Staruszka jedna, a druga młodsza

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 07, 2012 11:20 Re: 5-letni kocur szuka chociaż DT, właściciel w szpitalu; Łódź

pewnie -trzeba szukać DT/DS
zrobić zdjecia i ogłaszać (ale wydać wykastrowanego)

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28754
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie lut 19, 2012 22:35 Re: 5-letni kocur szuka chociaż DT, właściciel w szpitalu; Łódź

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon lut 20, 2012 0:40 Re: 5-letni kocur szuka chociaż DT, właściciel w szpitalu; Łódź

Dzięki, CatAngel, dzięki. :1luvu:
Zdjęcia są, jakie sa, z komórki bywaja bardzo dobre, ale na powietrzu i w dobrym świetle. Może ktoś się znajdzie jednak....
Obrazek Obrazek

izabeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 171
Od: Wto kwi 14, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 20, 2014 20:11 Re: 5-letni kocur szuka chociaż DT, pan idzie do dps-u; Łódź

Odświeżam ten wątek - i małe opowiadanko, jak z tym Panem Kotkiem było. Bo Pan juz jest w innym wymiarze, w przyszłym tygodniu rocznica... (*)
Do ciachania Kotka dwa podejścia były - w domu. Zaprzyjaźniony wet zgodził się, bo panowie - Pan Właściciel i Pan Wet - lubili sobie pogadac o starych Polanach. Przyszedł raz z osprzętem, ja z pysznym mięsiem, mięsio kot zjadł, ale złapać sie nie dał, a potem się głęboko schował. I tym razem to wszystko. Kawka, małe pogaduszki... i do nast. razu.

A potem zrobiło się gorąco - dosłownie i przenośnie. Miejsca dla Kota były, ale decyzje się rozmywały, zmieniały, czemu trudno się dziwić-- życie starszego pana miało sie wywrócić całkowicie. Wreszcie - przenosimy sie do dps-u z kotem, ale najpierw trzeba go ciachnąć, w narkozie pojedzie kotek do Basi i Michała (młodzi przyjaciele) na przechowanie, potem go przywioza do tego dps-u, ale na podwórko, jak pani dyr, mówiła - mozna, jest gdzie... Fajnie.

I znowu Pan Wet, ale jest też Basia, mamy firanke, mięsko... łapiemy. He he :mrgreen: Około godziny trwała akcja... stare budownictwo, piec, kot skacze jak stado pcheł wszędzie, co się do dopadnie i zastrzyk da, znowu sie wyrwie... Ale sukces, wreszcie uśpiony, ciachnięty, Basia pojechała do ich domu, gdzie już jest jeden ich kotek... Odetchnęłam. Nie na długo.
Michał wieczorem dzwoni, że kot w fatalnym stanie, że zejdzie, ze ich kotek się boi, że przywiezie go z powrotem do Właściciela i najwyżej będzie do niego przychodził karmić, dopóki sie ktoś nie znajdzie.... Trudno tu wszystko opisac, ale prawie się pokłociliśmy... o kota!
Okazało się, że miejsce dla Kotka było tylko chyba w głowie pani dyrektor, bo w realu nie..
Ponieważ nikt się nie znalazł -- przez pół roku się nikt nie znalazł po 130 ogłoszeniach, to przez 2 tyg. ?? -- Michał zabrał kota do domu znowu. Do tygodnia Kotek się oswoił, przyzwyczaił, zaczął jeść jak złoto... Po miesiącu przyszła jedna pani po kotka, ale Michałowie juz kotka nie chcieli oddać, tak im przypasował. Teraz jest wielkie i piękne kocisko, przyjaźnią sie z tym zastanym...
Jak ktos zechce napisac cos śmiesznego o kotach i ludziach, chętnie dostarczę szczegółów... :D Póki pamietam... :)

No i tak to...

A moje 2 kiciusie żyja sobie spokojnie - starsza Belunia i młodsza Karlusia ślepaczkówna. Wszystkie robimy się starsze panie, mamy rózne przypadłości, ale jakoś się wspieramy... :1luvu:
:1luvu:
Obrazek Obrazek

izabeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 171
Od: Wto kwi 14, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 20, 2014 20:31 Re: 5-letni kocur szuka chociaż DT, pan idzie do dps-u; Łódź

Piękna historia - per aspera ad astra :ok: . Dobrze, że tylu dobrych ludzi zebrało się, żeby mu pomóc znaleźć Dom :1luvu: , który go nigdy nie porzuci. Ty, Michałowie, wet, CatAngel :201454 . Miał chłopak dużo szczęścia, że trafił na Takich ludzi :201494 .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt cze 20, 2014 20:48 Re: 5-letni kocur szuka chociaż DT, pan idzie do dps-u; Łódź

Alienor Dzięki za ciepłe słowo!!!
Co za śliczny Aniołek!
Tych dobrych ludzi było więcej... Patmol ogłoszenia dała.... Jeszcze po drodze Ula i Janek, którzy mieli Kotka odwieżć na wieś, gdzie mógłby zachowac tę swoją męskość, miałby miske, myszy, stodołę... Ale że ta dyrektorka zrobiła nadzieje, to tej wsi się podziękowało. A potem juz nie było mozliwe (dowóz). Jeszcze pan jakis dzwonił, czy ogłoszenie aktualne...
:kotek:
Obrazek Obrazek

izabeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 171
Od: Wto kwi 14, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 20, 2014 22:04 Re: 5-letni kocur szuka chociaż DT, pan idzie do dps-u; Łódź

Piękna i zakończona happy endem historia :201494
kicikicimiauhau
 

Post » Sob cze 21, 2014 19:49 Re: 5-letni kocur szuka chociaż DT, pan idzie do dps-u; Łódź

Kicikicimiauhau, dzięki śliczne...
Obrazek Obrazek

izabeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 171
Od: Wto kwi 14, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 23, 2014 18:38 Re: 5-letni kocur szuka chociaż DT, pan idzie do dps-u; Łódź

Udostępniam viewtopic.php?p=10640536#p10640536

zwierzpomorskie pisze:

Fundacja Zwierzętom Pomocne - Pomorskie szuka domu dla niedowidzącej koteczki

Lady to kotka w wieku 1 rok i 2 miesiące. Jest kotką o niesamowitym charakterze, uwielbia kontakt z człowiekiem i głaskana pięknie mruczy. Wzięta na ręce od razu szuka ucha- jest to u niej wynik choroby sierocej, kiedy już dopcha się do ucha ssie je i ciumcia. Jest wspaniałą, tulaśną koteczką, która zasługuje na wspaniały dom. Oto jej historia:
Trafiła do naszej Fundacji w listopadzie 2013 roku w opłakanym stanie. Była zarobaczona, zapchlona, koci katar intensywnie atakował oczy, miała grzybicę, świerzb uszny i była tragicznie wygłodniała. Leczenie trwało 3 miesiące, a my traciliśmy nadzieję kiedy nasze wysiłki nie dawały rezultatów. Koteczka codziennie dostawała krople i maści do oczu, antybiotyki, środki na grzybicę, środki wzmacniające odporność oraz probiotyki. Wszystko to znosiła cierpliwie i nie przestała nawet na moment kochać człowieka i ufać mu. Oczy nie reagowały na leczenie i wyglądało na to, że kotka oślepnie i trzeba będzie usuwać uszkodzone gałki oczne, na których pojawiały się wciąż nowe owrzodzenia. Nasza uporczywość , 3 miesiące ciężkiej pracy i zaangażowanie sprawiły, że Lady jest zdrową, pełną werwy kotką. Przepuklin na oczkach już nie ma, jednak pozostawiły one po sobie widoczne blizny. Kotka widzi, jednak słabiej, niż pełnosprawny kot. Mała doskonale odnajduje się w domu z innymi zwierzętami, lubi zarówno koty, jak i psy.


Kontakt:
698 564 562
zwierzpomorskie@gmail.com
lub przez stronę: http://www.facebook.com/ZwierzetomPomocnePomorskie

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek

izabeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 171
Od: Wto kwi 14, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 23, 2014 19:07 Re: 5-letni kocur szuka chociaż DT, pan idzie do dps-u; Łódź

a kókó, tu jestem Izusie!
i mój wątek w banerku
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 14, 2014 21:48 Re: Staruszka jedna, a druga młodsza

Zmieniłam tytuł wątku - o kotku wszystko upisałam, a moje kiciusie dziwczynki coraz starsze...
Starsza Belunia otworzyła 17 rok naszego bytowania razem i ortopedyczna się zrobiła, bidusia. Najchętniej śpi, czasem leży sobie na słoneczku, schudła, dość ładnie je, ale najlepiej to, co lubi, a lubi puszeczki z musami gourmeta albo mięsio... Na stół trzeba ja podnosić, a stamtąd gołebie widać, ale już ich nie pogoni, tylko gęga... Metacam jej podaję, to widać ulgę, spokojniejsza jest, nie łazęguje, nie boli po prostu... Wzrusza mnie ta kocia starość...
:201461
A młodsza Karlusia, ślepczkówna, występuje na wątku ślepaczkowym.. 10 rok idzie... Oczka trzeba częściej czyścić, drogi moczowe pilnować...Apetyt ma za dwie, grubaska jest jak taka gruszka... Najchętniej śpi w koszyczku na balkonie, bo ładny czas mamy...
Tak to futrzaczki też się starsze robią niespodziewanie...
:1luvu: Stare też kochamy...
Obrazek Obrazek

izabeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 171
Od: Wto kwi 14, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 25, 2015 0:16 Re: Staruszka jedna, a druga młodsza

I znowu rok -- Belunia skończyła 17 lat, a Karlusia ślepaczkowa 10. Chorują, leczymy się w miarę możliwości. Karlusia przysparza sporo problemów, bo zaczęła też nie na żarty brudzić w mieszkaniu. Nie mam bladego pojęcia, o co chodzi. Szukam wsparcia na forum tutejszym, ale na razie tyle. :(
Obrazek Obrazek

izabeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 171
Od: Wto kwi 14, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 13, 2016 20:40 Re: Staruszka jedna, a druga młodsza

Oj, oj! to juz tyle czasu przeleciało!? jak? kiedy? dlaczego? po co? czyżby? :?: :?: :?:
Z kotkowycyh moich spraw starszej koteczki nei ma, w tym roku odeszła, 18 lat. Młodsza jest, mieszkamy sobie. Starsza Belunia nie chorowała na ogół, dobzre sie chowała, ale jak zaczęła byc starsza panią, wysiadały stawy, kregosłup, łapki. Młodsza Karlusia to raczej taka od początku wymagajaca większego starania, wiadomo - ślepaczek raczej. Ciągle czyścimy oczka.. teraz sie zrobił zatwardzony problem... :placz:
Teraz natomiast mam taka sprawe - może ktos przeczyta i doradzi.
Nasz rgupka Sathya Sai chciałaby wpłacic pewna kwote na kotki - całkowicie bezinteresownie. Nie wiem, jak to rozstrzygnąć, gdyz wiele jest potrzebujących. Mógłby ktos jakąś dobrą intencje doradzic? :201461
Obrazek Obrazek

izabeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 171
Od: Wto kwi 14, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 14, 2016 15:37 Re: Staruszka jedna, a druga młodsza

izabeli pisze:[...]Nasz rgupka Sathya Sai chciałaby wpłacic pewna kwote na kotki - całkowicie bezinteresownie. Nie wiem, jak to rozstrzygnąć, gdyz wiele jest potrzebujących. Mógłby ktos jakąś dobrą intencje doradzic? :201461

proponuję Powszechną Sterylizację
odwalają kawał dobrej roboty
wiele osób im pomaga, ale potrzeby są duże
viewtopic.php?f=1&t=176097&p=11618446&hilit=Powszechna#p11618446
https://www.facebook.com/powszechna.ste ... 4410915420
http://chiaraija.pl/

warto im pomóc
trzeba im pomóc
---
:smokin:
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 14, 2016 16:01 Re: Staruszka jedna, a druga młodsza

Bardzo dziękuje za podpowiedź... Przekażę, bedziemy myslec.
Obrazek Obrazek

izabeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 171
Od: Wto kwi 14, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot], puszatek i 93 gości