Koty MCO sikają na podłogę :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 13, 2012 20:03 Re: Koty MCO sikają na podłogę :(

Uwierz, kotka może mieć ruję kompletnie niezauważalnie. Tylko kocur zauważy ;)
MariaD jest hodowcą MCO z duzym doświadczeniem, wie co mówi.

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39533
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Czw wrz 13, 2012 20:07 Re: Koty MCO sikają na podłogę :(

daria06_08 pisze:Nie wydaje mi się też by mała miała ukrytą ruję bo jest bardzo gadatliwą kotką i na pewno by to okazała.

Ukryta ruja to po prostu dojrzewanie płciowe kotki. Ani tego nie okazuje ani ludzie nie są w stanie zauważyć. Stąd nazwa "ukryta". Ale zapach kotki się zmienia a to wyczuje na 100% kocur.
daria06_08 pisze:Tylko jak te próbki pobrać ? Skoro załatwiają się głównie pod naszą nieuwagą.

Można kupic specjalny żwirek do zbierania kociego moczu. http://animalia.pl/produkt,13832,164,ca ... 500ml.html
Kota (każdego odrębnie) zamyka się na noc/dzień do odrębnego pomieszczenia z kuwetą i czeka. Kuwetę trzeba wymyć i wyparzyć przed wsypaniem żwirku.
Można zostawić kotu pustą, czystą kuwetę.
Potem zlać mocz do pudełka na mocz kupionego w aptece i zawieźć do lecznicy.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39369
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt wrz 14, 2012 12:42 Re: Koty MCO sikają na podłogę :(

MariaD dziękuje bardzo za wyczerpującą odpowiedz.. No i oczywiście wszystkim którzy się udzielili :)
Dziś było tylko nasikane przez małą w tym miejscu co wczoraj zrobiła. Więc to chyba nie tuszowanie zapachu samca.
Chyba nic mi nie pozostanie jak zamówić ten żwirek albo kombinować z pustą kuwetą i zbierać ciuśki :oops:

daria06_08

 
Posty: 6
Od: Sob gru 06, 2008 21:39

Post » Pt wrz 14, 2012 15:46 Re: Koty MCO sikają na podłogę :(

daria06_08 pisze:Witam serdecznie, bo to mój pierwszy post. Szczerze powiem że szukam głownie pomocy, gdyż może ktoś coś doradzi bo ja już nie mam sił ani pomysłu.
Chodzi o to że moje obecnie 2 koty MCO od jakiegoś czasu załatwiają się na podłogę.
Jest to teraz dla mnie bardzo męczące gdyś jestem w ostatni miesiącu ciąży i nie uśmiecha mi się wciąż latać z mopem.
Pomijam fakt bezradności który mnie dopada, a nie wiem co będzie po narodzinach dziecka.
Na 99% wykluczam jakąkolwiek chorobę układu moczowego bo siedzą wiecznie w domu i wg, mnie nie mam prawa im się coś przyczepić.
Kuweta od zawsze jest ta sama i największa, żwirek od zawsze ten sam. Nic się nie zmieniło.
Koty od roku mają swój wydzielony pokój z dużym drapakiem, zabawkami, miskami i kuwetą.
Pierw sikał na podłogę jeden bo raz go przyłapałam i robił to centralnie za drapakiem.
Po czasie ten drapak przesiąkł już tak że nie szło doczyścić pomieszczenia i smród był straszny.
Wytargałam im drapak na salon i przed 3 dni czyściłam różnymi sposobami znalezionymi w necie by pozbyć się zapachu.
Przetestowałam sodę, ocet, płyn do płukania ust no i Urine off. Wydałam już na te cuda kupę kasy.
Gdy drapak wydawał się już nie oddawać zapachu moczu wstawiliśmy go z powrotem do pokoju kotów.
Dla bezpieczeństwa w inne miejsce pokoju. Teraz tyle dobrze że jak sikają to w to samo miejsce ale już nie na drapak.
Domyśliłam się że to są przesiąknięte fugi tym moczem i koty tam dlatego chodziły. No bo jak i jeden tak i drugi już robi tak samo. Próbowałam to doczyścić w taki sam sposób ale widać ze nie skutkuje.
Spokój był na dokładnie 5 dni, gdy w miejsce obsikiwane postawiłam miski, z woda i jedzeniem.
Ale wczoraj znowu po nocy było nalane dokładnie miedzy miskami, więc nawet ich nie razi to że sobie narobią do jedzenia.
Szczerze to mnie już brak sił i słów. Nie wiem co jeszcze powinnam zrobić.
Dodam że nie mam gdzie koty odizolować do np. osobnych pomieszczeń bo łazienka jest w remoncie, salon jest otwarty na kuchnie i jadalnię, a sypialnia odpada.
Bardzo proszę, pomóżcie mi, będę wdzięczna za wszystkie, nawet najdrobniejsze rady.
Bo jeszcze chwila i mój M. wyrzuci mnie z kotami na plac :oops:

Dodam jeszcze że kocur oczywiście jest od małego u mnie i wykastrowany. I ten zaczął właśnie te podchody.
A koteczka młoda wprowadziła się do nas w maju. Jeszcze nie sterylizowana. Bo jest póki co do hodowli.
Ale wiem że to nie jej wina tylko kocura, poznaję po ilości siuśków :) ona tylko sika po nim skoro już tam jest narobione to widocznie na to jest miejsce. No i do tej pory nie było z nim żadnych problemów.

Mam nadzieję że zawarłam tu wszystkie ważne informacje :roll:



nie żebym miała być złośliwa... ale planujesz (?) hodowlę, więc musisz się liczyć i z problemami, i z kosztami... ile czasu spędzacie obecnie z kotami? od jakiego czasu kocurek znaczy? czy byłaś już w ciąży? czy zmieniłaś swoje zachowanie względem kotów?

1. przeprowadzka
2. osobny pokój dla kotów, jedna kuweta dla dwóch dużych kotów
3. młoda kotka niesterylizowana i młody kocur (miał jądra dwa? wnętrem nie jest?)
czym karmisz oba koty? czy kocurek dostaje jedzenie dla kastratów? http://artykuly.animalia.pl/artykuly.php?id=4
4. ciąża opiekunki, pewnie zmiana zachowania i nastroje
5. remont w mieszkaniu
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 86 gości