Poszukujemy kota!!! Wrocław, Wilczyce, Kiełczów, Wojnów

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 10, 2012 19:17 Re: Zaginione-znalezione koty

kate.2 pisze:Nasz kot nie żyje, zadzwonił do nas człowiek, dalszy sąsiad który znalazł go w zagajniku przy ulicy i zakopał jego ciało.
Rozmawiałam z nim dziś i powiedział, że kot nie miał żadnych widocznych obrażeń i leżał przy samej jezdni, mam nadzieję, że nie cierpiał...
Razem z sąsiadem płakaliśmy, kiedy pokazał nam miejsce pochówku i kiedy wspominaliśmy naszego kotka, czasami przychodził do tego sąsiada (przez ostatni rok) i łapał u nich wróble na krzaku bzu ale nigdy nie dał się nikomu obcemu pogłaskać.

P.S.
Kot był u nas w domu przez 1,5 roku. Wzięliśmy go kiedy miał 2 miesiące i był tylko w domu przez ok pół roku. Później zaczął wychodzić na balkon, później na dach i pozwoliliśmy mu wychodzić na trawę. Widzieliśmy jak bardzo cieszyło go zwiedzanie okolicy i jaki szczęśliwy wychodził i wracał ze spacerów.
Nigdy nie będę trzymała kota (jeśli kiedyś zdecydujemy się jeszcze na posiadanie) tylko w domu, uważam, że zwierzę tak jak człowiek ma prawo do wychodzenia na zewnątrz, zwłaszcza koty które uwielbiają spacerować, szukać myszy, łapać wróble itd
Nasz kot przynosił nam swoje zdobycze: myszy, nornice, wróble, nietoperze, chciał nap pokazać co udało mu się upolować ;)
Nikomu nigdy nie zamierzam budować "złotej klatki"

Jest nam z mężem strasznie przykro i smutno, córka 3-latka nadal ma nadzieję, że kot wróci. Na pytanie zadane 2 dni temu czy chciała by kiedyś dostać innego kotka powiedziała, że nie ona chce tylko swojego Miałaska (sama go tak nazwała) i żadnego innego!!

Nie rozumiem czemu nie popisaliśmy się inteligencją, nie mam sobie nic do zarzucenia.
Kot wychodził zawsze kiedy chciał, stukał łapką w drzwi i go wypuszczaliśmy, nie widzę w tym nic złego. Kiedy ja chcę wyjść to wychodzę i nikomu tego nie zabraniam.
Też mogę wpaść pod samochód, na pasach i zielonym świetle.

Dziękuje jeszcze raz wszystkim.


Rozumiem, że kotka nauczyliście patrzeć w lewo, w prawo i jeszcze raz w lewo, zanim go puściliście na dwór? Wytłumaczyliście mu, co to samochód i sygnalizacja? :roll: Aż się coś robi, jak się czyta takie rewelacje...
Obrazek
...inexplicable catness...

szczesia

 
Posty: 130
Od: Czw wrz 28, 2006 19:33
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob mar 10, 2012 19:27 Re: Zaginione-znalezione koty

Pewnie to trudny wybór wypuszczać czy nie wypuszczać, choć tu na forum raczej większość kotów nie wypuszcza.
Ale 1,5 roku to mało życia.
Patrzę na zdjęcie kota z twoją córeczką i czytam, to co napisałaś, że nie chce innego kota. Choćby z jej powodu zastanów się nad wypuszczaniem kolejnego zwierzaka. Możesz wychodzić z nim pod kontrolą lub zbudować wolierę.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob mar 10, 2012 19:45 Re: Zaginione-znalezione koty

Kupiliśmy szelki i smycz kiedy kot miał ok 5-6 miesięcy, w szelkach chodził po krótkiej adaptacji ale kiedy przypinaliśmy smycz kładł się i nie ruszał z miejsca. Ja pewnie na jego miejscu też bym tak zaprotestowała kiedy ktoś założył by mi smycz, córki też nie wyprowadzam na smyczy choć niektórzy rodzice tak robią i nie widzą w tym nic złego.

Zastanawiam się czy następnego kota jeśli będziemy go mieć nie uczyć chodzić na smyczy ale jeśli będzie protestował na pewno tego nie będę robiła!!!

Nie wyobrażam sobie trzymać kota przez całe jego życie w jednym mieszkaniu to dla mnie nic innego jak więzienie.
Mamy na naszym osiedlu mnóstwo kotów i 99% to koty wychodzące. Zginą tragicznie nasz kot i jeszcze jeden z nich wszystkich. To oczywiście ryzykowne wypuszczać kota ale nie wypuszczać to dla mnie niezawiniona kara.

Nie rozumiem stwierdzenia: że mieliśmy niby nauczyć go przechodzić przez ulicę?
Przechodził przez ulicę kilka razy dziennie przez ostatni rok, tak jak inne koty przez wiele lat takie wypadki się zdarzają niestety ;(
Nigdy nie lubiłam samochodów, uważam, że komunikacja miejska powinna być świetnie zorganizowana i wystarczająca dla większości mieszkańców. Spowodowało by to zmniejszenie ilości wypadków drogowych różnego typu.
Jestem z zawodu biologiem i może trochę z tego punktu widzenia jestem zwolennikiem wolności dla zwierząt i czystości środowiska.

Pozdrawiam wszystkich.

kate.2

 
Posty: 7
Od: Pt mar 09, 2012 19:06

Post » Sob mar 10, 2012 19:53 Re: Zaginione-znalezione koty

kate.2 pisze:Kupiliśmy szelki i smycz kiedy kot miał ok 5-6 miesięcy, w szelkach chodził po krótkiej adaptacji ale kiedy przypinaliśmy smycz kładł się i nie ruszał z miejsca. Ja pewnie na jego miejscu też bym tak zaprotestowała kiedy ktoś założył by mi smycz, córki też nie wyprowadzam na smyczy choć niektórzy rodzice tak robią i nie widzą w tym nic złego.

Zastanawiam się czy następnego kota jeśli będziemy go mieć nie uczyć chodzić na smyczy ale jeśli będzie protestował na pewno tego nie będę robiła!!!

Nie wyobrażam sobie trzymać kota przez całe jego życie w jednym mieszkaniu to dla mnie nic innego jak więzienie.
Mamy na naszym osiedlu mnóstwo kotów i 99% to koty wychodzące. Zginą tragicznie nasz kot i jeszcze jeden z nich wszystkich. To oczywiście ryzykowne wypuszczać kota ale nie wypuszczać to dla mnie niezawiniona kara.

Nie rozumiem stwierdzenia: że mieliśmy niby nauczyć go przechodzić przez ulicę?
Przechodził przez ulicę kilka razy dziennie przez ostatni rok, tak jak inne koty przez wiele lat takie wypadki się zdarzają niestety ;(
Nigdy nie lubiłam samochodów, uważam, że komunikacja miejska powinna być świetnie zorganizowana i wystarczająca dla większości mieszkańców. Spowodowało by to zmniejszenie ilości wypadków drogowych różnego typu.
Jestem z zawodu biologiem i może trochę z tego punktu widzenia jestem zwolennikiem wolności dla zwierząt i czystości środowiska.

Pozdrawiam wszystkich.



Nie wyobrażam sobie wypuszczać kota ,mieszkając w tak niebezpiecznym dla niego miejscu,dla mnie to bezmyślność .Skoro to ryzykowne to po co go wypuszczać,można mu oszczedzic umierania w cierpieniu w rowie - w imie wolności.
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob mar 10, 2012 19:55 Re: Zaginione-znalezione koty

kate.2 pisze:Nasz kot przynosił nam swoje zdobycze: myszy, nornice, wróble, nietoperze, chciał nap pokazać co udało mu się upolować ;)

Nie widzę tu najmniejszego powodu do uśmiechu. Najmniejszego. Czy wiesz, że wszystkie gatunki nietoperzy podlegają ścisłej ochronie w Polsce? Pewnie wiesz, skoro jesteś biologiem. Smutne.
Ostatnio edytowano Sob mar 10, 2012 19:56 przez Lemoniada, łącznie edytowano 1 raz

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Sob mar 10, 2012 19:56 Re: Zaginione-znalezione koty

kate.2 pisze:Kupiliśmy szelki i smycz kiedy kot miał ok 5-6 miesięcy, w szelkach chodził po krótkiej adaptacji ale kiedy przypinaliśmy smycz kładł się i nie ruszał z miejsca.

Jestem z zawodu biologiem i może trochę z tego punktu widzenia jestem zwolennikiem wolności dla zwierząt i czystości środowiska.

Za późno zaczynaliście. Wszystkie moje koty chodzą na spacery na smyczy, ale uczone są w wieku 3-4 miesięcy!

Też nie jestem zwolennikiem trzymania zwierząt wylącznie w domu, ale wolność tuż przy ulicy rzadko któremu wychodzi na dobre co sama sobie udowodnilaś.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 10, 2012 19:56 Re: Zaginione-znalezione koty

Lemoniada pisze:
kate.2 pisze:Nasz kot przynosił nam swoje zdobycze: myszy, nornice, wróble, nietoperze, chciał nap pokazać co udało mu się upolować ;)

Nie widzę tu najmniejszego powodu do uśmiechu. Najmniejszego. Czy wiesz, że wszystkie gatunki nietoperzy podlegają ścisłej ochronie w Polsce?

Niestety kotu tego nie wytłumaczysz :wink:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob mar 10, 2012 19:59 Re: Zaginione-znalezione koty

Lemoniada pisze:Czy wiesz, że wszystkie gatunki nietoperzy podlegają ścisłej ochronie w Polsce?

To jest pikuś - nietoperze mogą przenosić wściekliznę.

Lemoniada - jest wiele gatunków chronionych, ale one też podlegają selekcji naturalnej, zaś upolowanie przez drapieżnika nie jest niczym innym.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 10, 2012 20:03 Re: Zaginione-znalezione koty

kotx2 pisze:
Lemoniada pisze:
kate.2 pisze:Nasz kot przynosił nam swoje zdobycze: myszy, nornice, wróble, nietoperze, chciał nap pokazać co udało mu się upolować ;)

Nie widzę tu najmniejszego powodu do uśmiechu. Najmniejszego. Czy wiesz, że wszystkie gatunki nietoperzy podlegają ścisłej ochronie w Polsce?

Niestety kotu tego nie wytłumaczysz :wink:

Tak samo nie wytlumaczysz kotu czy 2 letniemu dziecku jak bezpiecznie przechodzic przez ulice. Dziecka 2 letniego pewnie nie puscilabys na ulice, ale kota tak. Dlaczego? Bo to tylko zwierze? Wprowadzajac nakazy i zakazy w zycie dziecka ograniczasz je ,ale mimo to robisz to dla jego bezpieczenstwa. Obowiazkiem posiadacza zwierzecia jest zagwarantowanie mu bezpieczenstwa . Kot jest zwierzeciem domowym, to nie jest lew z sawanny czy jaguar z dzungli. Mozna osiatkowac balkon czy zbudowac woliere. Problem tylko tkwi w "chceniu" a nie w wygodnictwie. Przyczynilas sie do smierci zwierzaka i powinnas miec poczucie winy.

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob mar 10, 2012 20:04 Re: Zaginione-znalezione koty

kotx2 pisze:
Lemoniada pisze:
kate.2 pisze:Nasz kot przynosił nam swoje zdobycze: myszy, nornice, wróble, nietoperze, chciał nap pokazać co udało mu się upolować ;)

Nie widzę tu najmniejszego powodu do uśmiechu. Najmniejszego. Czy wiesz, że wszystkie gatunki nietoperzy podlegają ścisłej ochronie w Polsce?

Niestety kotu tego nie wytłumaczysz :wink:

Wiem, ale właścicielowi może się uda? Dla mnie te kocie polowania są jednym z żelaznych argumentów do niewypuszczania kotów, albo wypuszczania pod nadzorem. I jest to jedyna rzecz której w kotach nie lubię :(

felin - koty nie polują z głodu, a dla zabawy, bezsensowna śmierć :( Wścieklizna jest straszna, z tym się zgodzę, ale dla mnie nie jest pikusiem trzebienie i tak już coraz rzadszych gatunków.

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Sob mar 10, 2012 20:15 Re: Zaginione-znalezione koty

Lemoniada pisze:felin - koty nie polują z głodu, a dla zabawy, bezsensowna śmierć :(

Podobnie jak piskląt wypadających z gniazda. Co nie zmienia faktu, że dla utrzymania liczebności populacji na danym terenie 50% piskląt w danym sezonie musi zginąć.
A jeśli kotu uda się upolować nietoperza (co nie jest latwe - wiem, bo mój kocur kiedyś bez skutku próbowal), to znaczy, że najprawdopodobniej taki by się nie uchowal lub nie byl w pelni sprawny. Selekcja naturalna w czystej postaci.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 15, 2012 15:04 Re: Zaginione-znalezione koty

Kate.2 szuka następnego kotka http://forum.gazeta.pl/forum/w,10264,134260328,134260328,Komu_komu_.html
Ciekawe czy przejdzie odpowiednie szkolenie z zakresu poruszania się po drogach publicznych :?
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6964
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: dran, Manuelowa i 116 gości