Nie wiem na czym to polega... RODOWÓD ITD.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 30, 2012 18:53 Re: Nie wiem na czym to polega... RODOWÓD ITD.

Dziękuję za zainteresowanie moim problemem. Ja go kupiłam z hodowli Diamiland*PL, ponieważ podobno ta pani z hodowli Sweetlinebri jest poważnie chora i ta z Diamiland jest jej koleżanką i ona teraz będzie zajmowała się jej kotami. Ten mój kotek ma już 5 miesięcy i nie wiem czemu nie został wcześniej sprzedany, nawet o to nie pytałam. Był on jako jeden a nie któryś z rodzeństwa. Kupując go podpisałam umowę kupna-sprzedaży i zapewniłam w niej, że po 6 miesiącu życia wykastruje malucha, otrzymałam także książeczkę zdrowia oraz rodowód i tam jest napis DEREC Sweetlinebri*PL. Już w hodowli on był wystraszony i strasznie się bał tej pani, która mi go sprzedała, czyli właścicielki z hodowli Diamiland, ale pani mi wytłumaczyła, że u kotów brytyjskich to normalne zachowanie przez pierwsze 2 tygodnie tym bardziej, że on ma już za sobą przeprowadzkę do jej hodowli oraz ma już 5 miesięcy. Jak go dzisiaj wzięłam na kolana to spał sobie spokojnie i takim twardym snem a jak tylko się poruszę albo go puszczę to się chowa i nie chce się dać złapać ponownie. ;(

paulina200

 
Posty: 12
Od: Pt sty 27, 2012 11:47

Post » Pon sty 30, 2012 19:21 Re: Nie wiem na czym to polega... RODOWÓD ITD.

Bierz go często na kolana. Jeżeli ma jakieś ulubione jedzenie - karm go na kolanach i z ręki. Baw się z nim czymś na patyczku/na sznureczku.
Ze schowania wywabiaj albo jedzeniem albo zabawką. Jak na niego patrzysz mruż oczy i ziewaj, to uspokaja kota. Mów do niego, spokojnym, dość wysokim tonem.

Biedak, pewnie sporo przeszedł. Daj mu czas i miłość a będzie z niego wspaniały przyjaciel.

paulina200 pisze:uż w hodowli on był wystraszony i strasznie się bał tej pani, która mi go sprzedała, czyli właścicielki z hodowli Diamiland, ale pani mi wytłumaczyła, że u kotów brytyjskich to normalne zachowanie przez pierwsze 2 tygodnie

Nie, to nie jest normalne, dla żadnego domowego kota. Brytyjskiego też nie.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39368
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto lut 07, 2012 21:34 Re: Nie wiem na czym to polega... RODOWÓD ITD.

Mam pytanie. Mój kot od kiedy go kupiłam miał strasznie zaropiałe oczy i obwódki w okół oczy czerwone (jakby powieki ale od wewnątrz) i źrenica jest taka duża czarna okrągła. Co to może być? Zapalenie spojówek? Czy coś poważniejszego. Jutro idziemy do wet. Tylko ciekawe jak ja go tam utrzymam, małego dzikusa. A może tak być że z takimi oczkami chorymi się już urodził i tego mu nie wyleczę? Proszę o odpowiedź.

paulina200

 
Posty: 12
Od: Pt sty 27, 2012 11:47

Post » Wto lut 07, 2012 22:18 Re: Nie wiem na czym to polega... RODOWÓD ITD.

Wyleczysz, spokojnie. :) Nie wiem, jakie warunki miał kotek u hodowcy, ale u Was jest prawdopodobnie bardzo zestresowany (w czym może nie być cienia Waszej winy), a to obniża odporność. Czy kotek był szczepiony? Możliwe, że to zwykłe zapalenie spojówek, a może objaw kociego kataru. Tak czy inaczej - wet kotka zbada i zaleci odpowiednie leczenie. Jak teraz zachowuje się kocisko? Nabrał do Was trochę zaufania? To na pewno byłoby pomocne w podawaniu kropelek...
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Śro lut 08, 2012 17:16 Re: Nie wiem na czym to polega... RODOWÓD ITD.

Kocurek wcale nie nabrał odwagi, chowa się i dzisiaj go cudem złapałam i włożyłam do transportera i zawiozłam do wet. Dostał jakieś krople do oczu i po 5 dniach na kontrolę. Był szczepiony i prawdopodobnie to zapalenie spojówek. On już w tej hodowli to miał. Dostał krople Dicortineff Vet. Zobaczymy czy pomogą. A z tą jego dzikością to ja już sama nie wiem co to będzie. Kupiłabym zwykłego kota bez rodowodu i pewnie byłby "normalniejszy" niż on. Może trzymany był w klatce. Mija już 3 tydzień a on zachowuje się tak jak pierwszego dnia. Masakra.

paulina200

 
Posty: 12
Od: Pt sty 27, 2012 11:47

Post » Śro lut 08, 2012 21:43 Re: Nie wiem na czym to polega... RODOWÓD ITD.

Trzy tygodnie to nie jest długo.
Koty to wrażliwe stworzenia, naprawdę.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Czw lut 09, 2012 8:18 Re: Nie wiem na czym to polega... RODOWÓD ITD.

Sorki że się wtrącę, podobno na koty uspokajająco działa muzyka poważna. Warto spróbować puszczać kotkowi, nie za głośno oczywiście, jakiegoś Bacha czy Beethowena. No i delikatne drapanie kociastego pod bródką też może zdziałać cuda. Powodzenia
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35249
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw lut 09, 2012 10:08 Re: Nie wiem na czym to polega... RODOWÓD ITD.

A bierzesz go na ręce? Przytulasz, głaszczesz? Tak się robi z płochliwymi kotami - zakładasz grubą bluzę, żeby Cię nie podrapał, i bierzesz na kolana. Głaszczesz, przemawiasz łagodnie. I za pół godziny znowu.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Pt lut 17, 2012 14:29 Re: Nie wiem na czym to polega... RODOWÓD ITD.

Minął już miesiąc i nic. Bez przerwy próbuję wywabić go z kryjówki jedzeniem za którym przepada (bo w nocy zjada aż miskę wylizuje) i zabawką i czym tylko możliwe. I jak już mi się go uda złapać to wyrywa się strasznie, ale ja go głaszczę, przytulam, nie chodzę z nim tylko siedzę albo stoję w miejscu żeby się uspokoił, bo jak tylko wykonam krok to on dostaje szału i próbuje uciec. Mówię do niego po cichu, wyczytałam, że trzeba mróżyć oczy i ziewać więc to robię i nic. Jak tylko go delikatnie chcę położyć albo poluzuję uścisk to od razu ucieka i się chowa. Kuzynka przyprowadziła nawet kotkę do nas, bo może do niej by wyszedł to nawet się nie zainteresował. Ja już nie wiem co mam robić. Cała jestem podrapana. Jak go trzymam na rękach to on tak głośno oddycha, tak sapie okropnie. Już pisałam do różnych hodowli w jakim czasie kot brytyjski powinien się zaklimatyzować to wszyscy piszą, że do tygodnia max. A kuzynka ma hodowlę Nevek i kupiła kotkę w wieku 11 miesięcy to była przerażona 2 dni i zaraz sama przyszła i zaczęła się łasić i prosiła o pogłaskanie i teraz śpi z nimi w łóżku i w ogóle jest "normalną" kotką. A ten mój to jakiś dzikus. Pisałam do poprzedniej właścicielki i mi odpisała, że on potrzebuje czasu. No, ale ile tego czasu? Miało być 2 tygodnie a ja z nim intensywnie pracuję nad oswojeniem i minął już miesiąc i nic.

paulina200

 
Posty: 12
Od: Pt sty 27, 2012 11:47

Post » Pt lut 17, 2012 15:01 Re: Nie wiem na czym to polega... RODOWÓD ITD.

Opiszę pewną historię, może da Ci do myślenia.

Zadzwoniła zupełnie nieznana mi osoba z prosba o pomoc. Znalazla namiar na mnie gdzieś w necie. Zaadoptowała kota, dorosłego kocura neva masquerade i przerażona była jego agresją i nieufnością.
Porozmawialyśmy, ustalilyśmy plan gry i co naważniejsze poprosiłam o czas i cierpliwość dla kota. Błagałam ja o danie kotu szansy.
Dzwoniła na początku często zdając relację z minimalnych postepów kota. Jej głos nie brzmial optymistycznie. Zawsze prosiłam o czas i cierpliwość.
Potem, jak kocur jej zaufał, stał się - na swoje możliwości - ufny i przymilny, a do tego doszedł po roku, dzwoni już tylko raz do roku, złożyć życzenia świateczne. I pozachwycać się jakiego ma fajnego kota. :)

Nie można rezygnowac, "spisywac kota na straty" - zwierzak to czuje. Trzeba cierpliwie i z miłością pracować z kotem. Małymi kroczkami.
Z Twoich słów przebija zniecierpliwienie i rozgoryczenie z powodu kupna "bubla". Fakt, kociak z hodowli nie powinien tak się zachowywać ale czy to powód do złości na zwierzaka?

Coś jest nie tak że kociak tak długo sie oswaja. Przeanalizuj zachowanie domowników, może jest coś co nie pozwala małemu dojsc do równowagi psychicznej. Kociak "po przejsciach" moze potrzebowac dużo dłuższego czasu na powrót do równowagi.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39368
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob mar 03, 2012 15:24 Re: Nie wiem na czym to polega... RODOWÓD ITD.

Tyle czasu już minęło i on nadal jest dziki. Cała jestem podrapana. Staram się go nosić bez przerwy, głaskać, mówić spokojnym głosem itd. itd.. i nic. Cały czas tak samo. Zastanawiamy się nad kupnem towarzysza dla niego, bo siedzi cały czas w ukryciu to skoro nie zaakceptował mnie to może innego kota zaakceptuje i trochę jakąś rozrywkę w życiu będzie miał niż siedzenie za szafą czy pod łóżkiem. Sama nie wiem.

paulina200

 
Posty: 12
Od: Pt sty 27, 2012 11:47

Post » Śro mar 14, 2012 12:21 Re: Nie wiem na czym to polega... RODOWÓD ITD.

Witam, piszę, aby sprostować całą zaistniałą sytuację. Post założyła moja siostra, która nie ma pojęcia o tym kocie, opisała historię z czego pół "wyssała z palca" tylko po to, aby podtrzymać wątek i chyba sensację. Posłużyła się tym forum prawdopodobnie dla zabawy, a nie pomocy. Przepraszam wszystkich zainteresowanych oraz proszę moderatora, aby uniemożliwił jej dalszego korzystania z forum.

paulina200

 
Posty: 12
Od: Pt sty 27, 2012 11:47

Post » Śro mar 14, 2012 20:24 Re: Nie wiem na czym to polega... RODOWÓD ITD.

Dla sprostowania także dodam do tematu.Hodowczyni Sweetlinebri*PL 2 lutego zmarła.
Wszystkim którzy pomagali w szukaniu domków dla kotów mieszkających w w/w hodowli SERDECZNIE DZIĘKUJĘ. Cieszymy się że wszystkie koty i kociaczki znalazły domy i wbrew temu co zostało tu opisane kotki były zdrowe!!! Po przeglądzie weterynaryjnym.Z książeczkami zdrowia,rodowodem,itd.Nabywca Dereca w hodowli Diamiland chciał nabyć kolejnego kota.Gdzie tu sens...?W rozmowie telefonicznej Pani twierdziła że relacje z kotem są fantastyczne. Bardzo nam przykro że Pani siostra zabawia się cudzym kosztem w tak drastycznych momentach życiowych dla rodziny ,znajomych,HODOWCY Dereca i w ten sposób opisuje historię.

miki7

 
Posty: 25
Od: Sob kwi 18, 2009 17:00

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Niushonok i 227 gości