DT u Joanny w Szczytnie. Wszystko co robię, robię dla kotów.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 10, 2012 20:04 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

Sonia jest naprawdę piękna, zdrowiej koteczko! :1luvu:
A jak się czuje Mela po zdjęciu szwów?

wat

 
Posty: 473
Od: Śro lut 23, 2011 10:28

Post » Wto sty 10, 2012 20:09 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

Mela bardzo dobrze, zdjęcie szwów trwało chwile, tylko naczekała się biedaczka. Razem z Bellą rozrabiają i bez przerwy zaglądają co się dzieje z Sonią.
joanna3113
 

Post » Wto sty 10, 2012 20:13 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

Wat a co z Twoimi kotami nigdzie ich nie widać i tak na prawdę nic o nich nie wiem, co z kotem przyniesionym do Ciebie.
joanna3113
 

Post » Wto sty 10, 2012 20:43 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

Następnym kotem który do mnie trafił 08.11 był Horacy znaleziony na ulicy w wieku ok. 2,5 miesiąca po trzech tygodniach znalazł dom w Warszawie na Białołęce.
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Po przyjeździe do DS okazało się że Horacy ma przepuklinę wewnętrzną, konieczna była operacja teraz czuje się bardzo dobrze. Mam stały kontakt z panią Moniką która go adoptowała.
joanna3113
 

Post » Wto sty 10, 2012 20:49 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

Przepiękna Sonia i piękny Horacy :D

czyli ile masz kotków? ile tymczasów?
czym i jak je karmisz?
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Wto sty 10, 2012 20:58 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

O właśnie takie ogólne rozeznanie by się przydało co potrzebujesz, żeby ludzie chcący pomóc wiedzieli jakie masz potrzeby.
Obrazek

itaka

 
Posty: 3482
Od: Sob maja 29, 2010 14:43
Lokalizacja: Poznań/Lublin

Post » Wto sty 10, 2012 21:08 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

Z tymczasów jest Mela dzika kotka, i Bella maluszek wyciągnięty ze schroniska z zapaleniem oskrzeli. Muszę zabrać przynajmniej jedną kotkę w wieku ok 10 miesięcy, żeby nie trafiła do schroniska i chciałam zabrać jednego kota ze schroniska. Koty dostają suchego Royala Kitten 36 i mokre Gourmet Perle lub felixa przemrożoną wołowinę i filety z ryby, próbowałam diety BREF ale z marnym skutkiem.
joanna3113
 

Post » Wto sty 10, 2012 21:32 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

Ależ cukiereczek z tego Horacego!

joanna3113 pisze:Wat a co z Twoimi kotami nigdzie ich nie widać i tak na prawdę nic o nich nie wiem, co z kotem przyniesionym do Ciebie.


Moi podopieczni nie są niestety adopcyjni, ale są zaopiekowani, dlatego o nich nie piszę.
Rudzik chory na nerki trafił do mnie do mieszkania. Teraz czuje się lepiej, ale to podleczenie, a nie wyleczenie. Wymaga na stałe dobrego weta, lekarstw i kroplówek i boję się, że nawet dobry dom może nie mieć cierpliwości i wytrwałości, żeby to ciągnąć, chociaż kot jest bardzo cierpliwy i wytrzymuje te zabiegi.
Kulawy Netto spod Kauflandu został przeniesiony z piwnicy tych państwa do ich mieszkania. Niestety ma stare, bardzo źle zrośnięte złamanie, praktycznie nieoperacyjna sprawa. Poza tym okazało się, że ma polipa w uchu, muszę się sprężyć i zoperować go. Tylko jest pytanie, gdzie go przechować po zabiegu do zdjęcia szwów, nie wiem, czy w tamtym domu dadzą radę dać mu odpowiednia opiekę, chociaż go kochają (przynajmniej niektórzy)
Maciek po operacji polipa mieszka w budce na podwórku, jest chyba szczęśliwy. Ma skomplikowany charakter, dom musiałby byc wychodzący i naprawdę cierpliwy. Małe dzieci i koty wykluczone
A Krakers, który był u mnie na podleczeniu po pogryzieniu przez psa, a póżniej został przygarnięty przez Koci Świat, znalazł dom. :D http://www.kociswiat.org.pl/w-nowym-domu/912/krakers Na zdjęciu wciąż ma blizny, ale to już zupełnie nie ten szkielet, co latem :D. To był najchudszy kot, jakiego w życiu widziałam.

wat

 
Posty: 473
Od: Śro lut 23, 2011 10:28

Post » Wto sty 10, 2012 21:36 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

Ile zjadają?
po saszetce dziennie na kotka?
Czy próbowałaś dawać inne mokre?
bo są mokre mające większą zawartość mięsa (40% ),ba,dużo większą niż gourmet (4%) czy felix a są tańsze/w przel. na kg lub w podobnej cenie-czyli bardziej się opłacają bo bardziej zasycają kotka-i przy kilku kiciach to już się opłaca bo są w puszkach 400g.
chcę dokładnie obliczyć ile czego zjadają/zjadłyby w miesiącu.
mnie w czasach jak wzięłam kotki jeszcze np właśnie ze Szczytna wychodził 1 kić/100 zł a teraz wychodzi mi dużo mniej-jeszcze dokładnie liczymy ale ok 40 zł ! a karmię głównie Royalem suchym i mokrym takim duzomięsnym+ piersiami z korczaka lub indyka ,na zmianę.

póki kociaki małe to musisz karmić kittenem i wiadomo-najlepiej royalem,ale jak podrosną i będa jeszcze u Ciebie to lepiej przyzwyczaić je do innych karm-nie tak drogich i bardziej różnorodnych bo z własnego dośw wiem że potem ds-y mają kłopot jak kotek nie chce jeść,bo nie dość że ma stres przeprowadzki to jeszcze,jak się skończy moja wyprawka to karma gorsza-bo nie każdy ds stać na royala..
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Wto sty 10, 2012 21:39 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

Mela to dzika kotka trafiła do mnie ok. tydzień po Horacym, dokarmiam dzikie koty u niej na brzuchu był taki miękki guz wielkości małej pięści okazało się że to przepuklina i nie można jej było wypuścić. Mela w drugi dzień świąt dostała ataku i trzeba ją było na cito operować, przy operacji zrobiono sterylkę. Teraz nikt by jej nie poznał, jeszcze musi trochę u mnie pobyć żeby się bardziej oswoić.
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
joanna3113
 

Post » Wto sty 10, 2012 21:43 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

Wat koty nie muszą być do adopcji ale pewnie wiele osób chętnie zobaczy ich zdjęcia i usłyszy historię, rudzielec Krakers cudo. :1luvu:
joanna3113
 

Post » Wto sty 10, 2012 21:59 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

smarti pisze:Ile zjadają?
po saszetce dziennie na kotka?
Czy próbowałaś dawać inne mokre?
bo są mokre mające większą zawartość mięsa (40% ),ba,dużo większą niż gourmet (4%) czy felix a są tańsze/w przel. na kg lub w podobnej cenie-czyli bardziej się opłacają bo bardziej zasycają kotka-i przy kilku kiciach to już się opłaca bo są w puszkach 400g.
chcę dokładnie obliczyć ile czego zjadają/zjadłyby w miesiącu.
mnie w czasach jak wzięłam kotki jeszcze np właśnie ze Szczytna wychodził 1 kić/100 zł a teraz wychodzi mi dużo mniej-jeszcze dokładnie liczymy ale ok 40 zł ! a karmię głównie Royalem suchym i mokrym takim duzomięsnym+ piersiami z korczaka lub indyka ,na zmianę.

póki kociaki małe to musisz karmić kittenem i wiadomo-najlepiej royalem,ale jak podrosną i będa jeszcze u Ciebie to lepiej przyzwyczaić je do innych karm-nie tak drogich i bardziej różnorodnych bo z własnego dośw wiem że potem ds-y mają kłopot jak kotek nie chce jeść,bo nie dość że ma stres przeprowadzki to jeszcze,jak się skończy moja wyprawka to karma gorsza-bo nie każdy ds stać na royala..

Próbowałam felixa z puszki ale liznęły trochę, i miały gdzieś, nawet próbowałam przegłodzić i nic z tego, jedna saszetka na kota dziennie wystarczy. Suche miałam na początku purinę i też nie bardzo. Royala kupiłam z promocji cena 800 g tak jak za 400 g więc kupiłam 4 opakowania.
Podpowiedz mi jaka mokra ma większą zawartość mięsa wypróbuję.
Smarti ja wiem że muszę się jeszcze dużo nauczyć, szczególnie że te moje to same biedy i człowiek by im nieba przychylił, żeby tylko było dobrze.
joanna3113
 

Post » Wto sty 10, 2012 22:08 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

Smarti tu nawet nie chodzi o codzienność, jedzenie, żwirek, ale o sterylki i leczenie. Koszt sterylki w Olsztynie to 200 zł, Meli z operacją 250 zł, każdy wyjazd do Olsztyna to 50 zł, jeżeli w przeciągu jednego miesiąca (tak jak teraz) wypadną dwie kotki, to tracę nadzieję czy dam radę dalej pomagać.
joanna3113
 

Post » Wto sty 10, 2012 22:18 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

Asia, ja podtrzymuję wcześniejszą propozycję z prowadzeniem bazarków :ok:
po_prostu_kaska
 

Post » Wto sty 10, 2012 22:24 Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie

po_prostu_kaska pisze:Asia, ja podtrzymuję wcześniejszą propozycję z prowadzeniem bazarków :ok:

Kasiu bardzo dziękuję, muszę rozpytać po znajomych, na pewno coś znajdą.
joanna3113
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 610 gości