Dzika po zabiegu...sytuacja stabilizuje się

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 13, 2004 22:15

KasikP pisze:problem polega na tym, że szelki są prowizoryczne z bandaża i właśnie rozpracowała je jak się z nich wydostać. Ech. Ewidentnie jest gotowa na to żeby na coś skoczyć. Ostatecznie zamkniemy ją w kontenerku, trudno :(

Przezyje :D . Jesli mozecie, postawcie na noc kontenerek na lozku lub jakims innym wysokim sprzecie tak, zeby mogla Was widziec :D

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto kwi 13, 2004 22:16

Oj, Dzika, no i doigrałaś się - kontenerek na noc... i po co ci to bylo, nie lepiej było spokojnie sobie poleżeć i tylko żądać mizanek od pańci?
Kciuki za Dziką.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto kwi 13, 2004 22:20

Wypadek był no nie wiem, godzine po przywiezieniu do domu, więc tak naprawde nic nie mogl stwierdzic, co z tą zrenicą. Moze jest tak, że to ze stresu, i jakis tam mięsien puścił i dlatego jest rozszerzona, uderzyla sie konkretnie, wiec ma guza (sliwy jeszcze nie widac :wink: ) Jutro wet zobaczy co i jak, bo powinno juz zejsc znieczulenie itd.
Dzika i Kefir
Obrazek

KasikP

 
Posty: 1214
Od: Nie mar 09, 2003 10:00
Lokalizacja: koniec świata Kabaty ;)

Post » Wto kwi 13, 2004 22:27

No tak - Dzika napedzila nam stracha ;)
Caly czas o niej mysle... Mam nadzieje ze jutro rano oko bedzie juz normalne a kotka bedzie smigala calkiem zdrowa :)
I naprawde wylazi z tych "szelek"? 8O
Skierce, choc kombinowala, nigdy sie nie udalo ;) Ale ona miala zwykly bandaz, mniej podatny.
A zeby przespac noc to chyba pozostaje Ci to co ja robilam ze Skierka - smycz przywiazana do reki i gdy kotka spi - spisz i TY, gdy kotka chce polazic - to jestes jej cieniem - na szczescie po kastracjach kotki szybko sie mecza ;) Zazwyczaj ;)

Blue

 
Posty: 23909
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto kwi 13, 2004 22:40

Blue pisze:No tak - Dzika napedzila nam stracha ;)
Caly czas o niej mysle... Mam nadzieje ze jutro rano oko bedzie juz normalne a kotka bedzie smigala calkiem zdrowa :)
I naprawde wylazi z tych "szelek"? 8O
Skierce, choc kombinowala, nigdy sie nie udalo ;) Ale ona miala zwykly bandaz, mniej podatny.
A zeby przespac noc to chyba pozostaje Ci to co ja robilam ze Skierka - smycz przywiazana do reki i gdy kotka spi - spisz i TY, gdy kotka chce polazic - to jestes jej cieniem - na szczescie po kastracjach kotki szybko sie mecza ;) Zazwyczaj ;)


Szelek nie zdążyliśmy kupić, więc są te z bandaża. Musimy je trochę mocniej zacinąc, bo się prześlizgnęła, ale uciekła kawałek do przedpokoju i stała, więc mozna byla ja znowu wlozyc w uprzęż.
Dzika i Kefir
Obrazek

KasikP

 
Posty: 1214
Od: Nie mar 09, 2003 10:00
Lokalizacja: koniec świata Kabaty ;)

Post » Wto kwi 13, 2004 22:50

Hej, własnie obejrzałam zdjęcia, któe zrobiłam m.in dla Blue i wiesz co Blue :?: Ma w tym, prawym oku rozszerzoną źrenicę bardziej niż w lewym (a upadek był po zrobieniu zdjęć). :D :D Trochę się cieszę, ale nadal oczko ma spuchnięte i się trochę nie domyka, ale uspokoiłam się trochę, że już tak miała. Jak przyślę Wam zdjęcia to sama zobaczysz :D
Dzika i Kefir
Obrazek

KasikP

 
Posty: 1214
Od: Nie mar 09, 2003 10:00
Lokalizacja: koniec świata Kabaty ;)

Post » Śro kwi 14, 2004 0:31

Coz - to pocieszajace faktycznie :)
Czasem zdjecia sie przydaja :lol:
I czekam na nie niecierpliwie :)
Choc dam sobie reke nadciac ze tuz po przewiezieniu do domu, jak ja ogladalam - to zrenice miala rowne 8O
Ale moze obie miala powiekszone i z jednego jej zeszlo? Ja juz nic nie wiem 8O I jestem tak zmeczona ze we wszystko uwierze ;)
Wazne zeby jutro obie byly normalne :)
Spokojnej nocy zyczymy! :)

Blue

 
Posty: 23909
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro kwi 14, 2004 7:35

Noc minęła spokojnie, obydwoje przy niej czuwaliśmy, leżała w swoim domku i spała. Raz chciała się wylizać, ale jej pozwoliliśmy, tylko patrzyliśmy gdzie ten jęzor wsadza :D Na noc nie miała ani kaftanika ani kołnierza i jest OK :D Tylko czy mam jej już zdjąć szelki, a wiem, że będzie chciała wskakiwać :?:
Dzika i Kefir
Obrazek

KasikP

 
Posty: 1214
Od: Nie mar 09, 2003 10:00
Lokalizacja: koniec świata Kabaty ;)

Post » Śro kwi 14, 2004 9:00

Super ze noc minela spokojnie :)

Jesli tylko nie ma zaburzen rownowagi to szelki zdjac mozna - jednak jeszcze ze dwa dni musiecie bardzo pilnowc zeby nigdzie wysoko nie wskakiwala.
Choc teraz juz nie samo wskakiwanie jest grozne - ale zeskakiwanie (bo silne szarpniecie, tapniecie i przemieszczenie trzewi a rana swieza) oraz przeskakiwanie z jednego wysokiego miejsca na drugie - bo juz w locie moze poczuc ze ja bardzo boli (rozciagniete cialo i nagle uklucie bolu) i spasc.

Oczywiscie nie ma co histeryzowac ;) - ale pilnowac ja trzeba i jak zobaczysz ze gdzies wskoczyla - to ja zdejmowac.

Blue

 
Posty: 23909
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro kwi 14, 2004 9:26

Narazie weszła za kanapę i tam śpi. Oczko wróciło do normalnego stanu :)) Zjadła śniadanko (wołowinkę) i napiła się trochę wody. Chociaż martwi mnie że sa mało pije :(
Dzika i Kefir
Obrazek

KasikP

 
Posty: 1214
Od: Nie mar 09, 2003 10:00
Lokalizacja: koniec świata Kabaty ;)

Post » Śro kwi 14, 2004 9:35

ale mieliscie przygody 8O
mam nadzieje, ze wszystko szybko wroci do normy :D
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro kwi 14, 2004 13:41

Jedziemy na 15 do weta na zastrzyk i oględziny. :D
Dzika i Kefir
Obrazek

KasikP

 
Posty: 1214
Od: Nie mar 09, 2003 10:00
Lokalizacja: koniec świata Kabaty ;)

Post » Śro kwi 14, 2004 14:49

Właśnie wróciliśmy od weta, obejrzał, pooglądał, dał Dzikiej "napój energetyzujący" :D :D, powiedział że wszystko wygląda ładnie, wylizała tam sobie, ale nie ma potrzeby zakładania ani kołnierza ani kaftanika. Szelki zdjęte. Kotka teraz odpoczywa za kanapą, daliśmy jej spokój, a sami teraz się alkoholizujemy, bo musimy (szczególnie ja) się wyluzować.

Jutro jedziemy na zastrzyk (antybiotyk), żeby mieć pewność, że nic tam się nie będzie robić i około piątku następnego jedziemy na zdjęcie szwów.

A ja muuuszę się wyluzować :twisted: :twisted:

Pozdrawiam Was wszsytkich :lol:
Dzika i Kefir
Obrazek

KasikP

 
Posty: 1214
Od: Nie mar 09, 2003 10:00
Lokalizacja: koniec świata Kabaty ;)

Post » Śro kwi 14, 2004 17:41

Mam pytanie, ponieważ Dzika dostała przez kroplówkę sporą dawkę energetyzującego płynu, a odkąd przyjechaliśmy od weta leży za kanapą, śpi, zaczęła mruczeć :D Ale czy nie powinna być bardziej ożywiona po tej kroplówce :?:
Dzika i Kefir
Obrazek

KasikP

 
Posty: 1214
Od: Nie mar 09, 2003 10:00
Lokalizacja: koniec świata Kabaty ;)

Post » Śro kwi 14, 2004 18:01

Po kroplowce z witaminkami (bo tak to rozumiem :D ) ma jak najbardziej prawo sobie troche pospac, i dopiero potem sie ozywic. Zreszta to ozywienie dotyczy nie koniecznie samego zachowania kota, ale raczej odzywienia organizmu :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], sherab i 194 gości