Moderator: Estraven
effka5 pisze:A co wtedy, gdy kupujemy kotkę "kolanową" w umowie kupna sprzedaży jest zaznaczone, że nie może być rozmnażana. A pewnego pięknego dnia kicia ucieka i .......... wraca do domku już nie sama ?
effka5 pisze:A co wtedy, gdy kupujemy kotkę "kolanową" w umowie kupna sprzedaży jest zaznaczone, że nie może być rozmnażana. A pewnego pięknego dnia kicia ucieka i .......... wraca do domku już nie sama ?
effka5 pisze:A co wtedy, gdy kupujemy kotkę "kolanową" w umowie kupna sprzedaży jest zaznaczone, że nie może być rozmnażana. A pewnego pięknego dnia kicia ucieka i .......... wraca do domku już nie sama ?
kinus pisze:Wojtku - mysle, ze gdy spoleczenstwo bedzie na tyle slowne, aby dotrzymywac warunkow umowy, wtedy nie bedzie potrzeby robienia takich rzeczy.
Gracka pisze:Wojtku, róznież Pani Czarnecka podejmuje działania o zbliżonym charakterze. Mam na myśli wycięcie z przekazanego nabywcy rodowodu jego numeru. Nabywca występuje o wydanie duplikatu dowodu po wysterylizowaniu kota lub dopłacie gdy "nakolankowy" kot okaże się wystawowym. (takie informacje znalazłam w treści umowy na stronie Muezzi *PL)
Olat pisze:Wojtku- ale nie wydaje Ci sie, ze stworzenie wiążącej umowy kupna-sprzedazy, która (w ramach znacząco niższej ceny peta) zobowiązywałaby przyszłego właściwciela kota bezwględnie do kastracji- wpłynęłoby na ograniczenie czarnego rynku?
A jesli umowa ma byc wiążąca- to powinny istniec możliwości jej egzekwowania... Dzentelmeńskie słowo w interesach (a tu wchodzi w grę cena kociaka) nie zawsze się sprawdza
M. pisze:Bo tak naprawde 'kombinacje' z rodowodem (ksero, wycinanki) powoduje tylko tyle, ze kota nie mozna pokazac na wystawie, a jesli wlasciciel jest nieodpowiedzialny, to i tak moze rozmnazac
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 238 gości