» Pon kwi 09, 2012 14:03
Re: Pyskujący kot......
To, że na każde moje słowo ona ma dziesięć do powiedzenia ; ) Mimo moich usilnych prób, jej pyskowanie i wracanie do rzeczy których jej nie wolno, po niecałej minucie, może doprowadzić do cholery. Wiem, że każdy kociak ma swój charakter, jest niepokorny i aktywny, ale ta pobija rekordy. Spróbuje tych kropli : ) Dziękuje wszystkim za pomoc.