» Nie sty 08, 2012 18:00
Re: BP: zwierzaki z Hożej pilnie potrzebują pomocy
Mail trafił do mnie 3 tygodnie temu z treścią identyczną jak w drugim wątku.
Starsza schorowana osoba nazbierała i ciut namnożyła, w dodatku zrobiła sajgon w mieszkaniu okrutny (na dzień dzisiejszy już nieco ogarnięty przez znajomą pani). Pani trafiła do szpitala i stąd zaistniała wiedza sąsiadek o stanie stadka i mieszkania, kiedy poproszone zostały o zajęcie się zwierzakami w czasie hospitalizacji opiekunki zwierząt.
Koty nie miały nawet kuwet - załatwiały się gdzie popadnie, psy zapewne również. Teraz mają kuwety z gazetami. Żaden kot i pies nie był kastrowany i sterylizowany!
Zwierząt było więcej:
piesek a la ratlerek beżowy - ukochany piesek pani,
suczka a la ratlerek 8 letnia czarna podpalana - podobno chora na serce, 3 miesiące temu oszczeniła się (tatuś: patrz piesek beżowy)
3 szczeniaki a la ratlerek - 3 miesięczne: suczka i dwa pieski - dla nich znalazłyśmy już domy
świnka morska - zajęła się nią organizacja ratująca świnki.
Starsza pani wróciła po kilku dniach ze szpitala, ale jej stan zdrowia jest beznadziejny - nie jest w stanie sprawować opieki nad zwierzętami - za jej zgodą szukamy domów dla zwierząt, a pani lada dzień musi być znów hospitalizowana.
Na Facebooku Koterii w Adopcjach expresowych dodatkowe zdjęcia:
- szylkretki ok. 1 rocznej (była kotna) i czarnego ok. 2 letniego kocurka - obydwa już po zabiegu - klatka C2.