Białe biedactwo potrzebuje chociaż DT

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 20, 2012 10:58 Re: Białe biedactwo potrzebuje chociaż DT

Jest śliczny.
Przykro mi bardzo, że nie mogę pomóc :(
po_prostu_kaska
 

Post » Czw gru 20, 2012 11:56 Re: Białe biedactwo potrzebuje chociaż DT

Pchełka nie denerwuj sie...Redaf troche racji ma,
po to jest ta "masa" formalnosci PRZED - pytania, odwiedziny, ankiety, umowy
zeby odsiac takich nieodpowiedzialnych ludzi, im sie nie bedzie chciało po prostu
przez to wszytsko przechodzic i tyle łgac
mówiąc szczerze historia jest az niewyobrażlana
ze tacy sie ludzie zdarzają, prawda ze jak ktos sie uprze oszukac
to nie zapobiegniesz....
pewnie zebys nie wyjezdzała na swięta i nie miała noza na gardle
baczniej bys sie przyjrzala i zadałabys więcej pytań....
cóz...człowiek mądrzejrzy o kolejne doswiadczenie

Kota w tym najbardziej szkoda :cry:

Redaf ci zadała pytanie o odbiór kota po swiętach....to konkret....
moze chce ci pomóc....
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Czw gru 20, 2012 13:27 Re: Białe biedactwo potrzebuje chociaż DT

Pchełeczka pisała, że kotek potrzebuje TDT na kilka dni z powodu jej wyjazdu.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56144
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw gru 20, 2012 14:48 Re: Białe biedactwo potrzebuje chociaż DT

dune pisze:Pchełka nie denerwuj sie...Redaf troche racji ma,
po to jest ta "masa" formalnosci PRZED - pytania, odwiedziny, ankiety, umowy
zeby odsiac takich nieodpowiedzialnych ludzi, im sie nie bedzie chciało po prostu
przez to wszytsko przechodzic i tyle łgac
mówiąc szczerze historia jest az niewyobrażlana
ze tacy sie ludzie zdarzają, prawda ze jak ktos sie uprze oszukac
to nie zapobiegniesz....
pewnie zebys nie wyjezdzała na swięta i nie miała noza na gardle
baczniej bys sie przyjrzala i zadałabys więcej pytań....
cóz...człowiek mądrzejrzy o kolejne doswiadczenie


W tym przypadku o wszystko pytałam właśnie. O doświadczenie, o sytuację o zabezpieczenia, formalności itp. Mówili że mieli wcześniej kota kilkanaście lat więc kwestie sierści, wskakiwania na wszystko co możliwe i wieloletnie zobowiązanie są raczej oczywiste. Pojechać nie miałam jak bo to sporo poza Warszawą, ale też w życiu by mi do głowy nie przyszło, że ktoś się może tak napalić na "popsutego" kotka. Jeśli ktoś odstawia cały taki cyrk żeby swego dopiąc to wypełniłby i podpisał wszystko byle było a niekoniecznie zgodnie z prawdą... Uprzedzałam też że kot nie jest na kolana boi się a przestraszone zwierze może być nawet agresywne i dla mnie to jest logiczne. Jak dzwoniła babka, że ona potrzebuje na już bo dziecko płacze po poprzednim to od razu wybiłam jej tego kota z głowy.
Mam na tymczasie białorudą kicię i jej nawet nie ogłaszam przed świętami żeby nie była własnie takim prezentem. Przy 4 kotach nie daję rady już zwłaszcza że ten na chwilę obecną potrzebuje znacznie więcej uwagi niż mogę mu zapewnić i dlatego ogłaszać zaczełam od niego. Po prostu teraz ze wszystkim nie daję rady. Przyjeżdzając do domu przed 19 nawet nie mam jak do weterynarza z nim pojśc a co dopiero myśleć o ew. wizycie u neurologa. Wet mówi że objawy urazu powinny minąć z czasem. Po tygodniu leków widać było poprawę, ale jak ktoś chce się upewnić to myśli także o takich rzeczach.

Tak po świętach zabrałabym kota, chyba że trafiłby się DT z większą ilością czasu i możliwościami na dłużej to jestem w stanie zabezpieczyć finansowo utrzymanie kota i ew. leczenie. Zdaję sobie sprawę, że to wszystko tylko kota stresuje i zmiana miejsca nie jest dobra... Od powrotu dał się pogłaskać tylko raz na początku i od tamtej pory siedzi w kanapie...

To jest pierwszy kto zebrany z ulicy któremu chciałam pomóc. Dzięki tej "przygodzie" kolejnego najprawdopodobniej już nie będzie..... zwłaszcza że moj TŻ jest totalnie anty do tego wszystkiego nastawiony...
Obrazek

pchełeczka

 
Posty: 1691
Od: Pt kwi 13, 2012 14:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 20, 2012 15:17 Re: Białe biedactwo potrzebuje chociaż DT

Luudzie nie "kłóćta się".

Obrazek


Nie krytykujcie też, łatwo się mówi, nikt kotu świadomie na złość nie robił , z wyjątkiem
przepraszam uprzejmie : "kłamliwej, głupiej klempy adoptującej" :evil:

"Kto z nas jest bez grzechu, niech pierwszy rzuca kamieniem" :wink: - stare , ale jare :)

Teraz najważniejszy jest kot , a nie waśni w świecie baśni.

Pokój ludeczkowie , pokój :!: :!: :!:

Kotek ma ofertę ogłoszeń pchełeczko na drugim wątku, ogłoszeń w Cat Angel, zaglądnij tam :ok:

Obrazek
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Czw gru 20, 2012 17:25 Re: Białe biedactwo potrzebuje chociaż DT

Monika_Krk
ja nikogo ani nie krytykuje ani sie nie klóce
a juz tym bardziej nie rzucam kamieniem
po prostu rozmawiam
normalnie spokojnie rozmawiam....
niepotrzebnie mnie uspokajasz


Pchełko próbowałam urobic mojego męża ale niestety .... :(
moze dlatego ze mój ostatni tymczas został u nas na stałe....
strasznie mi przykro mi ze nie moge pomóc
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Czw gru 20, 2012 19:06 Re: Białe biedactwo potrzebuje chociaż DT

dune post ostatni mój, był skierowany do wszystkich , nie wycelowany w Ciebie .

Buźka :D
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Czw gru 20, 2012 19:17 Re: Białe biedactwo potrzebuje chociaż DT

Czesc, Dla dobra tego kota napisz proszę o nim jak najwiecej , czy jest...
Wykastrowany , zaszczepiony , co mu dolega ?, jakies leki przyjmuje ?,ma jakies choroby skory ? , dlaczego musi byc jedynym kotem w domu ?jak on reaguje na inne koty? , boi sie ludzi ?.

Trochę o nim doczytałam w linku

Agaaa

 
Posty: 1259
Od: Wto sty 18, 2005 17:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 20, 2012 19:24 Re: Białe biedactwo potrzebuje chociaż DT

Dziękuję wszystkim za wsparcie i chęć pomocy. Przepraszam jeśli się unoszę, ale zarzucanie mi złych intencji jest po prostu karygodne...

Rozmawiałam też z wetem i w ostateczności 2-3 dni przerwy w leku mu tragedii nie zrobi a ja najwyżej wrócę wcześniej niezależnie od tego co uda mi się w pn załatwić. Trudno. Jakoś będzie musiał sam wytrzymać bez towarzystwa....

Dziś dzwoniły dwie panie w sprawie kotka po ogłoszeniu na gumtree. Jedna mogłaby go wziąć po nowym roku a druga po usłyszeniu szczegółów ma się zastanowić da jutro znać co uradzili z TŻ i wtedy będę myślała o ew. wizycie pa. Na Mokotowie to nie 60km za Wawą po drugiej str Wisły - tu dojadę autobusem i brak samochodu niczego nie utrudnia. Chociaż uważam że ani wizyta PA ani umowa nie gwarantują udanej adopcji.


P.S. kotek dał się potarmosić za uszami a wczoraj unikał mnie jak tylko mógł :)



Agaaa pisze:Czesc, Dla dobra tego kota napisz proszę o nim jak najwiecej , czy jest...
Wykastrowany , zaszczepiony , co mu dolega ?, jakies leki przyjmuje ?,ma jakies choroby skory ? , dlaczego musi byc jedynym kotem w domu ?jak on reaguje na inne koty? , boi sie ludzi ?.

Trochę o nim doczytałam w linku



Kot był zabrany z ulicy jakoś końcem listopada. Został od razu zawieziony do Koterii na kastrację i przegląd. Przy odbiorze dostał Stronghold na świerzb w uszach, który niedługo trzeba powtórzyć.
Jak go wypatrzyłam to niespecjalnie dawał się do siebie zbliżać. Wydawał się mieć zapuchnięte oczy i kręcił kółeczka. Wtedy od weta dostaliśmy coś odrobaczającego i unidox. Nie było problemu z lekami i do tej pory dostaje wszystko w jedzeniu. Po lekach zachowanie kota zmieniło się znacząco bo zrobił się żywszy, kółka zakręcał rzadziej i o większym promieniu, podobno nawet brykał po drzewach. W życiu mu to nie przeszkadza ale zdecydowanie utrudnia powrót na ulicę.
Jak trafił do mnie to po pewnym czasie poszłam z nim do weta. Tam został odrobaczony, z każdej strony obejrzany. Dostał 2 antybiotyki i jakiś zastrzyk. Jeden z antybiotyków przyjmuje nadal. Po tygodniu zdecydowanie poprawiły mu się oczy - trochę mu się trzęsły zwł. w stresie. Co do kręcenia nie jestem w stanie się wypowiedzieć bo kotek przeważnie siedzi u mnie w kanapie albo przemyka z miejsca w miejsce. Wet twierdzi, że kręcenie z czasem może mu minąć a na pewno się zmniejszy. Obecnie aktywność widzę po wymiecionych miskach i kopczykach w kuwecie. ;) Czasami w nocy zamiauczy parę razy, ale jak do niego zaglądam do pokoju to już jest schowany. Parę razy odniosłam wrażenie, że informował mnie o pustej misce albo pełnej kuwecie.
Robiliśmy testy na FIV i FELV jak wywiesiłam ogłoszenie o adopcji i obydwa wyszły negatywne.
Kotek dał się wziąć na ręce, ale zaczynałam powolutku od drapania po głowie i głaskania, był bardzo zestresowany, skulony i czujny. Parę razy wzięty na kolana pozwolił się pogłaskać po brzuchu i wtedy zdecydowanie się rozluźniał. Raz jak miałam go na kolanach to nastawił uszy i skupił się na dźwięku telefonu - dlatego wydaje mi się że on słyszy.
Na moje koty zareagował stresem i chyba na razie lepiej mu nie dokładać kolejnych.
I teraz tak. Wydaje mi się po tym czasie że ten kot potrzebuje kogoś kto będzie spędzał z nim trochę więcej czasu, którego mi zdecydowanie ostatnio baaaardzo brakuje.
Pewnie będą potrzebne też kolejne wizyty u weta żeby doprowadzić go do ładu... po zakończeniu antybiotyku będzie można dopiero myśleć o szczepieniach.
Obrazek

pchełeczka

 
Posty: 1691
Od: Pt kwi 13, 2012 14:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 20, 2012 23:58 Re: Białe biedactwo potrzebuje chociaż DT

Nie wiem moze się nie znam więc mnie nie zlinczujcie, ale uwazam osobiscie ze ten kot potrzebuje doswiadczonego DT ktore poswieci czas na jego rekonwalescencje i zmiane psychiki i wycofania. Przekazanie go w obecnym stanie do adopcji do niedoswiadczonego domu bedzie tak naprawdę dla niego wielkim stresem i krzywda, on potrzebuje czasu i kogos kto mu go poswieci. Oczywiscie pcheleczce nie ujmujac bo jest na pewno super dt ale sama przyznaje ze nie ma jej w domu i kocio siedzi schowany w kanapie...
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pt gru 21, 2012 0:20 Re: Białe biedactwo potrzebuje chociaż DT

Goyka , lincz linczem, ale małe kamieniowanie też byłoby nie od rzeczy :twisted:

A serio to masz 99% racji, chyba że zdarzy się cud i weźmie go DS doświadczony i chętny.
Pcheleczka by dała radę, ale u niej inne koty, co działa na Białego Misia deprymująco.
Ale lepsze to niż ulica, zawsze jest jakieś ale - i tak coraz głębiej w króliczą norę...

Przepraszam, że spytam jako laik :
A są w ogóle DT dla kotów , bez innych kotów? 8O

Żeby znowu nie było afery, zaznaczam że po prostu pytam, bez cynizmu czy podtekstów.
Bo zdarza się, że człek coś napisze, a ktoś inaczej odczytuje i buuum.
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Pt gru 21, 2012 7:00 Re: Białe biedactwo potrzebuje chociaż DT

Goyka pisze:Nie wiem moze się nie znam więc mnie nie zlinczujcie, ale uwazam osobiscie ze ten kot potrzebuje doswiadczonego DT ktore poswieci czas na jego rekonwalescencje i zmiane psychiki i wycofania. Przekazanie go w obecnym stanie do adopcji do niedoswiadczonego domu bedzie tak naprawdę dla niego wielkim stresem i krzywda, on potrzebuje czasu i kogos kto mu go poswieci. Oczywiscie pcheleczce nie ujmujac bo jest na pewno super dt ale sama przyznaje ze nie ma jej w domu i kocio siedzi schowany w kanapie...

Dokładnie to samo chciałam napisać.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56144
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie gru 23, 2012 12:28 Re: Białe biedactwo potrzebuje chociaż DT

Obrazek

Biały Kocie - powodzenia, zostawiam Ci kartkę świąteczną .
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Pon sty 14, 2013 20:01 Re: Białe biedactwo potrzebuje chociaż DT

Kotek znalazł domek. Myślę że można zamknąć ten wątek.


viewtopic.php?f=13&t=148827&p=9540941#p9540941
Obrazek

pchełeczka

 
Posty: 1691
Od: Pt kwi 13, 2012 14:55
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Myszorek, puszatek i 100 gości