Temat nieaktualny, kotka została wywieziona działki i puszczona przy jakiej grupie kotów. Nie wiem czy sobie poradzi, była nie wychądzaca, do tego jest nie wysterylizowana . Dowiedziałm sie dzisiaj rano, ten mój kolega nie odzywał sie przez tydzień, a mówiłam mu że jak by cos sie działo to ma od razu dzwonić.

jest mi przykro , nie wiem co robić
