potrzebna pilnie pomoc prawnika dla karmicielki z Warszawy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 27, 2012 21:49 Re: moje problemy

mikela pisze:
mb pisze:Czyli naganne jest wspominanie o kociętach topionych np. w szambie, o kociętach wydalających własne jelita w czasie umierania na panleukopenię gdzieś w piwnicach, o kotkach, umierających podczas porodu w piwnicy, o kociętach konających z głodu w piwnicy, w której zablokowano okienka itp. itd :?:

I nie rozumiem, dlaczego nie można mieć pretensji do ludzi, którym są obojętne chore kocięta w piwnicy i którzy w ogóle spokojnie przyglądają się cierpieniu zwierząt.


jeżeli to się odnosiło to mojego ostatniego postu, to teraz ja nie rozumiem... 8O


Nie, to było odnośnie tego:
Nie można mówić, że ciąża kotki = kocięta umierające w piwnicy.


mikela pisze: Czy świat naprawdę jest dla Ciebie taki czarno-biały? Jeśli ktoś nie jest zwolennikiem sterylizacji aborcyjnej- późnej zaznaczam, kiedy kocięta to już kocięta zdolne do odczuwania, a niekiedy i życia- to znaczy automatycznie, że jest obojętny na cierpienie zwierząt :?:

Nigdzie nie napisałam czegoś takiego.
Odniosłam się do tego:
Bo nie każdy zamiast zdrowego malucha wychowanego przez kotkę weźmie chorego kociaka z piwnicy i trudno mieć o to do ludzi pretensje

Ja mam pretensję do ludzi o takie rzeczy, widocznie jestem nienormalna.

A wrogiem sterylizacji aborcyjnej sama bym była, gdybym wiedziała, że wszystkie urodzone, bezdomne kocięta i ich matki są otoczone opieką i znajdują domy.
Niestety, nadal duża ich liczba (większość?) umiera w piwnicach, na ulicach, pod maskami samochodów itp. lub w najlepszym razie także w schroniskach.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 28, 2012 0:03 Re: moje problemy

Ok, źle zrozumiałam, bo nie było cytatu.

mb pisze:
Bo nie każdy zamiast zdrowego malucha wychowanego przez kotkę weźmie chorego kociaka z piwnicy i trudno mieć o to do ludzi pretensje

Ja mam pretensję do ludzi o takie rzeczy, widocznie jestem nienormalna.


Rozumiem. Ale nie jestem pewna, czy jest to tylko kwestia jakiejś szczególnej wrażliwości, czy też nie bardziej świadomości i postawy, która jest właściwa osobom aktywnie pomagającym zwierzętom. A może właśnie ta działalność rodzi taką postawę i rozbudza wrażliwość. Ideałem by było, gdyby wszystkie zwierzaki trafiały do ludzi nie tylko wrażliwych, ale i obeznanych w temacie kotów. Ale wiele jest takich, którzy wolą kotka "z domu", bo się boją na przykład chorób lub problemów adaptacyjnych, a potem pokochają go i stają się rasowymi kociarzami.
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 28, 2012 12:34 Re: moje problemy

mikela pisze: Ale wiele jest takich, którzy wolą kotka "z domu", bo się boją na przykład chorób lub problemów adaptacyjnych, a potem pokochają go i stają się rasowymi kociarzami.

Owszem, na szczęście tak się zdarza.

Ja jednak bym chciała, żeby ogół ludzi był bardziej wrażliwy na los zwierząt (wiem, to dziecinne) i często wydaje mi się, że to zwierzęta są obdarzone większą empatią niż ludzie.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 28, 2012 14:22 Re: moje problemy

No i w tym wszyscy się zgadzamy. :)
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Sob kwi 28, 2012 16:46 Re: moje problemy

mb pisze:
mikela pisze: Ale wiele jest takich, którzy wolą kotka "z domu", bo się boją na przykład chorób lub problemów adaptacyjnych, a potem pokochają go i stają się rasowymi kociarzami.

Owszem, na szczęście tak się zdarza.

Ja jednak bym chciała, żeby ogół ludzi był bardziej wrażliwy na los zwierząt (wiem, to dziecinne) i często wydaje mi się, że to zwierzęta są obdarzone większą empatią niż ludzie.

Niewątpliwie. Nam przesłania widzenie zbyt wiele nieistotnych rzeczy.
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 28, 2012 18:20 Re: moje problemy

Juliśka, a jak twoje sprawy?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56059
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 7 >>

Post » Sob kwi 28, 2012 18:25 Re: moje problemy

Czy ktoś tu jeszcze pamięta, że Juliśka poprosiła o pomoc?
No, ale rozumiem, nawracanie jest najważniejsze.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14055
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 28, 2012 19:22 Re: moje problemy

mb pisze:
Bo nie każdy zamiast zdrowego malucha wychowanego przez kotkę weźmie chorego kociaka z piwnicy i trudno mieć o to do ludzi pretensje

Zapomnialaś o tym fragmencie:
felin pisze:A potraktowany z grubej rury przez forumowe misjonarki więcej tu nie zajrzy i straci okazję, żeby zmienić podejście do tematu.

Kazia pisze:Czy ktoś tu jeszcze pamięta, że Juliśka poprosiła o pomoc?
No, ale rozumiem, nawracanie jest najważniejsze.

Otóż to.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 30, 2012 8:02 Re: moje problemy

Kaziu,dzięki bardzo,że wstawiłaś się za mną,bo problem mam poważny i jestem na etapie rezygnacji,a wsparcie jest mi teraz bardzo potrzebne.Zupełnie nie wiem co robić.Myślę o przeprowadzce,bo mam serdecznie dość szykan ze strony moich po......szonych sąsiadów.Z drugiej jednak strony żal mi moich sierotek.One się do mnie przyzwyczaiły.Domków nie mam gdzie zabrać ponieważ są bardzo solidne i ciężkie,a wreszcie dlaczego miała bym to robić,przecież zarówno mnie jak kotki chroni ustawa,ale ten debil,kierownik administracji,który każe mi domki zlikwidować,nie jest tego świadom,albo nie chce być.Dziewczyny,proszę,pomóżcie mi może miałyście podobną sytuację.Każdą radę przyjmę z wdzięcznością. :(
Obrazek

Juliśka

 
Posty: 399
Od: Sob sty 15, 2011 20:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 30, 2012 12:17 Re: moje problemy

Juliśka, napisz w tytule że pomoc prawnika w sparwie kociej potrzebna.I ze pilne bardzo.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56059
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 7 >>

Post » Pon kwi 30, 2012 13:03 Re: moje problemy

Każdy urzędas ma nad sobą jakąś czapę i do tego kogoś trzeba napisać skargę na niego. Poza tym policja też powinna się o tym dowiedzieć - też mają pilnować stosowania się do obowiązujących przepisów.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto maja 01, 2012 7:43 Re: moje problemy

Nawiązując do postu dot.zgłoszenia sprawy na policję,to właśnie pierwszą rzeczą jaką zrobiłam to właśnie zgłosiłam sprawę na policji.Dzielnicowy powiedział,że,niestety nie może mi pomóc ponieważ ADM jest gospodarzem terenu i jeśli nakazała zlikwidowanie domków dla kotów,to należy się do jej decyzji dostosować.Na nic nie pomogły argumenty,że ustawa,że należy ją respektować.To.że od lat jestem nękana przez sąsiadów,to nic,oni nie zrobili mi krzywdy i policja nie ma powodu aby ingerować,Jestem załamana.Postanowiłam napisać do pani prezydent Warszawy,ale czy to coś da?.Myślę,że ktoś znający dokładnie przepisy mógłby pomóc,ale nie znam nikogo takiego.
Dzięki bardzo,że zainteresował Was mój problem.Nie wyobrażam sobie,aby tych biedaków pozbawić dachu nad głową. :( :( :(
Obrazek

Juliśka

 
Posty: 399
Od: Sob sty 15, 2011 20:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 01, 2012 13:18 Re: moje problemy

A może pomoże dzielnicowy Wydział Ochrony Środowiska? Czasem wystarczy telefon "z Urzędu" do takiego pana. Jaka to dzielnica?
ObrazekObrazekObrazek

ewk@

 
Posty: 139
Od: Pon sty 17, 2011 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 01, 2012 18:47 Re: moje problemy

Zamierzam właśnie napisać do urzędu miasta,tak mi poradziła babka z ochrony środowiska.Nie wiem jaki to przyniesie skutek.Poza tym to wszystko wymaga czasu,a ja tego czasu nie mam ponieważ zanim moje pisma osiągną wymagany skutek to administracja domki zlikwiduje,tak jak to było w przypadku posadzonych przeze mnie krzewów,które przeszkadzały sąsiadom.Przyszli pracownicy ADM-u wykopali krzewy i poszli.Poza tym,tak się złożyło,że 18 maja wyjeżdżam na miesiąc,a moimi zwierzętami będzie się opiekować m.in.hanelka,która przy nawale obowiązków przy swojej trzynastce nie może pilotować mojej sprawy.W każdym razie trzymajcie za mnie kciuki. :( :ok:
Obrazek

Juliśka

 
Posty: 399
Od: Sob sty 15, 2011 20:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 01, 2012 19:20 Re: moje problemy

Juliśka pisze:Zamierzam właśnie napisać do urzędu miasta,tak mi poradziła babka z ochrony środowiska.Nie wiem jaki to przyniesie skutek.Poza tym to wszystko wymaga czasu,a ja tego czasu nie mam ponieważ zanim moje pisma osiągną wymagany skutek to administracja domki zlikwiduje,tak jak to było w przypadku posadzonych przeze mnie krzewów,które przeszkadzały sąsiadom.Przyszli pracownicy ADM-u wykopali krzewy i poszli.Poza tym,tak się złożyło,że 18 maja wyjeżdżam na miesiąc,a moimi zwierzętami będzie się opiekować m.in.hanelka,która przy nawale obowiązków przy swojej trzynastce nie może pilotować mojej sprawy.W każdym razie trzymajcie za mnie kciuki. :( :ok:

Proponowałabym w piśmie na dole napisac ,ze pismo przekazano do wiadomości :
Sp.Mieszkaniowa taka i taka.
I do srodowsiska też bym przekazła.

A na dziennik spółdzielni złożyć własnie to pismo z pismem :wink: przewodnim od ciebie w którym zaznaczysz,ze w zwiazku z szykanami i łamaniem prawa ustawy zwróciłaś sie do UM z prosbą o roztrzygniecie sporu. Jakos tak zgrabnie napisać.Z reguły sp nie rusza sprawy zanim nie będzie pisma. Tylko wcześniej przekaz pismo do um i ochrony.
Opisałabym wszystko.Łacznie z tym,ze niszczą zieleń zasadzona przez ciebie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56059
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 7 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 105 gości