PROBLEM Z AGRESJĄ! Potrzebna pomoc :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 21, 2012 23:59 Re: PROBLEM Z AGRESJĄ! Potrzebna pomoc :(

Hm, możliwe... Niestety, psychika kotów to dla mnie jeszcze temat niezgłębiony, bardziej 'siedzę' w psach. Bonifacy jest świetnym kotem, ale takie ataki agresji są niepokojące i najgorsze jest to, że nie możemy dojść do przyczy. Czy ktoś zna dobrego behawiorystę z Poznania, który mógłby nam pomóc?

natasha7a

 
Posty: 210
Od: Pt lip 01, 2011 10:13

Post » Nie lip 22, 2012 10:22 Re: PROBLEM Z AGRESJĄ! Potrzebna pomoc :(

Ja kiedyś niechcący karmiąc koty nadepnęłam jednemu na ogon. Kot rzucił się na moja nogę, wbił pazury. Co prawda dość delikatnie, zarz potem zaczął mruczeć i się ocierać. Możliwe, że opiekunka nawet nie zauważyła, że nadepnęła kotu na łapkę lub ogon. Takie zachowanie pasowałoby do tego scenariusza.
ObrazekObrazek
Obrazek

neron

 
Posty: 1193
Od: Wto maja 29, 2012 14:06
Lokalizacja: Piła

Post » Nie lip 22, 2012 10:41 Re: PROBLEM Z AGRESJĄ! Potrzebna pomoc :(

ale az taka agresja? i poprzedni wlasciciel tez mowil, ze kot mial niekontrolowane ataki agresji znienacka... tak mi zal Bonifacego :(

natasha7a

 
Posty: 210
Od: Pt lip 01, 2011 10:13

Post » Nie lip 22, 2012 11:01 Re: PROBLEM Z AGRESJĄ! Potrzebna pomoc :(

Piszesz że kot jest gruntownie przebadany.
Ale jakie miał badania?

Absolutnie nie sądzę by wypuszczanie kota po kastracji było powodem infekcji pęcherza.
W jaki sposób?
Tak samo jak brak kontroli po kastracji.
Ogromna większość kastrowanych kocurów w ogóle nie jest na kontrolnych wizytach, nie ma ku temu żadnej potrzebny, drugiej doby po kastracji jedynym śladem po niej powinny być malutkie strupki albo i nie, jeśli kot je wyliże.
Chyba że coś się paprze - ale z tego co pisałaś to nic się nie paprało?
I jak coś się paprze to się nie czeka na wizytę kontrolną tylko idzie od razu.

To samo z oczami.

Kocio może mieć jakieś problemy z odpornością a niektóre przyczyny takich problemów mogą dawać objawy neurologiczne, agresję, wybuchowość.
Dlatego tak mnie interesuje - jakie badania były robione.
Jeszcze jedno - to zapalenie pęcherza było potwierdzone badaniami czy zdiagnozowane jedynie na podstawie tego że kot sikał pod siebie?

Blue

 
Posty: 23931
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie lip 22, 2012 11:27 Re: PROBLEM Z AGRESJĄ! Potrzebna pomoc :(

natasha7a pisze:ale az taka agresja? i poprzedni wlasciciel tez mowil, ze kot mial niekontrolowane ataki agresji znienacka... tak mi zal Bonifacego :(

Tak, kot nadepnięty na ogon potrafi "się odwinąć". Jeśli jednak zdarzało się już wcześniej coś takiego to nie jest to raczej kwestia przydepnięcia.
ObrazekObrazek
Obrazek

neron

 
Posty: 1193
Od: Wto maja 29, 2012 14:06
Lokalizacja: Piła

Post » Nie lip 22, 2012 15:20 Re: PROBLEM Z AGRESJĄ! Potrzebna pomoc :(

Blue pisze:Piszesz że kot jest gruntownie przebadany.
Ale jakie miał badania?

Absolutnie nie sądzę by wypuszczanie kota po kastracji było powodem infekcji pęcherza.
W jaki sposób?
Tak samo jak brak kontroli po kastracji.
Ogromna większość kastrowanych kocurów w ogóle nie jest na kontrolnych wizytach, nie ma ku temu żadnej potrzebny, drugiej doby po kastracji jedynym śladem po niej powinny być malutkie strupki albo i nie, jeśli kot je wyliże.
Chyba że coś się paprze - ale z tego co pisałaś to nic się nie paprało?
I jak coś się paprze to się nie czeka na wizytę kontrolną tylko idzie od razu.

To samo z oczami.

Kocio może mieć jakieś problemy z odpornością a niektóre przyczyny takich problemów mogą dawać objawy neurologiczne, agresję, wybuchowość.
Dlatego tak mnie interesuje - jakie badania były robione.
Jeszcze jedno - to zapalenie pęcherza było potwierdzone badaniami czy zdiagnozowane jedynie na podstawie tego że kot sikał pod siebie?


Powodem zapalenia było wyziębienie - kot był w ciepłym, w zimnym, w ciepłym i znów w zimnym pomieszczeniu/na dworze. Oczy zaczęły się paprać po wypuszczeniu na wolność po kastracji. Po paru dniach to zauważono i kot został zabrany.
Kot miał badania krwi i badania moczu, które potwierdziły stan zapalny i nie wykazały żadnych innych zmian. Na inne badnia nas zwyczajnie nie stać, niestety.

natasha7a

 
Posty: 210
Od: Pt lip 01, 2011 10:13

Post » Nie lip 22, 2012 15:27 Re: PROBLEM Z AGRESJĄ! Potrzebna pomoc :(

A jest możliwość żebyś wkleiła wyniki tych badań?
Bo to nie jest normalne by kot nawet domowy po wypuszczeniu na dwór latem tak się pochorował - dla mnie to wygląda na zaburzenia odporności.

EDIT: Dopisek.
Wygląda na dokładkę że facet, poprzedni właściciel, nie kłamał mówiąc że kot jest agresywny i dlatego chce go oddać. Jeśli wcześniej taki nie był a teraz nagle zaczął, tym bardziej wygląda to na przyczynę chorobową. Może narkoza przy kastracji coś namieszała? Nerki i wątroba były sprawdzane w tych badaniach krwi?

Bardzo jestem ciekawa tych wyników.

Blue

 
Posty: 23931
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie lip 22, 2012 20:23 Re: PROBLEM Z AGRESJĄ! Potrzebna pomoc :(

Wychodzi na to, że nie kłamał... A kot jest bardzo nieprzewidywalny, podczas ponad tygodnia u mnie nie było ani jednego ataku, tylko samo mizianie... Masakra.
Wątroby i nerek nie było, kastracja była robiona w klinice na Mieszka przez panią doktor - nie pamiętam nazwiska.
Wyniki badań są - gdzieś, chyba mam w samochodzie. Mogę wkleić to, co mam jak tylko odnajdę.
Dziś Bonifacy ok, ale dopiero pod wieczór zaczął jeść, wyglądał na zestresowanego. Ale nie było ataku...Nic w domu się nie zmieniło, więc nie wiem o co temu kocurkowi chodzi :/

natasha7a

 
Posty: 210
Od: Pt lip 01, 2011 10:13

Post » Wto lip 24, 2012 11:27 Re: PROBLEM Z AGRESJĄ! Potrzebna pomoc :(

I jak tam kocurek?
Udało Ci się znaleźć te wyniki badań?

Blue

 
Posty: 23931
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto lip 24, 2012 13:44 Re: PROBLEM Z AGRESJĄ! Potrzebna pomoc :(

Czy kocurek miał zrobione specjalistyczne badania , które potwierdziły organiczne uszkodzenia mózgu?

grajda

 
Posty: 2469
Od: Pt mar 13, 2009 9:06

Post » Wto lip 24, 2012 13:47 Re: PROBLEM Z AGRESJĄ! Potrzebna pomoc :(

Nie miał robionych żadnych specjalistycznych badań - sam tomograf to 600zł. Niestety.
Obawiamy się jednak, że jest to agresja przekierowana - w domu jest pies, z którym Bonifacy nie ma kontaktu, ale może zapach go drażni?
Nie wiem, gdzie posiałam badania - muszę poszukać, ale na pewno wkleję, jak znajdę. Mam urwanie głowy z psimi tymczasami i nie mam tyle czasu, ile bym chciała.

natasha7a

 
Posty: 210
Od: Pt lip 01, 2011 10:13

Post » Czw lip 26, 2012 15:00 Re: PROBLEM Z AGRESJĄ! Potrzebna pomoc :(

i co z tym kotem?
może stresuje go zamknięcie?
potrzebowałby domu wychodzącego, skoro to dzikus garnięty z dworu na którym żył ileś lat...

oxygen_78

 
Posty: 81
Od: Wto paź 26, 2010 10:09
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 26, 2012 15:36 Re: PROBLEM Z AGRESJĄ! Potrzebna pomoc :(

Jeśli kocurek był wychodzący - to faktycznie może być przyczyna - choć u pierwszego właściciela wychodził.
Druga sprawa - trudno mi uwierzyć że on był gruntownie przebadany skoro nie były sprawdzone takie podstawowe sprawy jak nerki i wątroba. Nie wiem co zbadane było, ale...
Myślę że w tym temacie jest jeszcze sporo do zrobienia i wcale nie z gatunku tomografia czy rezonans, a dokładne badania krwi, też wcale nie jakieś wydumane, tylko te w sumie podstawowe.

Pojawienie się u kocurka objawów zaburzeń odporności i dziwnej drażliwości, agresji - trzeba przede wszystkim tło chorobowe wykluczyć.
Tym bardziej że objawy pojawiły się po kastracji (narkoza), w dwóch domach, dwóch środowiskach. Czyli nie jest to coś wywołane daną sytuacją.

Blue

 
Posty: 23931
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw lip 26, 2012 19:18 Re: PROBLEM Z AGRESJĄ! Potrzebna pomoc :(

Ja zrozumiałam, że jak w poprzednim domu pan zaczął go wypuszczać na dwór, to dziewczyny mu go zabrały... Dlatego się zastanawiam, czy nie była to pochopna decyzja, może gdyby był wypuszczany i przyzwyczaił się do miejsca nie byłoby problemów z agresją

oxygen_78

 
Posty: 81
Od: Wto paź 26, 2010 10:09
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 26, 2012 19:57 Re: PROBLEM Z AGRESJĄ! Potrzebna pomoc :(

Gdzie obecnie jest Bonifacy? Nadal u pani ,którą zaatakował czy w domu tymczasowym, bo połapać się w tym nie mogę. :roll:

Jeśli będzie miał ciągle takie zmiany miejsc nie pomoże to mu. :(

grajda

 
Posty: 2469
Od: Pt mar 13, 2009 9:06

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, borysku, kasiek1510 i 32 gości