pchełeczka pisze:anna09, a długo zajęło Ci poszukiwanie? czy to raczej ogólne cechy zaważyły a potem poszło?
PS. mój brykacz właśnie śmiga między pokojami i ćwiczy walki do lustra... padam
Przez jakieś dwa, trzy dni przeglądałam forum i czytałam opisy kotów w DT. Kiedy poczytałam o Mundku i wydało mi się, że on będzie pasował do Gina, rozpoczęłam kilkudniową korespondencję i rozmowy telefoniczne z DT. One upewniły mnie, że to właśnie Mundek powinien zostać nowym towarzyszem Gina. Pierwsze chwile nie były różowe

