Dzika kotka i jej małe, wychodzą prosto na ulicę! PILNE

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 12, 2012 11:57 Re: Dzika kotka i jej małe, wychodzą prosto na ulicę! PILNE

Nie chciałam Cię urazić, sorry :oops:

Może Dziewczyny warszawskie podpowiedzą który wet łaskawiej traktuje tymczasy. jak wyjdzie jakaś zawrotna kwota to daj znać, trochę mogę pomóc.
Tylko wolałabym przelać kasę wetowi, wybacz ostrożność, ale jesteś nowa na miau, mam nadzieję, że taka forma pomocy nie będzie źle odebrana
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 12, 2012 18:02 Re: Dzika kotka i jej małe, wychodzą prosto na ulicę! PILNE

Kotami wolno żyjącymi opiekuję się od stycznia

O kotach wolno żyjących mam całkiem niezłe pojęcie

ooo, to doświadczona jesteś faktycznie, przepraszam że proponowałam pomoc, więcej nie będę
nie złapiesz dzikiej kotki bez klatki - pułapki

bo tego nie finansują

która warszawska Gmina nie finansuje kastracji kocurów? 8O
natomias żadna gmina nie finansuje szczepień kociąt

Małe są z brzucha mamy, to chyba oczywiste? Skoro masz tak wielkie pojęcie o kotach wolno żyjących, powinnaś wiedzieć, że zazwyczaj jest ich więcej niż jeden

dlaczego tak mnie traktujesz? coś Ci złego zrobiłam?
Ostatnio edytowano Sob maja 12, 2012 18:22 przez AnielkaG, łącznie edytowano 2 razy
AnielkaG
 

Post » Sob maja 12, 2012 18:10 Re: Dzika kotka i jej małe, wychodzą prosto na ulicę! PILNE

Dawaj znać jak tam łapanie kociaków i mamy :)
Obrazek

marzena81

Avatar użytkownika
 
Posty: 589
Od: Wto gru 20, 2011 20:48

Post » Sob maja 12, 2012 20:53 Re: Dzika kotka i jej małe, wychodzą prosto na ulicę! PILNE

AnielkaG pisze:dlaczego tak mnie traktujesz? coś Ci złego zrobiłam?


Pytanie nie do mnie, ale to nie jest pierwszy watek, w którym się wypowiadasz, a który śledzę. Z całym szacunkiem dla twojej działalności na rzecz wolnożyjących kotów, ale nie mogę tego nie napisać. AnielkaG czy ty naprawdę nie widzisz i czujesz, jak niegrzeczna jesteś w stosunku do ludzi? Przeczytaj swój poprzedni, ironiczny i agresywny post skierowany do gburiifurii. Dziwisz się jej reakcji w takiej sytuacji, mnie ta reakcja w ogóle nie dziwi.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14773
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie maja 13, 2012 9:41 Re: Dzika kotka i jej małe, wychodzą prosto na ulicę! PILNE

mimbla64 pisze:
AnielkaG pisze:dlaczego tak mnie traktujesz? coś Ci złego zrobiłam?


Pytanie nie do mnie, ale to nie jest pierwszy watek, w którym się wypowiadasz, a który śledzę. Z całym szacunkiem dla twojej działalności na rzecz wolnożyjących kotów, ale nie mogę tego nie napisać. AnielkaG czy ty naprawdę nie widzisz i czujesz, jak niegrzeczna jesteś w stosunku do ludzi? Przeczytaj swój poprzedni, ironiczny i agresywny post skierowany do gburiifurii. Dziwisz się jej reakcji w takiej sytuacji, mnie ta reakcja w ogóle nie dziwi.


Muszę się pod tym podpisać, niestety. To nie jest pierwszy wpis w takim tonie, nie chciałam nic mówić, bo było by, że się czepiam, ale taka jest prawda. Przykre to, bo doświadczenie masz przeogromne, a jakoś rozmawiać się nie chce.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 13, 2012 18:58 Re: Dzika kotka i jej małe, wychodzą prosto na ulicę! PILNE

AnielkaG pisze: która warszawska Gmina nie finansuje kastracji kocurów? 8O
natomias żadna gmina nie finansuje szczepień kociąt


Gmina Rembertów. Skierowania dają tylko na sterylizację kotek, kastracji kocurów nie finansują. Też mi się to wydało podejrzane, bo przecież to droższy zabieg, do tego musiałam zawozić kotkę na kontrolę, zdejmowanie szwów i szczepienie (do wyznaczonej lecznicy, co bez samochodu było dość kłopotliwe, szczególnie dla kotki). Finansują również owe szczepienie sterylizowanej kotki na zakaźne i wściekliznę. Jeśli mi nie wierzysz, skontaktuj się z Urzędem Gminy.

Swoją drogą dotychczas złapałam 2 koty bez klatki łapki, ale wiem, że w trudniejszych przypadkach będzie mi niezbędna.

Co do łapanki kotków: cała piątka maluchów jest już w moim mieszkaniu. Matki nie udało się złapać, ale zabierałam kociaki na jej oczach - w zasadzie można powiedzieć, że bezpośrednio od niej. Zaniosłam jej potem jedzenie, leży i śpi. Wydaje mi się, że już była strasznie wykończona tymi małymi i dlatego nieszczególnie broniła mi do nich dostępu. Będę jej tam systematycznie nosić jedzenie i próbować złapać. Mam jeszcze pytanie - jak szybko można ją wysterylizować? Czy musi minąć jakiś czas między odstawieniem małych?

Dzisiaj kociaki będą miały sesję :). Są chyba 3 dziewczynki i 2 chłopców (na moje niefachowe oko). Dostają mleko dla kociąt i suche firmy Iams, które moja druga połowa nabyła wczoraj u weta, żeby już było "na zaś". I jestem trochę zdziwiona, że w składzie nie ma tauryny. Przez Internet zamówiłam im takie z tauryną, firmy Nutra Nuggets, skład wydawał mi się sensowny. Do tego pani weterynarz wcisnęła mu dwie saszetki Royala dla... kotów sterylizowanych. Powiedziała, że to nie ma znaczenia! 8O Chyba jednak zostawię je dla kotek po zabiegu... Szczepienia mają kosztować 35 zł (normalnie 40, ale jak zrobimy grupowo, będzie te 5 zł mniej). Czekam jeszcze na odpowiedź z Urzędu Gminy. Napiszę też do Koterii - może oni tam zrobiliby te szczepienia taniej?

gburiafuria

 
Posty: 34
Od: Wto kwi 12, 2011 21:42

Post » Nie maja 13, 2012 19:10 Re: Dzika kotka i jej małe, wychodzą prosto na ulicę! PILNE

Pożycz z Koterii klatkę-łapkę i jak najszybciej złap kotkę na sterylkę. Ona ju może być w kolejnej ciąży.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie maja 13, 2012 21:53 Re: Dzika kotka i jej małe, wychodzą prosto na ulicę! PILNE

Matki nie udało się złapać


tak jak pisałam powyżej
nie złapiesz dzikiej kotki bez klatki - pułapki

jakoś rozmawiać się nie chce

spinca, ja nie mam ochoty z Tobą rozmawiać, bo o czym? Od rozmów jest kawiarnia albo pub. Tu jest forum od pomocy KOTOM. Weź klatkę i odłów tę kotkę, tu rozmowa niepotrzebna tylko działanie.


nie jest pierwszy watek, w którym się wypowiadasz, a który śledzę

jest taka funkcja na Forum jak " ignorowani", włącz sobie i możesz po prostu nie czytać tego co piszę, albo zgłoś to moderatorowi, może bana dostanę, jak już wiele osob, które na prawdę coś robią a nie tylko biją pianę
AnielkaG
 

Post » Nie maja 13, 2012 23:13 Re: Dzika kotka i jej małe, wychodzą prosto na ulicę! PILNE

AnielkaG pisze:spinca, ja nie mam ochoty z Tobą rozmawiać, bo o czym? Od rozmów jest kawiarnia albo pub. Tu jest forum od pomocy KOTOM. Weź klatkę i odłów tę kotkę, tu rozmowa niepotrzebna tylko działanie.

Żeby pomagać kotom, trzeba się najpierw dogadać z człowiekiem, jak pokazuje ten wątek. Do tego potrzebna jest rozmowa.



AnielkaG pisze:
mimbla64 pisze:nie jest pierwszy watek, w którym się wypowiadasz, a który śledzę

jest taka funkcja na Forum jak " ignorowani", włącz sobie i możesz po prostu nie czytać tego co piszę, albo zgłoś to moderatorowi, może bana dostanę, jak już wiele osob, które na prawdę coś robią a nie tylko biją pianę

To, że naprawdę coś robisz dla kotów, nie ma nic wspólnego z tym, jak piszesz, jak się odnosisz do ludzi. Nie tylko ty jedna kotom pomagasz. Znam inne osoby, które to robią, a pisząc o tym i przekazując swoje doświadczenie nie obrażają.

Gburiafuria przepraszam za OT.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14773
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon maja 14, 2012 10:03 Re: Dzika kotka i jej małe, wychodzą prosto na ulicę! PILNE

Gmina mi odpisała "proszę się zgłosić po skierowanie do lecznicy", więc może jednak sponsorują szczepienia!
Maluchy, z wyjątkiem jednego żarłoka, nie mają apetytu, podkarmiam je ze strzykawki, żeby mi nie padły z głodu. Są przestraszone, tylko jeden biega jak opętany, chce się bawić i mruczy, kiedy go głaszczę. Nawet załatwia się do kuwety, kiedy go tam wsadzam!

Zdjęcia kociaków:
http://www.facebook.com/media/set/?set=a.2836264244777.97286.1804371861&type=1 (niestety trzeba się zalogować, żeby obejrzeć)
Wydarzenie na Facebooku:
http://www.facebook.com/events/142847255847423/

I ogłoszenie:
http://a5.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/559418_2838465699812_1804371861_34944248_1220666218_n.jpg
Ostatnio edytowano Pon maja 14, 2012 15:05 przez Aleba, łącznie edytowano 1 raz
Powód: Zbyt duże zdjęcie zamieniłam na link

gburiafuria

 
Posty: 34
Od: Wto kwi 12, 2011 21:42

Post » Pon maja 14, 2012 10:08 Re: Dzika kotka i jej małe, wychodzą prosto na ulicę! PILNE

gburiafuria pisze:Gmina mi odpisała "proszę się zgłosić po skierowanie do lecznicy", więc może jednak sponsorują szczepienia!

Ja kociaki odrobaczałam i szczepiłam raz na talon z Bielan w lecznicy na Rydla. Talon był opisany na sterylizację i leczenie. Za domy dla kociąt trzymam kciuki. :ok:

Natomiast się podpiszę pod tym, co Jana napisała. Łap szybko kotkę, żeby już kociąt nie miała.

Edit. Nie wiem czemu, ale zdjęć nie można zobaczyć.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14773
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon maja 14, 2012 11:20 Re: Dzika kotka i jej małe, wychodzą prosto na ulicę! PILNE

Byłam już w Urzędzie Gminy, też dostałam skierowanie na sterylizację, w ramach którego mam odrobaczyć i zaszczepić kociaki (jeśli weterynarz uzna, że jeden talon wystarczy na obydwie rzeczy). Po 15 będę dzwonić do weta, dowiem się, kiedy mogę z nimi przyjechać. Mam nadzieję, że da radę jeszcze dzisiaj. Mają strasznie zaropiałe oczka i chciałabym jak najszybciej dostać coś, co mogę im wkraplać. Na razie przecieram tylko.

Gmina ma też klatki - łapki, ale w tej chwili obie wypożyczone. Mam za kilka dni zadzwonić i dowiedzieć się, czy już są.

Zaraz powrzucam zdjęcia na jakiś inny serwis i wkleję link.

gburiafuria

 
Posty: 34
Od: Wto kwi 12, 2011 21:42

Post » Pon maja 14, 2012 11:42 Re: Dzika kotka i jej małe, wychodzą prosto na ulicę! PILNE

Pożycz tę klatkę z Koterii albo na forum, jak najszybciej,bo kotka znowu będzie rodzić jesli jej nie złapiesz...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon maja 14, 2012 12:13 Re: Dzika kotka i jej małe, wychodzą prosto na ulicę! PILNE

gburiafuria

 
Posty: 34
Od: Wto kwi 12, 2011 21:42

Post » Pon maja 14, 2012 12:53 Re: Dzika kotka i jej małe, wychodzą prosto na ulicę! PILNE

Mam za kilka dni zadzwonić i dowiedzieć się, czy już są.


Dam Ci klatkę łapkę nawet dziś.
AnielkaG
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 85 gości