Jak długo trwa wybudzanie z głupiego jasia?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 27, 2012 15:49 Re: Jak długo trwa wybudzanie z głupiego jasia?

Właśnie też mi się to wydaje dziwne. Niestety nie mam teraz książeczki zdrowia, została u weterynarza, bo chciał wpisać wyniki badania. Przed chwilą mama pojechałą ją odebrać, więc jeszcze dziś napiszę wyniki.

Tak, mocz też był badany.

Reine

 
Posty: 58
Od: Sob cze 04, 2011 17:27

Post » Wto mar 27, 2012 15:49 Re: Jak długo trwa wybudzanie z głupiego jasia?

Reine pisze:Właśnie też mi się to wydaje dziwne. Niestety nie mam teraz książeczki zdrowia, została u weterynarza, bo chciał wpisać wyniki badania. Przed chwilą mama pojechałą ją odebrać, więc jeszcze dziś napiszę wyniki.

Tak, mocz też był badany.


Posiew?
W jaki sposób pobrano materiał do badania?
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto mar 27, 2012 15:53 Re: Jak długo trwa wybudzanie z głupiego jasia?

To była chyba analiza z osadem o ile dobrze pamiętam.

Kotka musiała do tego być cewnikowana, gdyż w żaden inny sposób nie udało się uzyskać moczu.

Reine

 
Posty: 58
Od: Sob cze 04, 2011 17:27

Post » Wto mar 27, 2012 16:03 Re: Jak długo trwa wybudzanie z głupiego jasia?

Reine pisze:To była chyba analiza z osadem o ile dobrze pamiętam.

Kotka musiała do tego być cewnikowana, gdyż w żaden inny sposób nie udało się uzyskać moczu.


cystocenteza?

Cewnikowanie mogło tylko zaszkodzić, a badanie nie jest miarodajne.
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto mar 27, 2012 16:15 Re: Jak długo trwa wybudzanie z głupiego jasia?

Niestety nie wiem jak to się dokładnie nazywało.

Dlaczego cewnikowanie mogło zaszkodzić? Nie mam o takich rzeczach pojęcia, myślałam, że weterynarz dobrze robi.

Reine

 
Posty: 58
Od: Sob cze 04, 2011 17:27

Post » Wto mar 27, 2012 16:16 Re: Jak długo trwa wybudzanie z głupiego jasia?

Reine pisze:Niestety nie wiem jak to się dokładnie nazywało.

Dlaczego cewnikowanie mogło zaszkodzić? Nie mam o takich rzeczach pojęcia, myślałam, że weterynarz dobrze robi.


Bakterie z cewki moczowej mogą przedostać się do pęcherza i infekcja gotowa.
Oraz można podrażnić zwieracze cewki tak, że kot będzie popuszczał, lub nie będzie mógł się sam odsikać...
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto mar 27, 2012 16:23 Re: Jak długo trwa wybudzanie z głupiego jasia?

O tym to nie wiedziałam.

Mama właśnie przyjechała od weterynarza, jeśli kotka ma raka, to jest to najprawdopodobniej rak wątroby :cry: Teraz pojechałą na USG.

Reine

 
Posty: 58
Od: Sob cze 04, 2011 17:27

Post » Wto mar 27, 2012 16:37 Re: Jak długo trwa wybudzanie z głupiego jasia?

Reine pisze:O tym to nie wiedziałam.

Mama właśnie przyjechała od weterynarza, jeśli kotka ma raka, to jest to najprawdopodobniej rak wątroby :cry: Teraz pojechałą na USG.


8O
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto mar 27, 2012 16:56 Re: Jak długo trwa wybudzanie z głupiego jasia?

najszczesliwsza pisze:
Reine pisze:O tym to nie wiedziałam.

Mama właśnie przyjechała od weterynarza, jeśli kotka ma raka, to jest to najprawdopodobniej rak wątroby :cry: Teraz pojechałą na USG.


8O


nie rozumiem? piszę to, co powiedział mamie weterynarz.

Reine

 
Posty: 58
Od: Sob cze 04, 2011 17:27

Post » Wto mar 27, 2012 16:57 Re: Jak długo trwa wybudzanie z głupiego jasia?

Poczekaj spokojnie na wynik USG.
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto mar 27, 2012 16:59 Re: Jak długo trwa wybudzanie z głupiego jasia?

Taki właśnie mam zamiar, ale jestem cała w nerwach. Już nic nie wiem...

Reine

 
Posty: 58
Od: Sob cze 04, 2011 17:27

Post » Wto mar 27, 2012 19:00 Re: Jak długo trwa wybudzanie z głupiego jasia?

No i jak się okazało Beti nie ma żadnego nowotworu :roll: Ogłupieć już można.

Ma tylko podwyższony poziom cukru we krwi i moczu, więc na razie będzie musiała przejść na specjalną karmę i muszę kontrolować poziom cukru. Za ok. miesiąc sparwdzi się, czy coś się polepszyło.

Reine

 
Posty: 58
Od: Sob cze 04, 2011 17:27

Post » Wto mar 27, 2012 19:03 Re: Jak długo trwa wybudzanie z głupiego jasia?

Reine pisze:No i jak się okazało Beti nie ma żadnego nowotworu :roll: Ogłupieć już można.

Ma tylko podwyższony poziom cukru we krwi i moczu, więc na razie będzie musiała przejść na specjalną karmę i muszę kontrolować poziom cukru. Za ok. miesiąc sparwdzi się, czy coś się polepszyło.


Wątek cukrzycowy masz tutaj.
viewtopic.php?f=36&t=140368
Nie ma czegoś takiego jak leczenie karmą!
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto mar 27, 2012 19:09 Re: Jak długo trwa wybudzanie z głupiego jasia?

Tak, tylko weterynarz powiedział, że to jeszcze nie jest pewne, dlatego zaproponował zmianę karmy żeby zobaczyć czy coś się polepszy, bo możliwe, że to tylko wynik stresu, przynajmniej tak on twierdzi.

Do wątku zajrzę :)

Reine

 
Posty: 58
Od: Sob cze 04, 2011 17:27

Post » Wto mar 27, 2012 19:11 Re: Jak długo trwa wybudzanie z głupiego jasia?

Reine pisze:Tak, tylko weterynarz powiedział, że to jeszcze nie jest pewne, dlatego zaproponował zmianę karmy żeby zobaczyć czy coś się polepszy, bo możliwe, że to tylko wynik stresu, przynajmniej tak on twierdzi.

Do wątku zajrzę :)


Poziom glukozy wzrasta pod wpływem stresu, nie jest to badanie miarodajne.
By zdiagnozować cukrzycę należy określić poziom fruktozaminy (mam nadzieję, że nie pokręciłam).

Pokaż te wyniki kota.

I co ma cukier do guza wątroby (którego nie ma) ?
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, puszatek i 526 gości