Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ksb pisze:MariaD - pytania były zadawane w wątku Teo i tam nie udzielono odpowiedzi.
ksb pisze:Brak odpowiedzi na ich pytania jest dla mnie równoznaczny z utratą Twojego mandatu do zadawania przez Ciebie pytań (szczególnie tych wnikliwych) w wątkach innych użytkowników.
Kicorek pisze:Odpowiedź od dwóch dni jest w wątku na Kocim Bazarku:Zofia&Sasza pisze:(...)Teo jest u mnie w domu.
ksb pisze:A może o to, że - zgodnie z wielokrotnie powtarzanymi twierdzeniami (również Twoimi przy innych okazjach) - odpowiedź powinna być w wątku, w którym upubliczniłaś sprawę Teo?
Ja mogę napisać o co mi chodzi - o lekceważenie osób zadających pytania
ksb pisze:Ja mogę napisać o co mi chodzi - o lekceważenie osób zadających pytania
Szalony Kot pisze:ksb pisze:Ja mogę napisać o co mi chodzi - o lekceważenie osób zadających pytania
A także o brak informacji jak tylko okazało się, że kot do domu nie pojedzie, w związku z czym w Legnicy przepadł fajny domek.
O to, że Zofia przez długi czas nie udzieliła tam żadnej informacji, gdy dużo osób już pytało, co się stało z kotem.
O to, że kazała sobie za tę informację zapłacić.
O to, że nie wywiązała się z obietnicy wklejenia zdjęć - mogła w ogóle jej nie składać w końcu.
O to, że na wielu wątkach kilkakrotnie Zofia podkreślała, że u niej FIVki mogą przebywać tylko zamknięte w klatce, warunki są niewłaściwe dla jakiegokolwiek kota na dłuższy czas, więc prosi o szybkie go zabranie.
O to, że nie czuje się w obowiązku podania takich elementarnych informacji, chociaż sama wymaga ich od innych (nawet odnośnie stanu zdrowia rezydentów dopytuje się opryskliwie i arogancko), strasząc nieraz sądem.
O to, że tak naprawdę stworzyła sobie atmosferę, w której nikt nie zada jej niewygodnych pytań, bo za odpowiedź każe sobie płacić, i to niemało jak na standardy miau.
O to, że nawet jakby ktoś zdecydował się zapłacić za jedno czy dwa pytania, to i tak Zofia się wykręci - dla mnie, zgodnie z informacjami na wątku, Teo przebywał u Zofii w klatce czy niewielkiej wydzielonej wolierze, w każdym razie małym pomieszczeniu. Nawet gdybym zapłaciła te 50 pln i zadała pytanie, czy wciąż tam przebywa, to otrzymałabym krótką odpowiedź "nie", jeśliby tymczasowo przeniosła go do kuchni na przykład.
Dla mnie to jest krętactwo w najwyższej formie - od osoby, która chwali się jako tropiąca innych krętaczy i jedyna sprawiedliwa.
Dla mnie to nieetyczne, niemoralne, paskudne i wymagające potępienia.
Zofia&Sasza pisze:To o tyle dziwne, że akurat Legnica (podobnie jak piccolo) otrzymała dość szczegółową odpowiedź na pw. Czyżby jednak nie chodziło o kota?
edit: Oczywiście nie mam nic przeciwko upublicznieniu treści tych pw.
Legnica pisze:Zofia&Sasza pisze:To o tyle dziwne, że akurat Legnica (podobnie jak piccolo) otrzymała dość szczegółową odpowiedź na pw. Czyżby jednak nie chodziło o kota?
edit: Oczywiście nie mam nic przeciwko upublicznieniu treści tych pw.
A ja mogę,jeśli poczuję taką potrzebę.
I po pierwsze Zofia&Sasza,informacje o dalszych losach Teo nie są moimi i twoimi prywatnymi sprawami,więc nie chowaj sie za pw.Założyłaś mu watek w którym pisałaś prosby o pomoc dla niego,do wszystkich forumowiczów i wszystkim forumowiczom należą sie wyjaśnienia.
Po drugie,to co do mnie piszesz w pw to nie do końca prawdziwe wybiegi,aby wyklarować swoją niefortunną decyzje o wstrzymaniu adopcji.
MariaD pisze:Kicorek pisze:Odpowiedź od dwóch dni jest w wątku na Kocim Bazarku:Zofia&Sasza pisze:(...)Teo jest u mnie w domu.
Edit: osoby chętne zweryfikować tę informację mogą zawsze zwrócić się do Zofia& Sasza z prośbą o umożliwienie im osobistego obejrzenia kota.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, puszatek i 68 gości