Tym razem to nie pani Teresa odłożyła termin badania, w szpitalu zmieniła się dyrekcja, wprowadzają jakieś nowe zasady, itp. i w tej chwili nie wiadomo kiedy będzie wyznaczony następny.
Słuchajcie, tam naprawdę nie jest wesoło, zimno niesamowicie, pani Teresa nie wykupuje wszystkich recept dla siebie, jedynie wszystkie dla pana Stanisława, dziś miała 17 zł na zakupy do któregoś tam dnia lutego, zima daje w kość.Pan Stanisław ma odleżyny. Kupili pralkę na raty, bo bez niej przy osobie leżącej ani rusz... 200 zł z zebranych pieniędzy dzisiaj przekazałyśmy z pinokio pani Teresie na bieżące potrzeby, jeżeli się nie zgadzacie, pokryjemy z własnych pieniędzy. Reszta pieniędzy - ponad 500 zł będzie na szczepienie kotów, tylko ktoś musi powiedzieć czy te koty teraz szczepiać czy nie ( ewentualny koci katar, itp.) - ja się na tym nie znam. Proszę wypowiedzcie się co do tych 200 zł, żeby była jasna sytuacja.
Nie było mi dzisiaj ciężko oddawać w nowych domach Kacpra i Pirata,bo to fajne domy(dom Kacpra od wielu lat znam

). Oba domy były futrzakami oczarowane. Pani Pirata jest fotografem więc możemy liczyć na jakieś fajowe zdjęcia.
Postaram się wkleić potem trochę zdjęć do ogłoszeń z dzisiejszej wizyty.Oczywiście małpy - Drapek i Myszka, którym zdjęcia chciałam zrobić najbardziej ulotniły się nie wiadomo gdzie.