
U nas kolejny dzień Rydz przyszedł dzisiaj rano i pierwszy raz samodzielnie zdecydował ,ze poleży sobie na kanapie ,dał się wygłaskać ,nawet niweudolnie chciał się chyba bawić lecz mocno używał pazurków co znów widać na moich rękach.Martwi mnie Brylant bo zaczął sobie wyrywać futro jak Morris ,ma drobne ranki i strupki.Poza tym dobrze,czyżby zbyt długie przebywanie w odosobnieniu bo niestety dużo czasu koty są same.Dzisiaj spałam z całym stadem w łóżku ,było chyba ze 4-5 kotów i jeden pies,cała obłożona futrami byłam z wszystkich stron.