» Pon lis 26, 2012 19:23
Re: Zaginął kot... Smolec koło Wrocławia
Ogłoszenia przyklejam, szukam dalej. Dziś rano dzwonił do mnie ochroniarz z osiedla, że go widział godzinę wcześniej, że jest pewny, że to on, bo to nowy kot i wygląd się zgadza, pojechałam szukałem na razie nic, mam nadzieję, że ochroniarz się nie mylił. W nocy pójdę jeszcze raz i z samego rana też. Almare twój wątek już wcześniej przeczytałam, żeby się pocieszyć, bardzo Ci zazdroszczę, że go odnalazłaś, mam nadzieję, że mój też się odnajdzie.