Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
pierwszy raz o tym słyszę. Moje kotki zazwyczajwarczały przez dwa, trzy dni za kazdym razem gdy przychodził nowy, wszystkie zyją. Pewnie jednak nie chodzi o warczenie tylko o przerażenie, a twoja Mika myślę że bardziej jest zła niż przerażona. Jednak bedziemy czekać na wieści po powrocie do domku. Pewnie kotki sonie słoko spiąMajorka pisze:Nie wiecie czy to prawda z tym warczeniem i potencjalnym zawałem serca?[/b]
RyuChanek i Betix pisze: No i wstaje o 5.00 daje im jeść i wtedy mogę spac dalej, bo jak maja pelne brzuszki to przestaja sie gonic po mojej głowie, z pazurami na wierzchu
Dorota pisze:Ależ oczywiście...
Szczegóły niebawem
Użytkownicy przeglądający ten dział: Bestol, Google Adsense [Bot] i 421 gości