Czy wasz kot to był dobry wybór?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 11, 2012 10:40 Re: Czy wasz kot to był dobry wybór?

A ja mam kota od roku i zastanawiam sie czy go nie oddac. Ale to spowodowane jest moja choroba i brakiem energii do wychowywania kota. Kot jest b energiczny, potrzebuje orzestrzeni, latwo sie nudzi, zrzuca wtedy ksiazki z polek. Poza tym trzymam go w meszkaniu ok 40 m bez wychodzenia i uwazam za te warunki sa kiepskie. Mam wrazenie ze jamnik lub york latwiej by sie przystosowal.

Ale - ja lubie mojego kota, uwazam ze jest bardzo slodki i madry, po prostu chyba nie doroslam.

2login

 
Posty: 8
Od: Pon wrz 10, 2012 20:47

Post » Wto wrz 11, 2012 11:17 Re: Czy wasz kot to był dobry wybór?

Usunięto tekst.
Ostatnio edytowano Wto wrz 11, 2012 11:49 przez Prakseda, łącznie edytowano 1 raz
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto wrz 11, 2012 11:36 Re: Czy wasz kot to był dobry wybór?

Prakseda, chyba coś ci się pomyliło :D Autorką wątku ja jestem, nie koleżanka z góry ;)
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Teraz już jestem pewna, że kota wezmę. Ja nie z tych którzy zawału dostają na widok kupy na środku podłogi albo stłuczonego wazonu. To wszak tylko rzeczy. Byłam w schronisku i znalazłam kotkę dla siebie - spokojna i lubiąca mizianie. Pojutrze przybywa do moich czterech kątów. Dom wstępnie przygotowałam na przybycie kota ( czyli pochowałam wszystko co da się stłuc lub zrzucić), mam nadzieję więc że będzie dobrze ;)

Igmu

 
Posty: 149
Od: Nie mar 18, 2012 13:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto wrz 11, 2012 11:37 Re: Czy wasz kot to był dobry wybór?

U mnie w domu nigdy nie było zwierzaków (oprócz rybek, na tyle rodzice się zgodzili). Potem się nie składało, potem mąż nie chciał, przekonywałam go trzy lata. W tym momencie kota mam od trzech lat i to od razu w pakiecie ze śmiertelną chorobą - wirusem kociej białaczki (felv). Nie żałowałam ani przez chwilę, choć stresów nam przysporzył sporo, zwłaszcza kiedy okazało się, że jest chory. Teraz bywa, że choć w żartach, to zażarcie dyskutujemy o tym z kim zostanie kot, kiedy się rozwiedziemy :mrgreen:

Wiedz, że być może już nigdy nie pojedziesz na urlop "last minute" (chyba, że w ekspresowym tempie znajdziesz niańkę), być może będziesz musiała zmienić firanki na rolety i okryć czymś swoją ulubioną kanapę (albo spisać na straty). Będziesz mieć wydatki, jakich nie przewidywałaś. A potem okaże się, że to wszystko to są drobiazgi. Życie z kotem początkowo to taka mała rewolucja, a później nie zauważa się jak bardzo Cię to zwierzę zmieniło. :D
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 11, 2012 11:44 Re: Czy wasz kot to był dobry wybór?

Igmu pisze:Prakseda, chyba coś ci się pomyliło :D Autorką wątku ja jestem, nie koleżanka z góry ;)
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Teraz już jestem pewna, że kota wezmę. Ja nie z tych którzy zawału dostają na widok kupy na środku podłogi albo stłuczonego wazonu. To wszak tylko rzeczy. Byłam w schronisku i znalazłam kotkę dla siebie - spokojna i lubiąca mizianie. Pojutrze przybywa do moich czterech kątów. Dom wstępnie przygotowałam na przybycie kota ( czyli pochowałam wszystko co da się stłuc lub zrzucić), mam nadzieję więc że będzie dobrze ;)


O Boże, serdecznie przepraszam WAS obie.
:oops: :oops: :oops: Coś z głową mam nie tak, wybaczcie proszę.

W takim razie Igmu gratuluję wyboru i życzę dużo kociej miłości. :ok:
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 94 gości