Villemo bierz plaskatego i przyjeżdżaj na weekend. Mam wolny pokój, a Tarnowskie Góry o rzut beretem Może ktoś by się też do paliwa dołożył, ja mogę z 50 zł.
Na pw z OląLolą troche pisałyśmy i jeszcze nie wiadomo kto do kogo pojedzie... Czy ja na południe, czy może Ola do mnie? Ja ją mogę przenocować bez problemu... Zobaczymy co się jeszcze z tego wykluje. Sama się postaram poszukać transportu też...
Proszę bądźcie z nami, bo ten kot jest naprawdę tego wart!!
W każdym razie... Jutro czeka mnie pracowity dzień i trudna rozmowa z ojcem na temat TDT... Przecież nie pozwolę, żeby ten kot gnił w tej śmierdzącej klatce i marzł na płytkach ukryty za posłankiem...
Jestem tylko ciekawa co się stało że go ktoś wywalił jak śmiecia Znaczy teren?Widocznie przeznaczony był do krycia skoro nie odjajczony Może jest na coś chory?i kasy na leczenie szkoda Szybko musi być w domu tylko ciekawe jak inne koty toleruje
Ja go w schronie wyciągnęłam z klatki bez problemu. Dziwnie na mnie patrzył, jakby się bał... Potem do fotek i oględzin postawiłam go sobie na takiej kociej półeczce. Zaraz przybiegły schroniskowce biegające luzem, zaczęły go barankować, a on nic. No ale to jest kot po traumie... Na razie tyle mogę powiedzieć.