Rudy Mruczek -już w domu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 05, 2012 9:40 Re: Rudy Mruczek potrzebuje pomocy - po operacji

kto moze pomoc finansowo? to naprawde za duzy wydatek dla 1 osoby :(

3mam :ok: za rekonwalescencje :ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Czw sty 05, 2012 11:22 Re: Rudy Mruczek potrzebuje pomocy - po operacji

Czyli 701,00 zł. za operację to nie koniec kosztów, prawda?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw sty 05, 2012 12:14 Re: Rudy Mruczek potrzebuje pomocy - po operacji

nie koniec, bo Rudziak został w szpitaliku.

Rzeczywiście na koncie w Vivie moje koty mają uzbierane więcej.
Ale za chwilę czeka mnie szczepienie całego stada (lekko licząc ok. 800 zł), ponowne echo serca Karola (160 zł), kastracja Puziaka, sterylizacja Stokrotki (ok. 270 zł). Plus do tego karma.
Mruczek nie jest moim tymczasem, po prostu ludzi, którzy go znaleźli nie stać było na taką operację, a bez niej kot by cierpiał.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18771
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt sty 06, 2012 19:42 Re: Rudy Mruczek potrzebuje pomocy - po operacji

Rudzielec potrzebuje wsparcia!

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt sty 06, 2012 20:56 Re: Rudy Mruczek potrzebuje pomocy - po operacji

a może ktoś by zrobił allegro cegiełkowe ?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 06, 2012 23:35 Re: Rudy Mruczek potrzebuje pomocy - po operacji

ja zrobię, tylko nie mam kiedy ostatnio.
Mam kilka fantów
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18771
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto sty 10, 2012 23:54 Re: Rudy Mruczek potrzebuje pomocy - po operacji

Byłam w lecznicy, ale rudzielca nie wiedziałam.
W każdym razie jutro na szybko musimy wynieść się z lecznicy.
I rudy ląduje u mnie.
W domu rudego jest niestety duża szansa na to, że z "litości" kotka ktoś wypuści z klatki.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18771
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro sty 11, 2012 22:24 Re: Rudy Mruczek potrzebuje pomocy - po operacji

Mruczek (nie pasuje mi zupełnie to imię) :roll: już zainstalowany u mnie.
Klatkę rozstawiłam u siebie w pokoju.
Kiedy kota odbierałam z lecznicy wszyscy za nim płakali, bo taki miły, taki przytulaśny :).
Został zaszczepiony :)

Oczywiście pan jest pełnojajeczny, a moja wysterylizowana w zeszłym tygodniu Stokroć już zaczęła się do niego przymilać :), przez kraty oczywiście.
Rudek nie jest zestresowany, trochę gada, i do kotów i do mnie.
No, byle przetrwać te dwa tygodnie.
Zdjęcia zrobię jutro, dzisiaj padam.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18771
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw sty 12, 2012 6:46 Re: Rudy Mruczek potrzebuje pomocy - po operacji

O matko, nie rozumiem, jak ludzie mogą wytrzymać w domu z niekastrowanym kocurem.
Mały tylko nasiusiał do kuwety, a w domu nie da się wytrzymać :roll: .

Poza tym jest dobrze - Mru jest nastawiony do innych kotów przyjacielsko. W nocy zrobił przemeblowanie w swoim mieszkaniu - kuweta pojechała koniec klatki, kot spał przy wejściu :).
Zagaduje do ludzi i do kotów :).

Ale nie wytrzymam dwa tygodnie tego smrodu kocura :strach:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18771
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw sty 12, 2012 8:46 Re: Rudy Mruczek potrzebuje pomocy - po operacji

o rany :strach: :wink:

nie pamietam ile ja z niekastrowanym Fisiem wytrzymalam, ale dłuuugo :roll: tylko ze ja sie balam narkozy bo on mial bialaczke
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pt sty 13, 2012 21:30 Re: Rudy Mruczek potrzebuje pomocy - po operacji

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Leżał całkiem do góry kołami :), ale jak tylko zwróci się na niego uwagę to podrywa się i chce się miziać :)
Obrazek
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18771
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon sty 16, 2012 19:13 Re: Rudy Mruczek potrzebuje pomocy - po operacji

Chciałam chłopakowi zdjąc dzisiaj szwy, ale nie dało się :roll:.
Co go dotknęłam, to zaczynał się wiercić, w końcu zapakowałam go w transporter i pojechaliśmy do lecznicy.
Tam dał sobie zdjąć bez problemu.
Fakt, że ja go trzymałam, a techniczka zdejmowała.
Teraz kot odpoczywa :)

A tak odpoczywał wczoraj
Obrazek Obrazek
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18771
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon sty 16, 2012 21:42 Re: Rudy Mruczek potrzebuje pomocy - po operacji

cudny jest :1luvu:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob sty 21, 2012 9:06 Re: Rudy Mruczek potrzebuje pomocy - po operacji

Za pozwoleniem lekarzy wypuściłam dzisiaj rudzielca na krótki spacer po mieszkaniu.
Mógł się poruszać wyłacznie w parterze, ale bardzo mu się spodobało.
Dość mocno kuleje i nie obciąża tej operowanej nogi.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18771
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro sty 25, 2012 11:52 Re: Rudy Mruczek potrzebuje pomocy - po operacji

Mruś mocno kuleje.Nie jest to nic dziwnego.
Niestety, oczko się spaprało (chlamydia), więc pewnie nie obędzie się bez antybiotyku.
Chciałam porobić zdjęcia, ale kot nie współpracuje
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18771
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 177 gości