» Pon sie 13, 2012 20:26
Re: Kot na drzewie Warszawa - POMOCY!!!!!!
Gadałam z HRB - ale oni czekają na sygnał od straży miejskiej. Jeśli straż miejska dojdzie do wniosku, że potrzebna im jest pomoc HRB to do nich od razu zadzwonią. Dzwoniłam też jeszcze raz do str miejskiej, żeby wzięli durną drabinę i przyjechali - dyspozytorka obiecała wysłać patrol raz jeszcze.
Kot w dalszym ciągu siedzi na drzewie i miauczy - ale to miauczenie nie jest już tak intensywne. Nie wiem czy się zmęczył czy jest już taki wyczerpany ale teraz robi duże przerwy w miauczeniu.
Drzewo nie jest wysokie - kot siedzi gdzieś tak na wysokości max drugiego piętra czyli żadne wyczyny alpinistyczne nie są potrzebne!