Farcik... JUŻ w DS... Miał Farta! dzięki Miau:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 08, 2012 15:13 Re: Farcik...co z nim będzie?

prosze tylko o info nt grzybicy (bo chyba miał byc u weta?)- niestety nie wezmą kotka z grzybicą bo dopiero co sie z tym borykali.
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob gru 08, 2012 16:11 Re: Farcik...co z nim będzie?

Dziewczyny w Gdyni Dąbrowie czekaja na kociaka- miałby super dt z kotka z lisiarni!!!Działac tam, moze domek który przyjechał by go zabrał?


dajcie jakis namiar na siebie- gdzies w okolice gdyni beda mogli po kotka podjechac (pozycza auto od rodziców), 797-087-450- dzwoncie do mnie !!
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob gru 08, 2012 17:37 Re: Farcik...co z nim będzie?

Musimy poczekac na zjawke. Nie mam jej numeru.
Fado [*] 27.02.2019 r., Rysiek [*] 15.10.2023 r.

Karena

 
Posty: 4729
Od: Czw wrz 20, 2007 20:09
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob gru 08, 2012 17:48 Re: Farcik...co z nim będzie?

Jestem! ( dopiero, cały dzień kocie akcje)

Oczywiście jestem za wyjechaniem kotka, nie zapewniam mu warunków jakie trzeba...ALE, grzyba nie ma jest za to w uszkach świerzb :( , nie dramatyczny, tj, nie wysypuje się, ale jest. Kotek dostał do ucha zawiesinę z zaleceniem aby podwać dalej ...wiadomo o co chodzi, więc nie będę pisać. No i z tego tytułu nie został zaszczepiony.
U weta ( i u pani w sklepie zoo, gdzie go pokazałam - wrzuci go na FB) był przesłodko spokojny......

A więc teraz ja czekam na Wasze decyzje....
Karena , podam mój tel. na pw (M&B Ofelia ma -no chyba,że wyrzuciła :wink: , Dyktatura takoż.)

PS. Balkuś spędził noc nie wiadomo gdzie, rano skruszony poprosił o wprowadzenie do piwnicy, co by zmarźnięte ciałko rozgrzać.

zjawka

 
Posty: 1655
Od: Nie wrz 18, 2011 21:36

Post » Sob gru 08, 2012 18:08 Re: Farcik...co z nim będzie?

zjawka pisze:Jestem! ( dopiero, cały dzień kocie akcje)

Oczywiście jestem za wyjechaniem kotka, nie zapewniam mu warunków jakie trzeba...ALE, grzyba nie ma jest za to w uszkach świerzb :( , nie dramatyczny, tj, nie wysypuje się, ale jest. Kotek dostał do ucha zawiesinę z zaleceniem aby podwać dalej ...wiadomo o co chodzi, więc nie będę pisać. No i z tego tytułu nie został zaszczepiony.
U weta ( i u pani w sklepie zoo, gdzie go pokazałam - wrzuci go na FB) był przesłodko spokojny......

A więc teraz ja czekam na Wasze decyzje....
Karena , podam mój tel. na pw (M&B Ofelia ma -no chyba,że wyrzuciła :wink: , Dyktatura takoż.)

PS. Balkuś spędził noc nie wiadomo gdzie, rano skruszony poprosił o wprowadzenie do piwnicy, co by zmarźnięte ciałko rozgrzać.


Gdzieś mam. Zapisany na pw. Nie wiem dlaczego nie zapisałam sobie w telefonie. :oops:

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob gru 08, 2012 21:40 Re: Farcik...co z nim będzie?

Wczoraj miałam transport do Trójmiasta... :( Pojechały ode mnie i Pani Mirki 4 kociaki, a miejsce dla Farcika na pewno by się też znalazło :(
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Sob gru 08, 2012 21:54 Re: Farcik...co z nim będzie?

Ale ten świerzb w uszkach... takiego chyba nie chcieli by do kotów....
przed nim leczenia, jak czytam do 3 tyg. - co z nim bedzie przy trzymaniu w takich warunkach ( i na same święta i koniec roku wypadnie końcówka leczenia:(

Na początku nic nie wypatrzyłam w tych uszkach - fakt, że światło tam jest takie sobie, a moje doświadczenie w sprawie świerzba raczej nie za wielkie ...
Inny problem to moja mała dyspozycyjność, jak wpadnę w pracę to i telefonu często nie odbieram a i nie mam dostępu do komputera, dopiero wieczorem, "po wsiem"
Mam nadzieję, że to nie koniec szans dla Farcika....
Wet wiek określił na 3 i pól miesiąca - wyżynają się pierwsze stałe siekacze

Taki słodziutki i grzeczniutki był na tej wycieczce ( sklep zoo, gdzie wielkie dwa psy na niego PACZAŁY, wet, gdzie takie wielkie pudło ze szkla a tam takie kolorowe rybki pływały - ooo, to było ciekawe...A potem znowu jazda razem z drugim kotem co się darł , no i czekanie na coś.. nikogo nie było, ale termoforek grzał w brzusio więc nie bylo źle...no i w końcu do domku ( :?: :( ) znaczy..tajemnej kryjówki

zjawka

 
Posty: 1655
Od: Nie wrz 18, 2011 21:36

Post » Sob gru 08, 2012 22:26 Re: Farcik...co z nim będzie?

Zjawko, moze blizej Swiat wiecej ludzi bedzie jechalo. Swierzb na pewno bedzie juz mniejszy. Wrzucaj prosbe o transport gdzie sie dana watki transportowe, miau, dogomania itp.
Fado [*] 27.02.2019 r., Rysiek [*] 15.10.2023 r.

Karena

 
Posty: 4729
Od: Czw wrz 20, 2007 20:09
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob gru 08, 2012 22:33 Re: Farcik...co z nim będzie?

Ale najpierw chciałabm konkretnego uzgodnienia, że ten domek o któym Aya pisze czeka na niego.....
pewnie napiszę do niej zapytanie jak to widzi i wtedy możemy kręcić się koło transportu.....

zjawka

 
Posty: 1655
Od: Nie wrz 18, 2011 21:36

Post » Sob gru 08, 2012 22:37 Re: Farcik...co z nim będzie?

dziewczyny z Koszalina, zobaczcie na Spotkania - cos tam wrzuciłam, może sie przyda...

zjawka

 
Posty: 1655
Od: Nie wrz 18, 2011 21:36

Post » Sob gru 08, 2012 23:57 Re: Farcik...co z nim będzie?

ok, to komu przesłąc adres i telefon do Marzeny, do której trafi?
Swierzbowiec uszny to nie dramat ale grzyb tak- bo jest u niej nasza lisiarniana dzikawa kotka i byłby problem gdyby trzeba było ja leczyc.
Ma ktos facebooka to mozecie znaleźc mnie Joanna Biela- a tam Marzene K. i zobaczyc warunki na dt jakie bedzie miał.

my szczepienie zrobimy ale jak macie oridermyl to dorzućcie, bo ja tym lecze świerzba usznego. A jaki lek dostał? Oczywiscie ten niech bedzie równiez aby była kontunuacja. Ja tez powinnam miec troche oridermylu.

To szukajcie a ja wysle dane dt, "mozna dzwonic o kazdej porze"- to cytat. Marzena jest w domu (pracuje w domu).
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie gru 09, 2012 0:05 Re: Farcik...co z nim będzie?

Dane wysłalam do zjawki :ok:
Czekamy na Farcika :kotek:
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie gru 09, 2012 10:43 Re: Farcik...co z nim będzie?

Witam z rana!
Pw odebrałam, będę się kontaktować....
A Farcik zaprezentował dziś nowa zabawę pt " nie złapiesz mnie, taki jestem szybki...." z ogonkiem w paragraf :) Tak się ciszy jak do niego zajrzę ( na króciutko - tym razem jabłka musiałam poprzebierać, bo się psują :wink: )
Trzymajcie kciuki za znalezienie transportu....

zjawka

 
Posty: 1655
Od: Nie wrz 18, 2011 21:36

Post » Nie gru 09, 2012 11:45 Re: Farcik...co z nim będzie?

:ok: :ok:
trzymam;-)
i za domek :1luvu:
Obrazek

aya13

 
Posty: 621
Od: Sob lis 14, 2009 19:24
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie gru 09, 2012 13:14 Re: Farcik...co z nim będzie?

Jak nie znajdzie się transport szybciej niż 23 grudnia to ja go do Gdyni podrzucę. :)

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 748 gości