Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
VeganGirl85 pisze:martka pisze:Steryl. to nie taka prosta sprawa, zwłaszcza tam.
Jeśli mogę pomóc nie mogąc ruszyć się do weekendu z Warszawy, zrobię wszystko co mogę. Rozumiem, że rozmawiałaś z opiekunką? Może warto jej uświadomić, że może stracić kolejną kotkę przy porodzie - rozumiem, że matka nie wróciła i są inne kotki, skoro używasz takiego sformułowania. Materiałami służę w dowolnej ilości, chętnie sama z nią pogadam choć jak wiadomo mam dość ciężki charakter.
najszczesliwsza pisze:VeganGirl85 pisze:martka pisze:Steryl. to nie taka prosta sprawa, zwłaszcza tam.
Jeśli mogę pomóc nie mogąc ruszyć się do weekendu z Warszawy, zrobię wszystko co mogę. Rozumiem, że rozmawiałaś z opiekunką? Może warto jej uświadomić, że może stracić kolejną kotkę przy porodzie - rozumiem, że matka nie wróciła i są inne kotki, skoro używasz takiego sformułowania. Materiałami służę w dowolnej ilości, chętnie sama z nią pogadam choć jak wiadomo mam dość ciężki charakter.
VeganGirl85 charakter masz ciężki powiadasz?![]()
martka masz moje pełne wsparcie, masz wsparcie VeganGirl85, naprawdę, kociąt rodzi się codziennie więcej...
martka pisze:Dziewczyny, dzięki. Ale tego malca odchowuje babka, która podjęła taką decyzję i robi wszystko, aby sie udalo. Mały leżał sam, nie wiem czy sa inne kociaki. Jak nie od tej kotki, to są lub będa od innej, bo tam jest kotów kilka. Żyją przy DPS. Tam juz była próba wyłapania i steryl. kotek, ale kier. nie było zachwycone. małe tez byly łapane i zabierane.
http://www.kociezycie.pl/forum_kocie/vi ... elkowej%2A
Niestety, ja też mam ograniczone moce przerobowe. Dzisiaj wypuszczam trzy kocice z Ołbińskiej- po zabiegach i leczeniu (wszystkie trzy były ciężarne w różnym zaawansowaniu, jedna już tuż tuż...) i już nowe trzy złapane, w tym kocur do leczenia.
Tam skąd pochodzą jest kocia masakra. Klatka cały czas pracuje....latam po mieście z podbierakami jak głupia, szyje worki z firan....
Użytkownicy przeglądający ten dział: Claude-meave i 192 gości