alahari pisze:girlonthebridge, mam wrażenie, ze zachowanie jest normalne, choć momentami wydaje się bardziej osowiały. Dziś polował na mój palec, przed godziną upolował komara.. Ale gdy wczoraj bawiłam się z Kajtkiem za pomocą patyczka, zamiast dołączyć do zabawy (co zwykł czynić), odsunął się i chciał wyjść z pokoju. Nie miał ochoty na zabawę. Wówczas też zaczęłam się niepokoić, bardziej wysuwał język, gdy zaczęłam go obmacywać, zastanawiając się nad zębami, wyczułam to zgrubienie, dość solidne...
Zastanawiam się czy to może być coś innego... Może w ferworze zabawy się uderzył... Ale wtedy byłaby bolesność? A tego chyba nie ma...
Nie mogę rozczytać pisma tej lekarki... Ale napisała m.in., że deformacja łuku żuchwy o konsystencji tkanki kostnej i rozrost czegośtam. Podano synulex i coś na "mel..".
osowiały może być właśnie z bólu, jak go obmacujesz zabiera pyszczek czy coś? Po kocie czasem ciężko poznać czy coś go boli (no chyba, że jest to już stan mocno zaawansowany), jedyna rada ode mnie to nie panikuj to mogą być różne rzeczy poczekaj na RTG i diagnozę lekarza. Nawet jeżeli to nowotwór może być niezłośliwy, nawet jak złośliwy a nie ma przerzutów to też szanse większe. Co więcej nawet jak jest to coś mocno poważnego to pamiętaj, że to nie jest wyrok śmierci. Najważniejsze to zaczekać na diagnozę teraz, potem będziemy się martwić. Buziaki