Bioršc kota ze schroniska można się dowiedzieć conieco od schroniskowych opiekunów o jego charakterze. Wprawdzie w schronisku kot jest zestresowany i zachowuje sie inaczej, niz w warunkach normalnych, ale raczej potrafia oni odróżnić agresywnego nerwuska od łagodnego flegmatyka. Dobrze jest więc poprosić osobę opiekujšcš się kotami o pomoc przy wybieraniu szczęciarza - o ile serce nie podpowie Ci , ze ten i tylko ten !
Sama mam kotkę ze schroniska. Gdy trafiła do nas miała 5 lat i wszystko juz umiała ( kuweta, drapak itp.). Jest kochana i rozumna, choć czasem budzi sie w niej tygrys, a obserwacje tej przemiany to czysta frajda !
Mruczka niczego nie niszczy, choć przyznaję, że do doniczek ma słaboć - dwie już poległy....