Nowicjusz a kotek

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 10, 2011 0:37 Re: Nowicjusz a kotek

8O
najszczesliwsza
 

Post » Sob gru 10, 2011 0:39 Re: Nowicjusz a kotek

No więc: kuweta jest ABSOLUTNIE NIEZBĘDNA. Musi być, i już. Jeżeli będziesz ją sprzątał i utrzymywał w czystości, to NIE ma prawa nieprzyjemnie z niej pachnieć. Mamy XXI wiek, wynaleziono różnego rodzaju żwirki do kuwet, pochłaniają zapach, a nawet-o zgrozo!-zbrylaja się 8O i bardzo łatwo się nimi posługiwać.

Kot wypuszczony na "pole" nie będzie wiedział, że ma sie załatwić, to nie pies. Będzie łaził, zwiedzał, a załatwi się na twoim łóżku/pod meblem, itp. jeśli nie będzie miał kuwety.

Jeśli chcesz kotkę, to mam nadzieję, że wiesz, że musi zostać wysterylizowana :?:
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Sob gru 10, 2011 1:00 Re: Nowicjusz a kotek

Wiem... A nie wystarczą same środki antykoncepcyjne ?
A co do kuwety... Hmm... http://www.ceneo.pl/14570742 Cena powiem szokująca, wiec musi być jakiś minut. Ja się nie znam proszę Was o pomoc ;]

ManOfFire

 
Posty: 26
Od: Pt gru 09, 2011 1:38

Post » Sob gru 10, 2011 1:09 Re: Nowicjusz a kotek

Srodki antykoncepcyjne? Chcesz uśmiercić kota? Z premedytacją?
Bo jeśli nie, to środki antykoncepcyjne nie wystarczą. Tabletki i zastrzyki powodują ropomacicze i/lub nowotwory sutka. To są bardzo groźne dla kotki choroby, które leczy sie i tak operacyjnie. O ile zdąży się zauważyć, że trzeba leczyć, bo np. przy ropomaciczu zamkniętym trudno zauważyć, a kot pewnego dnia sobie bierze i umiera.
Poza tym, często te srodki nie działają-nie zabezpieczaja przed ciążą.

A kuweta? Kuweta może byc najzwyklejsza na swiecie, taka choćby za 12 zł.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Sob gru 10, 2011 1:14 Re: Nowicjusz a kotek

Oczywiście, że nie chciałbym aby mojemu zwierzakowi stała się jakakolwiek krzywda. A mógłbyś powiedzieć coś więcej o tych zabiegach?
Ile kosztują, skutki uboczne dla kota, powikłania?

A co z piaskiem do kuwety? Jakie polecasz?

ManOfFire

 
Posty: 26
Od: Pt gru 09, 2011 1:38

Post » Sob gru 10, 2011 1:27 Re: Nowicjusz a kotek

MogłA bym :wink:

Sterylizacja to najbezpieczniejszy sposób zabezpieczenia kotki przed rozmnażaniem oraz przed chorobami narządów rodnych-często bardzo groźnymi.

Sterylizacja kosztuje ok 130-200 zł(albo i więcej, to zależy od lecznicy, lekarza, użytej narkozy itp.) Nie ma negatywnych skutków ubocznych, w przeciwieństwie do antykoncepcji hormonalnej. Powikłania? To zależy, czy zabieg wykona dobry weterynarz,czy taki, który spartoli. My(jako organizacja) sterylizujemy po kilka kotek tygodniowo od kilku lat, i z powikłań po zabiegu wystąpiło czasem tylko uczulenie na szwy(do opanowania antybiotykiem).

Żwirki są różne, trzeba wybierać wg. swoich kryteriów. Np. po bentonitowym żwirku typu Benek compakt o zapachy lawendy w całym domu capi lawendą, kocich siusków nie masz szansy poczuć..
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Sob gru 10, 2011 1:33 Re: Nowicjusz a kotek

Za kastrację mojego kocurka płaciłam ok. 80 zł + 7 zł antybiotyk po dwóch dniach.

Co do żwirku.. mojemu kupuję zapachowego Benka ;) Przy regularnym sprzątaniu kuwety nie czuć nic :)

Szenila, u mnie właśnie capi lawendą :D czasem "lasem" :P
Obrazek Obrazek Obrazek

Aneta.I

 
Posty: 1268
Od: Sob gru 03, 2011 10:43
Lokalizacja: Strzelin

Post » Sob gru 10, 2011 1:35 Re: Nowicjusz a kotek

Czytałem, że koty z natury nie lubią kuwet zamkniętych, bo nie pozwala im na korzystanie z nich instynkt, który mówi, żeby nie wchodzić do pomieszczeń małych i ciasnych, z jedną drogą odwrotu. Zgodzicie się?

ManOfFire

 
Posty: 26
Od: Pt gru 09, 2011 1:38

Post » Sob gru 10, 2011 1:41 Re: Nowicjusz a kotek

Nie. To zależy od kota.
Niektóre wolą kuwety zakryte, inne otwarte.
Na początek wystarczy normalna kuweta z kołnierzem, może byc z wyższymi ściankami.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Sob gru 10, 2011 1:45 Re: Nowicjusz a kotek

Okey dzięki wielkie.
To teraz może kwestia drapaku?
Jaki wybrać, może zrobić samemu?

ManOfFire

 
Posty: 26
Od: Pt gru 09, 2011 1:38

Post » Sob gru 10, 2011 1:48 Re: Nowicjusz a kotek

moje koty drapią korę drewna kominkowego
i sikają do krytych kuwet
ale drzwiczki maja wyjęte
zwirek drewniany cat's best eco plus
bardzo wydajny
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Sob gru 10, 2011 1:52 Re: Nowicjusz a kotek

Drapak powinien być na tyle wysoki, by dorosły kot stojąc na tylnych łapkach mógł drapać wyciągniętymi do góry przednimi- w takiej pozycji koty "w naturze" ostrzą pazury, i tak najbardziej lubią. Drapak może być stojący, taki np. z budkami, półkami, może być w formie deski owinietej sznurkiem i przybitej do sciany na odpowiedniej wysokości. Ja mam drapaki zrobione z dość grubych gałęzi drzew, ustawionych (mniej więcej)pionowo i mocno przymocowanych do ściany(wkręty, haki, linki alpinistyczne).
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Sob gru 10, 2011 1:53 Re: Nowicjusz a kotek

Sam zrobię swój drapak. Wyjdzie mnie to taniej niż na necie / w sklepach.
Kochani... dziękuję Wam za porady i czekam na inne, w jaki sposób sobie poradzić w pierwszych dniach pobytu kota u mnie w domu, co robić żeby się zaaklimatyzował, jak mu w tym pomóc, bawić się z nim wtedy czy może zostawić go w spokoju niech zwiedza? Wiem, że na początku musi poznać dokładnie jeden pokój a potem puszczę go na resztę domu. Pomóżcie ;]
I może jeszcze coś na temat charakteru. Proszę Was o wszystko co wydaje się Wam niezbędne do prawidłowego powitania nowego domownika... Mam jeszcze czas ale strasznie nie mogę się doczekać.

ManOfFire

 
Posty: 26
Od: Pt gru 09, 2011 1:38

Post » Sob gru 10, 2011 2:04 Re: Nowicjusz a kotek

Co jeszcze? Najważniejsze: kociak, którego odziela sie od kotki powinien mieć MINIMUM 3 miesiące. Kocięta wcześniej zabrane od matek często wyrastają na koty okaleczone psychiczne, nie potrafiące budować prawidłowych relacji z ludźmi i ze zwierzętami, nadmiernie lękliwe, albo agresywne.

A swojej koleżance powiedz, żeby wysterylizowała swoją kotkę. Po co mnoży kolejne kocie nieszczęścia? Mało jest kotów na świecie? Umierających z powodu braku domów dla nich? Hę?
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Sob gru 10, 2011 2:39 Re: Nowicjusz a kotek

Nie no... widocznie była nieuświadomiona... Skoro tak to jej powiem, ale z tego co wiem to zalecił jej jakiś weterynarz mówiąc, że same tabletki wystarczą. :>

ManOfFire

 
Posty: 26
Od: Pt gru 09, 2011 1:38

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 723 gości