
trzymaj się dzielny maluszku!!
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Macia pisze:Chłopak jest wyjątkowo waleczny. Jeszcze czegoś takiego nie widziałam żeby kociak w tak dramatycznym stanie tak szybko się poprawił. Przecież pierwszego dnia to była masakra, nie podnosił prawie głowy. Był tak wychudzony i odwodniony, że skóra mu nie opadała po podniesieniu. A jednak jak się dostał jedzenie to nie mógł przestać. P jednym dniu dostałam od Laci zdjęcie:
Lacia poszła przygotować mleko i jak wróciła Zombie już wychodził. Stwierdził, że za długo to jedzenie się szykuje. Straszny z niego łazęga, a już wspinanie się uwielbia.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Loganbar, nfd, puszatek i 55 gości