Erin pisze:Kotika, jakie wieści?
Wieści są takie, że jestem w szoku !!!
Pamiętacie jak pisałam, że dostałam to info o kociakach, tylko dlatego, że ta pani wiedziała,
że ja zajmuję się kotami, inaczej nie zainteresowałaby się nimi zupełnie.
Dziś zadzwoniła do mnie, że nie przywiezie mi maluchów, ponieważ jej znajoma (żadna tam kociara),
która pomagała jej je złapać, postanowiła zabrać je, wyleczyć i znaleźć dom.
Oczywiście z radością odwołałam rezerwację w lecznicy.
Kochani, cuda się zdarzają na tym świecie, jedynie można żałować, że zbyt rzadko.