Dziekuje wszystkim za odpowiedzi.
Martwie sie o kotke, wyglada na bardzo slaba, brzydko oddycha (slychac jak jej w plucach charczy) a jej oczy wygladaja fatalnie

Dobrze ze niedlugo przyjdzie wet, oceni stan kotki i kociakow.
Bardzo mi zal tej kociej rodzinki. Szczerze mowiac nie wiem czy kotka poradzi sobie z nimi wszystkimi, a ja przy moim trybie zycia jej nie pomoge.
Poza tym przeraza mnie liczba kotow ktore juz szukaja domu i tych ktore na pewno sie jeszcze pojawia. Wiem ze brzmi to strasznie i wstretnie, ale rozwazam zostawienie 3 z 5 kociat - nie poradze sobie z odpowiedzialnoscia za 7 kotow. Przepraszam wszystkich ktorych w ten sposob zawiodlam- ja naprawde chce dobrze- dla tej chorej kici, jej kociakow, ale tez dla wszystkich innych ktore juz szukaja domu a nie maja dopiero paru godzin jak te tutaj.
Pamietacie watek "forumowe sumienie" (
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=5579&start=0 ) ?
Jest mi bardzo, bardzo ciezko, ale uwazam ze decyzja ktora juz prawie podjelam jest sluszna. Staram sie w zyciu postepowac odpowiedzialnie i racjonalnie- wzielam na siebie odpowiedzialnosc za los tej kotki i jej kociat. Wiem jak dlugo potrafi trwac szukanie dobrego domu i jaki to straszny stres jesli jednak dom nie okaze sie dobry. Nie wyobrazam sobie ze wydaje twe kotki na poniewierke, a przede wszystkim na to by mnozyly kolejne kocie nieszczescia.
Jeszcze raz bardzo przepraszam tych ktorych zawiodlam.
Wet przyjedzie niedlugo.