A czy można trudnego kota łapać na siatkę wystrzeliwaną? Czy np schroniska mają je na standardowym wyposażeniu?
http://www.varident.pl/teledart/siatka_ ... liwana.phpI jeszcze mam pytanie o klatki dobre do łapania i ich koszt?
Czy np. to:
http://www.hodowlany.pl/i402_Pulapka_kl ... _84cm.htmljest dobra klatką?
Obecnie samica jedna ma uraz do klatki. W ogóle nie zwraca na nią uwagi. Nasyła na nią dzieci.
Druga weszła do klatki 6 razy ale nie chce nadepnąć na zapadkę, zjada ścieżkę i wraca. Ostatnio siedziała w klatce nawet dłuższy czas. Chciałam podbiegnąć i zamknąć jak przy poprzedniej samicy ale ona jest zbyt czujna.
Dodatkowo jest w ciąży (zaszła w ciążę mając małe koty) - dlatego nagle jest dodatkowy problem dla wszystkich że nie wolno łapać jej z tego powodu ale jakoś nikt nie chce dać domu jej przyszłym dzieciom. Ludzie za to bardzo chętnie wynoszą
małe koty do schroniska i ślepe mioty. Według nich w schronisku będą miały dobrze tam jest taki ładny wybieg itp... Ale chyba ich jakoś nie odwiedzają potem i nie martwią co z nimi.
Ta samica albo karmi młode, albo jest w ciąży, albo jest zima i każda ta sytuacja teoretycznie wykluczać ma jej złapanie.
Ostatni miot jej cały zdechł. Jeden kot dożył miesięcy i padł na koci katar wśród gór jedzenia... Karmicielka uważa że umarł z głodu bo coś takiego jak koci katar nie istnieje - koty mają tylko alergię i przez to kichają.
Teoretycznie tak wszystko jest u niej ułożone że żaden czas nie będzie dobry na łapanie.
Dodatkowo leży tu pełno jedzenia które jest zamykane w śmietniku na klucz i do którego ja nie mam dostępu, żeby je przed łapaniem np usunąć.
Środki anty nie wchodzą w grę bo tu nie da się tak zrobić aby dany konkretny kot je zjadł i są drogie. Łapanie małych kotów i szukanie im domów też w grę nie wchodzi bo brak chętnych i brak funduszy na ich szczepienie itp, kotów obecnie rodzi się/będzie rodzić się 5X4 rocznie - dwie samice, wcześniej było samic 9 (czyli teoretycznie 9x8=72 koty). Samice są hiperpłodne.
Używanie sznurka rodzi obawę że kot może np zostać uderzony gilotyną od klatki, więc mam mieszane odczucia.