Powikłania pooperacyjne u kotki wziętej ze schroniska. PILNE

Rafał Rzezak, bardzo dobry chirurg. Myślę, że pomoże. Trzymam kciuki.

Generalnie nie mam zaufania ani do lekarzy ani do weterynarzy, ale tego weterynarza mi polecono i pokładam duze nadzieje, że zaordynuje właściwe leczenie i poda mi przyczynę pogłębiającej się kulawizny...

Kulała już w schronisku, ale miała ropę w jamie brzusznej, więc wtedy to wydawało się powodem). Boję się tylko, że będą ją trzeci raz kroić... Mam duszę na ramieniu...

Banerek dla kotki...

Kod: Zaznacz cały: [url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=137493][img]http://miau_miau2010.republika.pl/MisiaRita.gif[/img][/url]

Wygląda na bardzo cierpiącą...

... Trzymam kciuki :ok:

RudyiSrebrnyKot :1luvu:

Dziękujemy :ok:

A propos kulawizny - ja mam kotkę, która przy okazji problemów gastrycznych zaczęła utykać. Jest to na pewno powiązane, bo kiedy lek przestaje działać, zaczynają się i wymioty, i kulawizna. I też prawie 3 tygodnie karmiłam strzykawką ... niestety musi być na sterydzie, żeby jadła. A teraz do tego leczymy ropień ...

Dużo kciuków za koteczkę, dziękuję, że ją uratowałaś!!!

Szkoda koteczki, jutro chyba będą lepsze wieści po wizycie u specjalisty w Lublinie. :ok:

czekamy na lepsze wioeści :ok:

Przyszłam i ja. Mocne kciuki za Ritę i za wizytę :ok:

Pan Rafał zajmuje się też moimi zwierzakami.
W razie potrzeby pisz, pomogę w jakiś sposób.
I banerek przypinam.

Kotka została na operacji w klinice. Nie jest dobrze... :cry:

Po operacji Pan Rafał ma do mnie zadzwonić.

Trzymam mocno.
Musi - po prostu MUSI być dobrze!

mojekoty pisze:Kotka została na operacji w klinice. Nie jest dobrze... Po operacji Pan Rafał ma do mnie zadzwonić.

oby miał dobre wiadomości :ok:

To chyba lepiej że jest operowana - trzeba mieć nadzieję że przy operacji zostanie znaleziona i usunięta przyczyna tego całego "paprania się". Otworzą kota, to popatrzą dokładnie....

Kciuki wielkie.