ja z wieściami od Tygrysa
standardowo nadal przerażony na maxa
Bardzo źle reaguje na zamieszanie na kociarni ( wymiana kuwet itd) w strasznym popłochu uciekał po półkach

, bałam sie ,że łapki połamie
Dlatego tez trafił dziś na druga kociarnię, na 1szej drzwi wychodzą bezposrednio na kuchnię i korytarz, bałam się ,że może zwiać
Na drugiej zaszył się wyskoko pod sufitem w kącie
Tam się daje głaskać, ale sama nie wiem czy to robić, bo jesli on mało proludzki to może go bardziej stresuję
Jeśli nie zauważymy ,że je do soboty-zacznę go karmić na siłę
W klatce jadł w nocy suche, na kociarni nie sposób sprawdzić
za młodzieńca burego
