że ta pani nie wie o opłacie (tylko jednej przeszkadza Przystojniak), ale obawiam się, że może go zawieźć w pobliże schroniska lub nie daj Boże gdzie indziej

Pani Beato DZIĘKUJE za anonimowe smsy, które nie jednokrotnie pani do mnie wysyłała odnośnie kotów z ul. Kraszewskiego - byłej drukarni i nie tylko!
Szkoda tylko że pisała pani do mnie a sama pani nic nie robiła w tym temacie!!
Nie życzę sobie anonimowych smsów i telefonów!
Grzeczność wymagałaby się przedstawiać - a nie mówić że to nie ważne kto dzwoni!
Nie wspomnę że ma pani jeszcze nie spłacony dług w lecznicy!

Co do "Pieściocha" z ul.Białych bo tak go nazywamy kocurek dostaje jeść jeszcze w innych miejscach nie tylko obok salonu.
Jestem jak najbardziej za znalezieniem mu dobrego domu :ok:

Przed chwilą byłam w salonie u pani Kasi po jedzenie na święta dla niego, leżał na fotelu kosmetycznym. Był ogromnie zadowolony, zrobiłam mu kilka zdjęć (wysłałam MMS-em. Pani Kasia jest za znalezieniem mu szybko domu, bo ta druga pani nie chce, żeby kot przebywał w salonie :evil:

RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Podrzucę

**Adopcje: 12 >>**

kicikicimiauhau pisze:Przed chwilą byłam w salonie u pani Kasi po jedzenie na święta dla niego, leżał na fotelu kosmetycznym. Był ogromnie zadowolony, zrobiłam mu kilka zdjęć (wysłałam MMS-em. Pani Kasia jest za znalezieniem mu szybko domu, bo ta druga pani nie chce, żeby kot przebywał w salonie

To rób mu ogłoszenia na cito i szukaj domu.
Nie chcę być nie miła ale większość z nas ma więcej kotów niż ty a mieszkania nie są z gumy.Więcej dlatego,że bierze do domu potrzebującą biedę zamykając go w łazience, brodziku, klatce...Przemyśl sprawę tymczasowania bo ci co tutaj zaglądają są zakoceni po kokardki.Trudno jeszcze entego kota wcisnąć jak wszystko zajęte. Pogadaj ze znajomymi czy moze oni mają choćby łazienkę.
Proszę rusz na cito z ogłoszeniami. Rób ty i proś CA o zrobienie pakietu. Puściłabym ogłoszenia z takimi fotami jakie są. Z prośbą o DT/DS. Wielu ludzi patrzy sercem na kota i ekstra zdjątko nie zawsze jest potrzebne.Wiem bo takie ogłoszenia dawałam i koty z ulicy poszły do DS.Tylko trzeba net zarzucić nimi.Musi być poruszający tytuł i wzruszający tekst.
Powinniście porobić ogłoszenia papierowe.Nawet w salonie powiesić. Moze jakaś klientka skusi sie widząc co czeka kota. To jest realna sytuacja. Jak nie da DS to może choć przechowa.Pytajcie klientki.
Ogłoszenia powinny być w lecznicach, ruchliwych punktach i wszędzie powieszone gdzie wam przyjdzie do głowy.
Musisz się za to zabrać.Jak najszybciej.
Moze powinnaś mu budkę ze steropianu zrobić.

Zdaję sobie sprawę, że każdy ma mniej lub więcej kotów. Nie ma takiej opcji żeby budkę postawić, bo tam się kręcą różne typy. Jakiś czas temu był szczuty dużym psem, miski z jedzeniem nierzadko pełne są wyrzucane. W salonie pytają się klientel, ale każda albo ma już kota, albo nie może. Ogłoszenia w necie dam w czwartek, bo teraz komputer jest w naprawie i wszystko robię przez internet w komórce. Ogłoszenia tak samo wydrukuję i porozwieszam w czwartek. A do siebie wziąć go nie mogę nawet do łazienki, bo są drzwi harmonijkowe i mógłby pod nimi wyjść, a wtedy nie wiem czy nie byłoby bójek z moimi kotami i psem :/

Podrzucam

ja niestety nie mam opcji żeby go wziąć :/ ale chciałabym na priv wiedzieć który to salon, zeby przez przypadek nie powiększać zysków tak nieodpowiedzialnym osobom.

Kot pojawił się przynajmniej 2 lata temu, najpierw namiętnie obsikiwał mi korytarz, próbowałam go złapać przez ponad 3 miesiące, bo dziad nie wchodził do klatki łapki.
Złapał się dopiero w sobotę wielkanocną 1,5 roku temu bodajże, bo tego dnia złapałam również kotkę spod szkoły muzycznej i jak czekała w piwnicy w transporterze do dnia następnego na zabieg, to kawaler do niej przyszedł i złapał się w łapkę.
Następnego dnia obydwoje zostali wykastrowani plus nacięcie ucha.

Mam wrażenie że on ogólnie dosyć dobrze sobie radzi, to co najmniej jego trzecia zima, czasami do nas przychodził, ale nigdy nie pchał się do domu ani nie chciał zostać - mimo że wejście/okienko do piwnicy zawsze jest otwarte dla kotów a w korytarzu stoją miski z jedzeniem i wodą. Dawał się pogłaskać, ale wziąć na ręce już nie.

Trzeba się dowiedzieć czy rzeczywiście chcą się go pozbyć, czy ktoś wpadł na "genialny" pomysł zawiezienia kotka do schroniska, żeby nie marzł itp.
Salon jest w centrum, na Białych, kot często przesiaduje w jego pobliżu.

Kota nie chce tylko pani M. Uważa, że kot musi zostać zawieziony do schroniska, bo ludzie patrzą, że jest umorusany z piwnicy, skacze po fotelach, przechadza się po salonie, raz załatwił się na zapleczu, bo był zamknięty. Ale chyba głównym powodem jest odejście jej dwóch klientek, może takich konkretnych...? Niby odeszły z powodu kota - tak relacjonuje ta druga pani, bo ta pani M. w ogole ze mną nie rozmawia od kilku dni.Jakieś 3 mies. temu była próba łapanki na ul. Kraszewskiego, wtedy pani M. mówiła, że Przystojniak to jej kot i że absolutnie nie da go złapać do schroniska. Dziwię się, bo zawsze mówiła, że jest kociarą itp. Ciekawe, czy zostanie wpuszczony. Po południu zaniosę mu jedzonko, które dała mi pani K.

A nie ma ktoś jakiegoś znajomego, który ma wolne miejsce na tymczasa, nie musi to być Rybnik!?

Ja niestety nie mam możliwości wstawić zdjęcia z mmsa.

**Adopcje: 12 >>**

Wiele osób deklaruje się nawet na miau jako kociara, przyjaciel kotów i plecie takie tam dyrdymały. Dopóki samemu zadziałać nie trzeba i pomóc konkretnemu kotu .Takiemu co dulczy pod nosem tzw kociary.

Rób mu ogłoszenia na cito

Wiem że chce pani pomóc kocurkowi ale nie wiem czy to dobry pomysł stawiać miskę i kartonik przed salonem , to dopiero może rozzłościć właścicielkę :cry:

Kocurek miał miski z tyłu salonu tam nie rzucałało sie to wszystko w oczy.
Ludzie idacy z kościoła w środe dziwnie spoglądali na karton i miske...

Kochany Przystojniak z Rybnika

Kto przegląda forum