Kicia w bardzo ciężkim stanie - walczymy! Nie udało się ['].

mpacz78 pisze:
ASK@ pisze:kciukasy mocne są.
Biedny dziciak

Dokładnie, to jeszcze kocie dziecko, ma 7-8 mies., a już byłą w ciąży Może dlatego ta ciąża tak tragicznie się skończyła, bo zbyt młoda była.

Kicia jest naprawdę pod dobrą opieką, na razie walczy.
dziękujemy za dobre myśli.

Kiciuńka walcz,mocno trzymamy kciuki!

Kibicuję biedulce :ok:

Napisałam to, co napisałam, bo chciałam pomóc, a nie podważać kompetencje lekarzy.
Ale OK, skoro tak, już się nie odzywam. Mam nadzieję, że kotka dojdzie do siebie.

Co dzisiaj słychać u kici?

Niestety, nie dała rady :cry:

Umarła niedługo po zabiegu, była jeszcze pod wpływem narkozy, więc chyba nie cierpiała, przynajmniej na koniec, bo wcześniej na pewno bardzo cierpiała

.
Za późno została znaleziona, była już zbyt osłabiona, organizm zatruty.

Erin pisze:Napisałam to, co napisałam, bo chciałam pomóc, a nie podważać kompetencje lekarzy.
Ale OK, skoro tak, już się nie odzywam. Mam nadzieję, że kotka dojdzie do siebie.

Erin przepraszam, nie miałam na myśl, że niepotrzebnie się wtrącasz, po prostu już wczoraj wiedziałam, choć nie chciałm w to wierzyć, że szanse są znikome i tak naprawdę to już nic by nie pomogło, choć weci zrobili wszystko co możliwe i wlczyli do końca.

Przykro mi

Tylko się nie zniechęcaj Monia. Wiem, że ostatnio za dużo tych kocich tragedii

Strasznie cieżki ten tydzień był, a ta kicia już przelała czarę goryczy, wczoraj w nocy już wypłakałam wszystko, dziś jestem taka otępiała, nie mam siły na nic. Robię tylko co muszę.
Wczoraj wieczorem zlapałam dziewiatą już z kolei kotkę z zakładów odzieżowych, dziś muszę ją odebrać po zabiegu.

Smutno.... :cry:

Śpij spokojnie, koteńko [']['][']

**Adopcje: 12 >>**

Tak strasznie mi przykro.Gdzie człowiek nie wejdzie to tyle kociego nieszczęścia sie dzieje.A to my tzw ludzie gotujemy im taki los.
Brykaj dzieciaku za TM [*]

Modlitwa
Panie Boże co jesteś w Niebiesiech
Przyjmij proszę kocie ,bezbronne dziecię
Poszły do Ciebie drepcząc pośpiesznie
Tu zostawiając płaczące serce

Panie Boże co patrzysz z wysoka
Przytul proszę do serca zmarłego Kota
Otwórz szeroko bramę, śmietanki nalej
Pokaż Mu jak w Niebie będzie wspaniale

Panie Boże co serce masz wielkie
Wybacz proszę tym wszystkim
Co skazali bezbronne istoty na poniewierkę
Wybacz proszę Ty, bo ja już nie mogę...

Panie Boże wiem,żem Nieba nie godna
Proszę jednak, pozwól mnie grzesznej
W ostatniej chwili ,w świadomości zaniku
Zobaczyć moje Koty na Twym trawniku

ASK@

mpacz78 pisze:Strasznie cieżki ten tydzień był, a ta kicia już przelała czarę goryczy, wczoraj w nocy już wypłakałam wszystko, dziś jestem taka otępiała, nie mam siły na nic. Robię tylko co muszę.
Wczoraj wieczorem zlapałam dziewiatą już z kolei kotkę z zakładów odzieżowych, dziś muszę ją odebrać po zabiegu.

Śpij spokojnie koteńko[*]

Biedna koteńka, przecież to jeszcze dziecko a już tyle musiało wycierpieć :crying:

ten świat jest podły...

Śpij maleńka, już nic nie boli [*]

Monia, płaczemy razem z Tobą... Trzymaj się.

Żegnaj, koteńko [*]

Bardzo mi przykro :cry:

Kotuniu, już nic nie boli, biegaj radośnie za TM [*]

Bardzo mi przykro :cry:

Śpij spokojnie, Maleńka [*]

mpacz78, rozumiem - nie ma sprawy!
Przytulam bardzo mocno!

Bardzo dziękuję Annie P. z Rumi za wpłatę 50zł na cel ratowania koteczki (data wpłaty 21.05.2012).
Kilka dni temu odebrałyśmy fakturę z lecznicy, wyobraźcie sobie, że weterynarze za cały dzień walki o małą oraz zabieg a potem utylizację ciałka policzyli tylko 50zł.

To naprawdę wzruszające, że są wokół nas ludzie, gotowi pomóc, mam na myśli i darczyńców, i weterynarzy z sercem i Was wszystkich, którzy chociaż dobrym słowem na forum wesprą.
Dzięki temu wiem, że nie jestem sama, i w takich wypadkach, w razie nagłej potrzeby mogę reagowac błyskawicznie, nieść pomoc, wiedząc, że jakoś damy radę to razem pospłacać.

Tym razem się nie udało, było za późno, ale przynajmniej podjęliśmy próbę. Dziękuję, że byliście razem z nami.

Kicia w bardzo ciężkim stanie - walczymy! Nie udało się ['].

Kto przegląda forum