Kajtuś odszedł za TM do Frodzia... Żegnajcie Przyjaciele [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 29, 2012 21:28 Re: Frodo ma zgrubienie na szczęce :( POMOCY - co mu dolega?

alahari pisze:girlonthebridge, mam wrażenie, ze zachowanie jest normalne, choć momentami wydaje się bardziej osowiały. Dziś polował na mój palec, przed godziną upolował komara.. Ale gdy wczoraj bawiłam się z Kajtkiem za pomocą patyczka, zamiast dołączyć do zabawy (co zwykł czynić), odsunął się i chciał wyjść z pokoju. Nie miał ochoty na zabawę. Wówczas też zaczęłam się niepokoić, bardziej wysuwał język, gdy zaczęłam go obmacywać, zastanawiając się nad zębami, wyczułam to zgrubienie, dość solidne...
Zastanawiam się czy to może być coś innego... Może w ferworze zabawy się uderzył... Ale wtedy byłaby bolesność? A tego chyba nie ma...
Nie mogę rozczytać pisma tej lekarki... Ale napisała m.in., że deformacja łuku żuchwy o konsystencji tkanki kostnej i rozrost czegośtam. Podano synulex i coś na "mel..".


osowiały może być właśnie z bólu, jak go obmacujesz zabiera pyszczek czy coś? Po kocie czasem ciężko poznać czy coś go boli (no chyba, że jest to już stan mocno zaawansowany), jedyna rada ode mnie to nie panikuj to mogą być różne rzeczy poczekaj na RTG i diagnozę lekarza. Nawet jeżeli to nowotwór może być niezłośliwy, nawet jak złośliwy a nie ma przerzutów to też szanse większe. Co więcej nawet jak jest to coś mocno poważnego to pamiętaj, że to nie jest wyrok śmierci. Najważniejsze to zaczekać na diagnozę teraz, potem będziemy się martwić. Buziaki
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Sob wrz 29, 2012 21:57 Re: Frodo ma zgrubienie na szczęce :( POMOCY - co mu dolega?

Nie martw się na zapas. zaczęłaś badania. Frodo czuje się dość dobrze jak piszesz. Są różne nowotwory. Operacje żuchwy też możliwe. Zależy od rodzaju i rozległości zmiany. Zaczęłaś leczenie. Robisz wszystko, co najlepsze dla Froda. Kciuki dla Twojego koteczka.

sigman

Avatar użytkownika
 
Posty: 213
Od: Pon wrz 03, 2012 10:19

Post » Sob wrz 29, 2012 22:14 Re: Frodo ma zgrubienie na szczęce :( POMOCY - co mu dolega?

Gdy dotykam Froda po tej zmianie (nawet dość mocno), na zewnątrz szczęki, nie ucieka, a nawet się podkłada z główką. Lubi aby go głaskać, ociera się. Tzn. że go raczej nie boli... Nie od dotyku. W ogóle Frodo ma zwyczaj (od niepamiętnych czasów) ocierania się brzegiem pyszczka o wszystko. Pyszczek ma teraz, przy tej zmianie, lekko niedomknięty... Wetka stwierdziła, że się bardziej ślini od tego co tam może mieć :(

Dziękujemy za kciuki i wsparcie :ok:
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Nie wrz 30, 2012 15:50 Re: Frodo ma zgrubienie na szczęce :( POMOCY - co mu dolega?

alahari, koniecznie zapisz się z Frodo na wizyte u dr Jagielskiego. Aby się szybko dostac do doktora trzeba sie rano danego dnia zapisać na listę rezerwową. Poproś o pomoc w transporcie na forum, na pewno znajdzie sie jakaś dobra dusza. Jesli nie to zostaje jeszcze taksówka - musiałabyś przy zamawianiu zgłosic, że transport z "głosnym" kotem, wsród taksówkarzy tez sa kociarze.
Ta wizyta ma sens, ja byłam z Figą, która miała brzydki twardy guzek na grzbiecie - doktor zrobil biopsję, wynik wyszedł jałowy. Nie martw się na zapas, ale działaj :ok:

I nie martw się, że Frodo ma 9 lat - w sobotę moja prawie 9-letnia Whisky miała usuwany guz z gardła. Zabieg zniosła nadzwyczaj dobrze, odżyła, bo guz wielkości mirabelki, już prawie ją udusił. Czekamy na wyniki badania - jesteśmy dobrej myśli.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Nie wrz 30, 2012 22:28 Re: Frodo ma zgrubienie na szczęce :( POMOCY - co mu dolega?

Byliśmy dziś na drugiej serii zastrzyków. Tym razem była inna wetka, podtrzymała opinię poprzedniej (na koniec rzuciła jednak, ze może być jeszcze zapalenie kości, zamiast...) :( Powiedziała też, że niedobrze, że ta zmiana tak szybko się powiększyła (rany, ja nie mam 100% pewności, że tak faktycznie było - teraz stoję pod własnym pręgierzem, że nie macałam, nie sprawdzałam kota wcześniej, że dawno u weta nie byliśmy, ale na zdjęciu z lipca tego nie widać, chyba..). Jutro wieczorem jesteśmy umówieni do chirurga w tej samej klinice - oprócz zastrzyków ma być RTG (bez narkozy, jeśli kot będzie spokojny, lub z narkozą - zastrzykową, bo taką na krótkie badanie stosują) i konsultacja. W zależności od wyniku badań, decyzje. Pewnie będziemy dostawać antybiotyk w tabletkach, do podawania rano i wieczorem. Więcej nie wiadomo, ale wetka podała jedno nazwisko - dr Jagielski. Tak więc na pewno się do niego spróbujemy dostać.

Przy okazji znajoma zadała mi pytanie - czy RTG pokaże nowotwór? Co ma pokazać to badanie?

Dzięki Amica :) Ja się dziś dowiedziałam od rodziców, że wiekowy pies ich znajomych żyje z nowotworem na gardle już wiele wiele lat :)
Boję się tylko czy ten na szczęce Froda nie spowoduje kiedyś trudności z jedzeniem i dużego cierpienia... Wczorajsza wetka powiedziała, że na takie operacje decydują się tylko desperaci - polega ona na usunięciu całej szczęki :( Taka operacja chyba nie ma sensu - jakby Frodo miał wówczas jeść?? Czy ktoś widział zwierzę bez szczęki?

Kupiłam w tej lecznicy Feliway w sprayu, bo Frodo bardzo się stresuje podczas podróży, po wyjściu z domu, miauczy wniebogłosy. Może to go zrelaksuje? Jak sądzicie? Jeśli komuś przyda się ta informacja - kosztował 55 zł, więc niewiele drożej niż w internecie.
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Nie wrz 30, 2012 23:40 Re: Frodo ma zgrubienie na szczęce :( POMOCY - co mu dolega?

RTG pokazuje guza, lekarze częściej wybierają RTG niż USG bo USG nie pokazuje kości. RTG pozwala na dokładne określenie gdzie umiejscowiony jest guz i ewentualnie jakie ma wnętrze (znaczy czym jest wypełniony).

Próbowałam wygooglować kota bez szczęki bo szczerze to nigdy się nie interesowałam więc nie mam zielonego pojęcia jak wygląda życie kota bez szczęki.
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pon paź 01, 2012 0:05 Re: Frodo ma zgrubienie na szczęce :( POMOCY - co mu dolega?

Ale aby określić jakiego typu jest muszą pobrać tkankę, zrobić biopsję, czy tak?

I jak, udało Ci się wygooglać...? Ja sie boję zaglądać...
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pon paź 01, 2012 0:11 Re: Frodo ma zgrubienie na szczęce :( POMOCY - co mu dolega?

Z google dowiedziałam się jedynie o psie bez zębów i dolnej szczęki i jak zapewnia opiekunka - cieszy się życiem więc chyba nie jest tak źle. Na dogomani był jego wątek (bo psiak nie ma stałego domu) miał bodajże nowotwór szczęki właśnie - więc bez strachu.
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pon paź 01, 2012 0:29 Re: Frodo ma zgrubienie na szczęce :( POMOCY - co mu dolega?

Chciałabym wierzyć, że taki zwierzak faktycznie może coś jeszcze mieć z życia, cieszyć się... No nic, jutro dowiemy się więcej.
girlonthebridge, jeśli możesz coś jeszcze doradzić (albo inni forumowicze) - o co pytać, czego się domagać u weta, czego pilnować itd. Będę wdzięczna! :1luvu:
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pon paź 01, 2012 0:50 Re: Frodo ma zgrubienie na szczęce :( POMOCY - co mu dolega?

ja dopiero raczkuję sama wpadłam teraz w oczopląs i mam masę wątpliwości czy mój kot jest dobrze leczony. Także z moich rad to jedynie

- nie panikuj (jak widać piesek bez żuchwy żyje i ma się super wabi się Maksio ponoć nawet łobuzuje - to chyba dobry znak)
- jeżeli wybierzesz się do onkologa on zrobi wszystkie badania to wtedy dokładnie zaproponuje Ci rodzaj leczenia (ja z doświadczenia z psem tylko radzę Ci się dopytać jak zaproponuje Ci chemię o wszelkie wady leczenia typu izolowanie zwierzęcia, długość leczenia, szanse takie szczegóły ale to już zbytnie wybieganie w przyszłość)

na początku RTG i badania, które zaproponuje lekarz a i pisz na bieżąco jak tam u Was :)
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pon paź 01, 2012 9:21 Re: Frodo ma zgrubienie na szczęce :( POMOCY - co mu dolega?

alahari, Figa miała biopsję cienkoigłową, bez znieczulenia (boli tak jak ukłucie igłą podczas zastrzyku).
Dr Jagielski wszystko Ci powie, można mu zaufać, on ma na względzie dobro pacjenta, jesli proponuje chemię to znaczy że jest sens. Mój niegdysiejszy adoptuś (dziś 8-letni) zachorował w nowym domu na chłoniaka jelita. Miał operacje i chemioterapię, ma się dobrze, a od diagnozy minęły prawie 3 lata.Jest pod stałą kontrola doktora.
Nie martw się, zrób badania i poczekaj na diagnozę dr Jagielskiego. Im szybciej sie dostaniecie na wizytę tym lepiej dla Frodo.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pon paź 01, 2012 11:18 Re: Frodo ma zgrubienie na szczęce :( POMOCY - co mu dolega?

Chciałam ewentualnie zaproponować chirurgowi, jeśli zajdzie potrzeba poddania Frodo narkozie (do zdjęcia RTG), aby wówczas przy okazji pobrał niezbędny materiał do badania, zrobił biopsję czy coś. Aby skorzystał z tej narkozy, żeby Frodzia nie trzeba było wielokrotnie usypiać dla rożnych badań. Co o tym sądzicie?
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pon paź 01, 2012 11:53 Re: Frodo ma zgrubienie na szczęce :( POMOCY - co mu dolega?

w sumie niegłupi pomysł, bo mniej narkoz to mniejsze obciążenie dla serca i nerek, ale o tym musi zdecydować i tak ten lekarz
zadzwoń do tej lecznicy i zapytaj czy taka opcja wchodzi w rachubę
tylko jeżeli ze względu na stres zwierzaka, bierzesz pod uwagę narkozę to pamietaj, aby Frodo był na czczo
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pon paź 01, 2012 12:00 Re: Frodo ma zgrubienie na szczęce :( POMOCY - co mu dolega?

Wizytę mamy na 18:00, o 10:00 zjadł mintajowego fileta a poza tym nic więcej do badania nie dostanie. Wetka uprzedziła, aby nie jadł przez iles godzin przed badaniem. Trochę się zagapiłam, bo mówiła o 9:00, a Frodo jadł o 10:00. Mam nadzieję, że to nie problem...
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pon paź 01, 2012 13:44 Re: Frodo ma zgrubienie na szczęce :( POMOCY - co mu dolega?

Witaj,
niestety nie wygląda to dobrze :(. 05 lipca musiałam uśpić moją 15 - letnią kotkę właśnie z powodu miejscowego rozrostu guza w szczęce. Początkowo miała objawy przeziębienia, była zachrypnięta, ciągłe zapalenia krtani. Przy którejś kolejnej wizycie wetka zwróciła uwagę na dolną szczękę, a raczej brodę, która wg niej była spuchnięta. Natychmiast był rentgen i potwierdzenie diagnozy - rak. Stopień zaawansowany. O jakiejkolwiek operacji wogle nie było mowy, ze względu na wiek i umiejscowienie. Od momentu diagnozy do uśpienia jej minęły 2 miesiące. Guz rósł bardzo szybko. Wdrożone leczenie nie przynosiło praktycznie żadnego rezultatu. Dobrze, że miałam czas się chociaż pożegnać. Pożegnać, ale nie pogodzić z jej śmiercią.
Mam nadzieję, że u Twojego Frodo nie potwierdzi się najgorsze. Trzymam za Was kciuki.
Obrazek

dzikak

 
Posty: 429
Od: Wto wrz 04, 2012 14:07
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 47 gości