kicia z piwnicy z powrotem w piwnicy :-(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 10, 2011 16:21 Re: kicia z piwnicy z powrotem w piwnicy :-(

Nikt nie może jej przygarnąć? :(
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Sob gru 10, 2011 16:52 Re: kicia z piwnicy z powrotem w piwnicy :-(

Nie każdego kota można przygarnąć. Ta była zdrowa, po sterylce, ma ogrzewaną piwnicę i swoje tam towarzystwo. Oraz karmiciela. Nie pozwalała się nawet dotknąć, więc wymagałaby naprawdę fachowego domku do oswojenia. Nie poszła wygolona na mróz i w nieznane.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15246
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob gru 10, 2011 19:19 Re: kicia z piwnicy z powrotem w piwnicy :-(

Goyka pisze:Nikt nie może jej przygarnąć? :(



Niestety, zabraklo mi czasu. Kicia byla u mnie 5 tygodni. Zaczynala byc nieco bardziej oswojona. Mysle, ze mozna ja bylo udomowic, ale to wymagalo czasu. Przez 5 tygodni pobytu u mnie , po sterylce, kicia wydobrzala, jadla za dwoch, zaczela korzystac (bardzo ladnie) z kuwety, przeniosla sie na pokoje, w nocy rozrabiala, bawila sie pileczkami, siedziala na parapecie. Ktoregos dnia zostawilam drzwi wejsciowe uchylone - poszlam do zsypu wyrzucic smieci. Kicia wykorzystala ten moment, stanela w drzwiach i zaczela okropnie plakac, rozpaczliwie. Wiedzialam, ze teskni za swoim bratem w piwnicy, W ub. niedziele, raniutko, wypuscilam kicie na wolnosc.

Wiem, ze zostala zaakceptowana z powrotem. Bardzo sie tego balam. Kicia jest w swoim towarzystwie (brata blizniaka). Piwnica jest sucha i ciepla, codziennie jest swieze jedzenie, mleko i koty wychodza na zewnatrz.

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 72 gości