» Pt kwi 06, 2012 13:06
Re: Czy człowiek z jednym kotem jest gorszy???
Nie chodzi o to ile kotów się ma w domu. Proszę o nie upraszczanie problemu. Chodzi o to co się robi i jak się pomaga. Uważam,ze "wpychanie" na tymczas komuś kota co ma ich ful jest mało ładne. A jak się jeszcze ma TYLKO jednego w domu to zakrawa na śmieszność. Pachnie tu myślą"że skoro ma już ich tyle to jeden więcej nie stanowi różnicy". Nie mówię to o osobach, które mimo "wepchnięcia" interesują się tymi kotami, starają się pomóc wedle swoich możliwości nie zostawiając DT na pastwę losu, z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku.
Mówię tu o osobach co NIC nie robią a wygłaszając swoje poglądy i nazywając mordercami kociarzy stających na głowie by pomóc, robią wielką krzywdę ludziom.
W przytoczonym wątku nie ma NIC na temat posiadania jednego kota.Nie ma NIc co dyskredytowało by dom z tego powodu. W wątku jest o kotach, ocenach postępowania ludzi kastrujących ciężarne kotki, są rzucane bezpodstawne podejrzenia , rzucane na wiatr bezkarnie obietnice...
Wiem,że czasem w domu bywa różnie i okoliczności też są różne.Czasem kota teoretycznie nie można przyjąć.Ale taki zakocony dom też ma swoje powody i okoliczności.Często po prostu brak miejsca, rąk do pracy ,kasy i czasu.Ile jest szukających pomocy kotom co oferują wsparcie?Jakiekolwiek?
Ostatnio edytowano Pt kwi 06, 2012 13:20 przez
ASK@, łącznie edytowano 1 raz

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.